Poddajecie się tej sztuczności i chodzicie w ten dzień po cmentarzach??
Dla mnie to dzień jak każdy z 365, a co cztery lata 366 dni w roku.
Poddajecie się tej sztuczności i chodzicie w ten dzień po cmentarzach??
Dla mnie to dzień jak każdy z 365, a co cztery lata 366 dni w roku.
Najważniejsze to pamiętać o zmarłych nie tylko dzisiaj. Choć cieszę się że jest taki dzień w roku kiedy ludzie przychodzą na cmentarz i odwiedzają swoich bliskich. Można się też spotkać z kimś z rodziny i porozmawiać.
Ja na cmemtarzu spedzam moze 10 min ide zapalam znicza rozmawiam w myslach oczywsice, opowiadam i ide. Cmentarz to nie miejsce na spotkania rodzinne a tym bardziej rozmowy bo przychodzimy nie dla nich a dla kogos kogo niema. Bylam w szoku dzisiaj tyle ludzi bylo ze to jest nie mozliwe. A gdzie sa ci ludzie w ciagu roku i to jest smutne , celebrujemy ten dzien z roku na rok coraz bardziej ale szkoda ze w wielu przypadkach tylko na pokaz. Kolo bliskiej mi osoby jest malenki grub ktory nie ma tabliczki nie wiem czy ktos zapomnial czy juz nie zyja prawie nigdy nie ma tam zniczi wiele ludzi przechodzi wrecz obejtnie a przeciez w tym dniu powinnismy szanowac kazdego zmarlego nawet jezeli jest dla nas kims obcym. I to kolejna smutna rzecz w tym dniu.
ty toś jest normalnie nonkonformista. świąt nie obchodzisz, urodzin nie obchodzisz, sylwestra nie obchodzisz... dobrze, że chociaż idei internetu nie odrzucasz, bo nikt by się nie dowiedział jaki z ciebie buntownik.
no ja nie mam tyle odwagi, żeby się tak awangardowo prowadzić. mało kto ma. szacun.
Trochę oszołom, bo piszesz o chrzcie, że dzieciak sam powinien wybrać sobie wiarę po ukończeniu 18 roku życia. Spójrz na to teraz tak... Język też powinieneś sobie wybrać po 18 roku życia jakim będziesz urzędował. No bo po co rodzice bądź NIE DAJ BOŻE INSTYTUCJA PAŃSTWOWA! Ile ty tam masz 26 lat, serio? Musisz wziąć pod uwagę, że Polska to Kraj Katolicki i wiara jest nam wpajana od urodzenia, jak szacunek do Ojczyzny czy innego typu rzeczy. Czy będziesz wierzył, był patriotą, prawicowcem lewicowcem, apolityczny to oczywiście twoja sprawa, bo im jesteśmy starsi, bardziej ukształtowani, świadomi wypracowujemy sobie własne przekonania. Nikt Ci niczego nie narzuca. Czasami wydaje nam się, że jesteśmy tak alternatywni, że nie zauważamy sami w sobie jakie głupie rzeczy robimy.. Przemyśl to.
A no i bym zapomniał...
Problemem ludzi wierzących i nie wierzących jest nie sama religia czy nie wiara. Problemem jest brak wspólnego zrozumienia swoich przekonań. Nie potrafisz zrozumieć katolika, muzułmanina a on nie potrafi zrozumieć ciebie.
nie ściemniaj nam, że jak ci matka zdechnie, to nie odwiedzisz w ogóle jej grobu
tak z ciekawości - zakopiesz ją pod parkingiem przy tesco, żeby nie musieć chodzić na cmentarz raz w roku i dalej być takim alternatywnym?
Jak zwykle bezsensowne wpisy. Nie, nie zakopię pod Tesco.
Już zdechła. Jest takimi suchymi zwłokami w trumience zbutwiałej lekce. Pozdrawiam serdecznie.
Jesteś podręcznikowym przykładem gimboateisty. Najlepiej wytatuuj sobie na czole "Bóg nie istnieje", żeby wszyscy wiedzieli z jakim idiotą mają do czynienia.