lesnyduch w odpowiedzi na post: impactor | /topic/2333852/reply/11771907/edit /forum/reply/11771907/canEdit
Przyglądając się tej dyskusji , nasuwa mi się jedna myśl : świat jest o wiele bardziej złożony i różnorodny i z pewnością nie ograniczą się do walki dwóch opozycyjnych względem siebie
światopoglądów : chrześcijańskiej teologii i filozofii materialistycznej , w końcu każdy ateista odrzucając boga i negując istnienie innego duchowego świata / wymiaru jest w istocie materialistą , nieprawdaż? Zarówno chrześcijanin jest niewolnikiem dogmatów religijnych, w swojej interpretacji prawd objawionych jest ograniczony, w końcu zbyt śmiałe tezy, czy własny teologiczny światopogląd, może, nawet w dzisiejszych czasach, takie indywiduum narazić na konflikt, z którymś z wyznań i skazać na duchową banicję, na wyemancypowanie ze wspólnoty i w konsekwencji swych uczuć, poglądów religijnych być skazanym na bycie heretykiem, groźnym sekciarzem (tym to się akurat zajmują bracia dominikanie :) ). Ateiści, natomiast odrzucając tradycję judo -chrześcijańska , odrzucają także całą duchową spuściznę ludzkości, i wszystkie wierzenia oraz systemy religijne kładą do tego samego wora. Wszelkie niewyjaśnione zdarzenia, zagadki jakie istnieją we współczesnym świecie, negują bez zastanowienia, opierając się na materializmie. Są oni w podobny sposób niewolnikami własnych konwenansów i równie ograniczeni, tak jak chrześcijanie nie dopuszczają do siebie myśli o nie istnieniu boga tradycji judo-chrześcijańskiej oraz zaświatów podzielonych na : niebo i piekło, tak ateiści skupiają się tylko na tym co widać , co zewnętrzne , co można poczuć i zobaczyć , ignorując to co nienamacalne, ulotne, niepoznawalne przez zmysły. Nie poznaliśmy dobrze nawet własnej planety, oceany są wciąż nie zbadane, dziwi zatem fakt, iż naukowcy wyliczają wiek wszechświata, kiedy powstał, kiedy się skończy i z butną pewnością siebie twierdzą, że człowiek to jedyna rozumna istota we wszechświecie. Czy nam się podoba czy nie, jesteśmy póki co bytami o ograniczonych możliwościach poznawania, pojmowania otaczającej nas rzeczywistości, czy kiedyś osiągniemy tak wysoki rozwój aby rozwikłać wszelkie tajemnice istnienia, tego nie wiadomo. Niewykluczone również iż w kosmosie istnieją miliardy bardziej inteligentnych ras istot, niż my sami (swoją drogą zabawne, że zarówno chrześcijanie jak i ateiści negują istnienie inteligencji pozaziemskiej) Chrześcijanie - Ateiści , Sacrum - Profanum , a kto powiedział że trzeba dzielić świat na czarne - białe , boskie - ludzkie , może to droga , która nas jako gatunek zaprowadzi donikąd?