Szajba w odpowiedzi na post: Agnieszka_NicCiDoTego |
/topic/2524677/reply/13241134/edit /forum/reply/13241134/canEdit
„Skoro teiści mordowali w (…) i ATEIZM to jedyny i prawdziwy pogląd na świat :)”
Co ateizm mówi o zabijaniu? Nie doszukałem się żadnego tekstu, żadnej świętej księgi która by mówiła iż w imię ateizmu należy zabijać.
Co biblia mówi o zabijaniu?
np. Księga Powtórzonego Prawa 13:7-12
Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: «Chodźmy, służmy bogom obcym», bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi - jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego - nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Cały Izrael, słysząc to, ulęknie się i przestanie czynić to zło pośród siebie.
„A czy ja temu przeczę? Oczywiście mogę zrobić taki błąd i powiedzieć,że jak zabijają w imię Boga to nie są to PRAWDZIWI teiści.... Zabija się z różnych powodów ...nawet w imię ateizmu można zabijać co XX wiek pokazał.”
Dlaczego zatem mam przekładać kazania o niezabijaniu nad kazania o zabijaniu w oparciu o biblię?
„Ja nie mówię,że źle mówisz. Ja uważam,że demonizujesz religię... bo przecież zło "istnieje" w samym CZŁOWIEKU. Twierdzić, że wszyscy mordowali bo autorytet im kazał...jest idiotyczne, bo zrzucasz odpowiedzialność za zło na środowisko!
Paradoksalnie zrzucasz z morderców odpowiedzialność...”
Nigdy nie powiedziałem wszyscy. Co mówię to, to że religia chrześcijańska(a jej konkretnym źródłem biblia) jest siłą napędową do mordowania i czynienia zła.
„To,że były nieliczne jednostki odczuwające większą empatię...nie przeczę :) Ale samej koncepcji miłosierdzia nie było ,a miłosierdzie u nielicznych jednostek to jeszcze nie koncepcja miłosierdzia ...Religia to TWÓR EWOLUCJI i była
NOŚNIKIEM MORALNOŚCI”
Aha, czyli człowiek sam nie mógł od siebie wyciągnąć takich wniosków, potrzebował do tego ewolucji, to nagle jeden człowiek mógł taki wniosek wysnuć i stworzył go 2tyś lat temu? Zabawne. Generalnie nie mam ochoty się do tego odnosić szczegółowo. Powiem tylko tyle, że jeżeli zostawisz koncept miłosierdzia i przypiszesz go chrześcijaństwu, a cały pozostały burdel jaki niesie za sobą owa religia wyrzucisz, to uwierz mi, nie będę mieć problemu z tą już wtedy filozofią życia.
„Z islamem będzie ciężko.... katolicyzm przy nim to pikuś. Dziś katolicy w Polsce nie mordują chyba w imię Boga...bynajmniej mi nic o tym nie wiadomo.”
Pewnie, że ciężko. Katolicy może nie mordują ale i tak zostawiają uraz psychiczny, poczucie winy i niższości.
„ale nadal emocje są silniejsze od rozumu i dlatego widok dwóch gejów obłapiających się publicznie może wywołać u Ciebie odrazę (emocja - - -> osąd moralny) a rozum nic na to nie poradzi tylko zracjonalizuje to, by utwierdzić Cię w przekonaniu, że homoseksualizm jest zły.”
Nie. Mnie na pewno nie uszczęśliwiał widok dwóch mężczyzn całujących się albo co gorsze jakbym miał oglądać ich razem, kiedy uprawiają seks. Nie zmienia to jednak faktu, że negatywna emocja to jedno, ale zdrowy rozsądek, który powoduje iż relacjonizujemy chłodnym okiem sprawę to dochodzimy do wniosku, ze przecież ten człowiek ma wolność i może robić co chcę, jeżeli nie robi tego wbrew woli drugiej osoby z którą jest to nic mi do tego, moje emocje moja sprawa natomiast nie mam tej pychy by zabraniać im robić tego i co więcej mówić jak źle mi z faktem, że są razem. Nie po to jest świat by mi było dobrze, ja muszę się nauczyć go akceptować taki jaki jest bo nie jestem pępkiem świata. Natomiast religia, ludzie za nią odpowiedzialni traktują to jako najwyższą świętość i nie można źle o tym mówić, a oni dają sobie prawo do mówienia co wolno a co nie.
„Nie prawda. Nie wszystkie jednostki są w stanie żyć w "naturalistycznym świecie" ...nie są na to gotowe”
Cóż, gdyby nagle zniknęła niczym bańka mydlana w tej chwili to może i zapanowałby w niektórych osobach nieład. Jednak oboje wiemy, że to niemożliwe. Jednak jak zacznie upadać i na szczęście już tak się dzieje, to ludzie nauczą się żyć bez niej.
„W islamie tak jest, ale w katolicyzmie (oficjalnym nie zaściankowym i ludowym) otwarcie się na drugiego człowieka to otwarcie się na samego PANA BOGA”
I tu też błąd. Katolicy, Chrześcijanie… oni podpierają się biblią, w której jest napisane, że Jeusa trzeba przełożyć nad człowieka.