Zamiar pisu

Jesteś kolejnym katolickim ciemniakiem i można porównać Cię z Jarosławem Kaczyńskim .
Pozdrawiam serdecznie .

Pan oscyluje pomiędzy Panem Niesiołowskim a Grodzkim, jak przystało na przedstawiciela miotu sodomsko-mongolskiego, tak bliskiego lewakom pokroju Pani Larii.
Pozdrawiam serdecznie.

Więc teraz obaj wiem jakie o sobie wzajemnie mamy zdanie .
Pozdrawiam serdecznie .

Niezupełnie, gdyż Pan zdania nie posiada, a jedynie wyraża reakcje niczym sabaka Pana Pawłowa. Pozdrawiam serdecznie.

Oj posiadam proszę Pana , w przeciwieństwie do Pana , gdyż Pańskie zdanie to zdanie kościoła katolickiego .
Pozdrawiam serdecznie .

Tak jest w istocie, acz w kwestii Szanownego Pana móżdżka zastąpionego lewicową propagandą medialną. Pozdrawiam serdecznie.

odnoszę wrażenie że, szam,dzieciakiem jest . Do każdego zwraca sie, proszę pana proszę pani

Wypraszam sobie, liczę już pełne siedemnaście lat, proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.

Wątpię , ale to , że jest kretynem nie ulega wątpliwości w najmniejszym stopniu .

Aha

^ Pantoflowa ciotka znowu płacze. Pozdrawiam serdecznie.

Również pozdrawiam .

Kapcie nosze na stopach. I mi nikt nieimponuje tylko szanuję go za jego własne zdanie:)

Szanuje Pani tylko poklepywanie po plecach i tanie, nic nieznaczące komplementy, bo jest Pani za słaba i zbyt tchórzliwa na polemikę.
Pozdrawiam serdecznie.

Po raz kolejny Pana zapytam co Pan o mnie wie ? Nic kompletne zero. Na tanie komplementy jestem uodporniona nie robią na mnie wrażenia i napewno nie skacze obok każdej faceta który takowy mnie obdarzy. A tchorzliwa dawno przestałam być za dużo wiem i za dużo widziałam żeby bać się wyrażać swoje opini i zdania.

Nie przekonała mię Pani. Pozdrawiam serdecznie.

Ja niemusze Pana do niczego przekonywać.

Nie jest Pani w stanie, niemniej jednak wyżej się Pani tłumaczy. Pozdrawiam serdecznie.

Nie tłumaczę się tylko odpowiadam kulturalnie na docinki z Pana strony. A czemu bo tak lubię i czekam na to co ktoś ma więcej do powiedzenia.

Zupełnie, Pani czeka wyłącznie na lukrowanie i to najniższych lotów. Przy każdym zdaniu odrębnym natomiast, wywiewa Panią niczym dymek olejkowej świecy. Pozdrawiam serdecznie.

Widzę ze ma Pan jakieś fetysze tu kapcie tu lukrowanie, olejki...
To jest Pana zdania i mogę się z nim niezgadzac.

Nie jest Pani w stanie się z nikim nie zgadzać, dlatego odpowiada tylko na lukrowane poklepywania związane ze swoim wykolejeniem seksualnym.
Pozdrawiam serdecznie.

A co Pan może wiedzieć o jakiej kolwiek seksualności. Pisze wtedy kiedy mam na to ochotę odpisuje wtedy kiedy mam na to ochotę.

Wiem, iż w przypadku Pani ciężko w ogóle wymienić podobne pojęcie, nie biorąc pod uwagę aberracyj szczególnych.
Tak, robi Pani tak, bo jest Pani cienizną i tchórzem nieumiejącym udowodnić swoich pseudo-poglądów, to już ustaliliśmy.
Pozdrawiam serdecznie.

Ja już pisałam wcześniej ze nie niemusze niczego Panu udowadniać. Poglądy to poglądy każdy je ma i każdy ma prawo je mieć. A to ze Pan w nic niewiedzy dlatego wypisuję tu Pan o pseudo. A tchorzostwem jest używanie obelg pod osłona ładnych słów w stosunku do kogoś nie w 4 oczy tylko poprzez pisanie na klawiaturze. A myślę ze osobiście jest Pan zbyt malucki żeby się odezwać. Przed ekranem każdy struga hojraka tylko nieliczni potrafią wymienić uwagi w pełnej kulturze.

Tak i było to potwierdzenie tego co o Pani napisałem, że jest Pani mydłkiem bez żadnych poglądów niezdolnym do jakiejkolwiek polemiki poza przyjmowaniem pustych pochwał.
Wszystko się zgadza.
O "maluckości" może dobitnie świadczyć Pani pisownia, tutaj również nie śmiem się spierać. Koreluje ona w urodą, zdradzę Pani uprzejmie. Pozdrawiam serdecznie.

Pisze Pan cały czas jedno i to samo bez jakichkolwiek konkretów. Gdybym przytakiwala Panu za każdym razem kiedy wyrazilby Pan swoją opinie byłoby to wszystko w porządku. A tak niejest bo niemieszcze się w tym co Pan sądzi i uważa. Prowokuje Pan i czeka żeby komuś nerwy puściły. Powiem Panu tak niedam się sprowokować i niebede Panu bluzgala bo to jest niewarte zachodu. Bo zawsze kiedy ja powiem A Pan zawsze powie B. I mozna tak bez przerwy. Bo mi się to wcale nienudzi a Pan za to coraz śmielej sobie pozwala.

Widzę, że kompletnie się Pani poddała w swojej bezsilności. Cóż, lepiej chyba nawet dać się ośmieszyć publicznie, kiedy ktoś wykaże Pani niewygodną prawdę, niźli kolejny raz uciekać się do inwektyw. Słusznie Pani podąża. Pozdrawiam serdecznie.

Żeby się poddać trzeba prowadzić jakąś walkę A ja takowej nie prowadzę tyko ciągne rozmowę z Panem powiedzmy ze na przyzwoitym poziomie. O jakiej Pan prawdzie mówi...

Wstydu Pani nie ma. Pozdrawiam serdecznie.

A skąd Pan wie co mam czego niemam