"szanuj uczucia religijne innych" - czy ktoś może mi w końcu wyjaśnić??

Kiedy ktoś krytykuje religię, często słyszy się od osób wierzących, że mogliby oni zachować swoje opinie dla siebie bo urażają tym osoby, które wyznają np. katolicyzm. Moje pytanie brzmi dlaczego? Dlaczego mam szanować religię katolicką(weźmy ją za przykład gdyż jest ona najbardziej popularna w Polsce), która sama w sobie jest pełna nienawiści do osób które nie wierzą?
- Musisz wierzyć albo pójdziesz do piekła,

Jest pełna nietolerancji dla innych religii
- My jesteśmy jedyną słuszną religią, każda inna jest zła. No i pierwsze przykazanie to mówi. A karą za to jest śmierć.

Religia, która mówi, że każdy z nas jest urodzony w grzechu za coś czego nie zrobiliśmy i aby się od tego uwolnić trzeba oddać się kościołowi.

Jest masa innych przykładów nietolerancji ze strony religii a jednocześnie wmawia się, że religii należy się szacunek. Pytam, dlaczego niby?

  • Szczerze, to wolałbym, żeby po śmierci nie było nic. Jestem młody, a życie dało mi już nieźle w kość, a to tylko dlatego, że jakiemuś Bogu, zachciało się dać mi duszę nieśmiertelną, której wcale nie chce mieć, i wolałbym, żebym jej nie miał. Zauważyłem, że ludzie strasznie boją się nicośći, tylko pytanie, dlaczego ? Przecież same uczucie niebytu jest wspaniałe. Nie ma czucia, nie ma strachu, nie ma bólu, nie ma nic. Tak jak było to przed narodzinami, nic nie pamiętaliśmy.

    • Uwierz uczucie gdy jesteś napełniony miłością Pana jest czymś przy czym niebyt jest okropieństwem. W Bogu też nie ma strachu bólu lęków to wszystko czujemy kiedy odchodzimy od Boga za to jest Miłość Pokój i Radość.

      • To nie wyklucza faktu, że doktryna Katolicka, jest niezbyt ciekawa. Lepiej nie czuć nic, niż być zmuszanym wybierać między jednym a drugim.

        • Rzeczywiście doktryna katolicka bez wiary może wydawać się ograniczająca, niewygodna czy nawet bezsensowna. Tylko na ile ją znasz i na ile rozumiesz?

          "Lepiej nie czuć nic, niż być zmuszanym wybierać między jednym a drugim."
          Do tego właśnie zostaliśmy powołani kiedy dostaliśmy Wolną Wolę do wyboru. I szczerze mówiąc to straszne co piszesz. Bo jeśli nie czujesz nic i znajdujesz się w nicości to po co w ogóle żyjesz? To nie jest czymś naturalnym dla mnie. Nie zostaliśmy stworzeni żeby preegzystować w nicości to się mija z celem.

          A jeśli zostałeś zraniony przeżyłeś coś okropnego to prawda że można się czuć przygnieciony tymi sprawami które ciągle powracają to nasze rany na sercu(duszy). I jest tylko jeden lekarz który leczy te rany Jezus ale jeśli się zasłoni przed nim je jeśli nie otworzy się na niego to on nie może przyjść i nas uleczyć bo Bóg dał nam wolną wole która szanuje i nie zrobi czegoś nawet największego dobra jeśli my nie damy mu na to zgody.
          Człowiek sam oczywiście może próbować sam wyleczyć te rany lub przy pomocy innych ludzi (psycholog). Ale jesteśmy w tych sprawach jak dzieci i czy nie lepiej pójść do Wszechmogącego Specjalisty.

          • Piszesz jak człowiek wierzący, i zapewne takim człowiekiem jesteś. Człowiek, często potrzebuje kogoś, kto się nim zaopiekuje, a takim ktoś ma być Bóg. A czyż to nie okrutne dawać wybór potępienia siebie na wieki ? Przecież Bóg wiedział, że większość będzie zgubiona, bo sam to powiedział Jezus, że więcej ludzi idzie w złym kierunku niż dobrym. Zatem po co stworzył człowieka, skoro wiedział, jaki będzie tego wynik ? Czy myślisz, że każdy człowiek potrzebuje bytu nieśmiertelnego ? i życia po śmierci ? Przecież jest dużo osób, które wolą nicość niż żyć wiecznie w piekle lub niebie.

            • "A czyż to nie okrutne dawać wybór potępienia siebie na wieki ?"

              W tym własnie jest nasza wolność Bóg dał nam wolną wolę byśmy wybrali pomiędzy Nim (Niebo) a brakiem Jego (Piekło). Bóg pragnie byśmy sami go wybrali co nie oznacza że on zostaje bierny "Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną." Bóg szanuje nas i naszą wolną wolę którą nam dał dlatego nie otwiera naszych drzwi do duszy tylko czeka aż sami mu otworzymy.

              Bóg nie jest okrutny. Gdyby nie dał nam tego wyboru zapewne bylibyśmy dalej w "raju" nie znalibyśmy grzechu to prawda ale i nasza dusza nie mogła by wzrastać. bo tutaj na ziemi jesteśmy podatni na grzech choroby cierpienia ale jeśli to przezwyciężymy wzrośniemy na duchu otrzymamy coś jeszcze więcej (pasuje tu oklepane ale prawdziwe porzekadło "co nas nie zabije to nas wzmocni") Bóg chce byśmy się rozwijali jednak nie zostawia nas z naszymi problemami jeśli tylko mu na to pozwolimy.

              Niesamowite są świadectwa ludzi którzy stoczyli sie na samo dno a dziś chwalą Pana za jego dobro. Tacy ludzie są jeszcze mocniejszy w wierze i dobru niż tacy co nie przeżyli tyle co oni. wiem że to może sie wydawać dziwne z naszej ludzkiej perspektywy patrzenia na świat

              "sam to powiedział Jezus, że więcej ludzi idzie w złym kierunku niż dobrym" poproszę o konkretny cytat


              "Przecież jest dużo osób, które wolą nicość niż żyć wiecznie w (...) niebie" To prawda bo nie zdają sobie sprawy czym jest Niebo.

              • "To prawda bo nie zdają sobie sprawy czym jest Niebo"

                A ty widziałeś to niebo, skoro wiesz, jakie ono jest i czym jest ? Nikt tam nie był, a powoływanie się na wizje świętych, czy osób, które np przeżyły śmierć kliniczną, to żaden dowód. Również można to uznać za halucynacje różnych substancji w mózgu.

                Czy ty wiesz co piszesz ? Wolność ? Jaka to wolność ? Wolność można uznać wtedy, jeżeli ma się wybór, życia, i jego zakończenia, przed tym jeszcze zanim się ktoś narodzi. Takiej wolności nikt z nas niestety nie dostał. Nie miałem wolności, wyboru, gdzie chce się urodzić, jak będzie przebiegać moje życie. Jesteśmy tylko pionkami w grze, tak jak pionkami są również inne organizmy żywe, jak zwierzęta, muchy, konie, itp. Wolność wyboru piekła, bez mojej zgody na taki wybór. Co to za wolność ? Ten kto ustanowił takie dziwaczne prawa, musiał być również niezłym psychopatą.

                Ja i tak w to nie wierzę. Bóg stwarzający pierwszych ludzi, poddających ich próbie, a i tak wiedział, że pierwsi ludzie będą zgubieni, jak i kolejne pokolenia. Potem bawi się w następne halo. Zsyła zatem swojego syna, po to, żeby naprawił błąd, który polegać ma na tym, żeby ludzkość nadal się nawróciła do swojego stwórcy, choć on i tak wiedział, jak będzie wyglądać przyszłość świata, gdyż Bóg jest ponoć wszechmogący, i wszechwiedzący, jest poza naszą przestrzenią.

                Katolicyzm, to tylko jedna z setek, tysięcy innych wyznań, i nie należy jej brać na poważnie.


                • Widać w twojej odpowiedzi wielki żal który nosisz w sercu. On zaćmiewa twoje spojrzenie na świat. Widzisz jedynie zło na tym świecie.Dopóki nie pogodzisz się z tym co sie stało w twoim dopóty nie odzyskasz pokoju w sobie. Różne są ścieżki ludzkie i wiem, mogę sobie wyobrazić jakie cierpienie możesz ukrywać w sobie. Ale naprawdę możesz się z tego uwolnić

                  Jaki sens wybór czy chcesz się narodzić czy nie? Zostałeś powołany do życia Bóg cię chciał i cie stworzył nie dlatego że jest okrutny ale dlatego że BÓG CIĘ KOCHA. Wyobrażam sobie jakie to musi być dla ciebie ?brednie? Ale to jest Prawda jedyna, nie ma wielu prawd człowiek czasem stwarza sobie swoją "prawde" że dotknęło mnie zło więc Bóg jest zły albo Go nie ma etc. Zapamiętaj sobie Bóg nie jest okrutny Bóg nie potępia ludzi Bóg chce nas zbawić jeśli nie chciał by nas zbawić to czemu posłał Jezusa by za nas umarł? czy to ma sens jeśli Bóg i tak uważa że większość będzie potępionych?

                  Czy jesteś w stanie podać chociaż jeden cytat z Bibli potwierdzający twoje założenia?

                • No to ja coś "zapodam"

                  "Wtedy Pan Bóg rzekł do węża:(...)
                  Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę,
                  pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
                  ono zmiażdży ci głowę,
                  a ty zmiażdżysz mu pięt"

                  Księga Rodzajów 3,14-15

                  Cóż jeśli niewiasta (Maryja) wraz ze swoim (wyznawcami) zmiażdży szatanowi głowę a on zmiażdży tylko piętę to kto wygra? Ile szatan "zmiarzdzy" ludzkości, czyli ile da się potępić tylko pięta całej ludzkości.

                • Cytaty to masz Jezusa. Mówił, że wielu jest powołanych a mało wybranych :) Biblią nie należy się sugerować, bo jest tam tyle głupot napisanych że głowa boli. Mityczna opowieść o Adamie i Ewe, którzy nigdy nie istnieli. Cała ludzkość nie może wywodzić się przecież od jednej tylko pary. Bóg nie stwarza człowieka, tylko człowiek człowieka, przez rozmnażanie i przekazywanie genów z pokolenia na pokolenie :D Tak samo jest ze zwierzętami.

                  Kiepski to dar, za który będę musiał odpowiedzieć przed Bogiem, że źle go wykorzystałem, nie będąc nawet w żadnym stopniu winnym tego, że on mi np użyczył talentów, których mogę użyć w niewłaściwym celu. Bóg mnie nie pytał, czy chcę żyć wiecznie, tylko stworzył mi według nauki kościoła, i innych religii duszę, którą może wcale nie chcę mieć ? Co jest takiego złego w nicości, skoro człowiek, nie tylko ja, nie musi już o nic się martwić, ma święty spokój. Czy to takie złe ? Nie jeden by tak chciał. Dla nie jednych takie niebo było by o wiele lepsze, niż oglądanie np kogoś w zaświatach anielskich do kogo nie żywił, krótko mówiąc dobrej sympatii. Piszę oczywiście ogólnie.

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o