Zdarza wam się przeklinać? A jeśli tak to dlaczego to robicie. Nie jest to niezbędne do życia, ale jednak czasami potrzebne, żeby komuś przemówić do rozsądku. Mimo wszystko źle się z tym czuję kiedy tak brzydko mówię.
Zdarza wam się przeklinać? A jeśli tak to dlaczego to robicie. Nie jest to niezbędne do życia, ale jednak czasami potrzebne, żeby komuś przemówić do rozsądku. Mimo wszystko źle się z tym czuję kiedy tak brzydko mówię.
Rozgrzeszam. Jako pokutę odmów 3x Kobuzie nasz i 2x zdrowaś jehasio.
absolutnie...nic takiego mi sie nie zdarza ;)
Bez obrazy, ale coraz częściej zastanawiam sie kto tu jest gejem.
Nie. Jak można być facetem. Zaraz puszcze pawia.
A ja tez jestem? Czyli wszedzie widzisz pedziow, a nie tylko w tyrze.
pogoniłeś łobuzów? Zwyzywałeś ich od głupków i obrzucałeś papierówkami z daleka? good for you!
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
UJ ci do tego, z policji jesteś? Albo gorzej - studiujesz socjologie?
Chciałbym się dowiedzieć jak to zrobić żeby tak nie mówić brzydko.
Bardziej ranią normalne słowa, na przykład, kiedy powiesz komuś przy tuszy, że jest grubą świnią bez perspektyw.
Raczej to nie są normalne, tylko też brzydkie słowa, które nie dosyć ze są brzydkie to obrażają kogoś przy okazji.
Można też kląć nie obrażając nikogo. Używając naszego sławnego i soczystego przerywnika.
A jakbym powiedział, że jesteś tłuścioszkiem wyglądającym jak świnka i nie masz perspektyw na szczęśliwe życie? Nie użyłbym brzydkich słów, ale bym Cię zranił.
No jakbyś powiedział, że jestem tłustą świnią to już bym z Tobą nie gadał. Zresztą jakbyś użył bardziej lżejszego słowa i byś napisał "świnka bez perspektyw na szczęśliwe życie" to naprawdę wtedy, w tym właśnie momencie straciłbyś w moich oczach jako przyjaciel lub dobry znajomy. A tak poza tym to o czym piszesz - to jest też obrażanie kogoś tylko w bardziej szyderczy i podstępny sposób.
Pewne rzeczy się zostawia dla siebie. Niektórzy wcale nie mówią brzydko o kimś, ale myślą pewnie inaczej. Niby ktoś jest miły, ale w myślach se myśli " ten ale jest...(można sobie coś dopowiedzieć niefajnego o kimś) i się przy tym uśmiechać. Jednym słowem, najgorsi są hipokryci.
zdarzyło mi się to raz czy dwa powiedzieć jednej osóbce na tym forum.....
nie raz, nie dwa...robiles to wiele razy, nie tylko obrazac ci sie zdarza, pan bardzo czesto klamiesz, grubasku moj.
pytasz się Polaków czy zdarza im się przeklinać - dobre! :D to tak jakbyś spytał czy woda i powietrze potrzebne są do życia ;)
Nie tylko Polacy klną, ale i w każdym kraju przecież się zdarzy (wiem, niezły suchar). Niektórzy nawet robią to nieświadomie. :p Można też przeklinać w inteligentny sposób rozbawiając przy tym kogoś do łez.
Rozmawiasz z trollem folksdojczem. Typowym wyborcą PO gdyby ktoś pytał.