Dante99 w odpowiedzi na post: impactor | /topic/2333852/reply/11719143/edit /forum/reply/11719143/canEdit
Dekonwersacja? Nigdzie nie pisałem, co mam na myśli pisząc komusze?
Po pierwsze nie baw się w słowotwórstwo, po drugie naucz się czytać ze zrozumieniem.
W tym zdaniu wyraźnie zawarłem co miałem na myśli
"No tak, jeśli ktoś jest niewierzący, to ma wymachiwać szabelką jak ty i z retoryką godną wściekłego bulteriera, przekonywać "głupich, biednych i ociemniałych" wierzących, którzy czekają na Prometeusza, który wyzwoli ich z oków ciemnoty i da "wieczny płomień wiedzy", którym jesteś ty ,ach ty mój romantyczny bojowniku z religią"
Komuszy, czyli wychodzący z założenia, że ma prawo decydować za ludzi czego chcą i w co wierzą. Potwierdziłeś to , o tutaj dokładnie:
"Obawiam się, że ludzie Twojego pokroju są gorsi od teistów. Teiści przynajmniej robią to, co robią, bo są przekonani o tym, że czynią dobro. Ty za to sam w to nie wierzysz, ale prezentujesz podwójnie naganną postawę:
1 – jesteś na tyle aspołeczny, że masz głęboko gdzieś to, że inni ludzie tkwią w absurdzie i zabobonie uniemożliwiającym im doświadczanie i wykorzystanie życia w możliwe najefektywniejszy sposób i w mierzalny sposób pogarszający jakość ich życia,
2 – w dodatku prezentujesz wyjątkowo nieodpowiedzialne i krótkowzroczne stanowisko sądząc, że miliony ludzi wierzący w absurdy nie mają negatywnego wpływu na Twoje życie."
Religia, ma podobne podejście owszem, ale ty się niczym nie różnisz od religiantów- tak samo masz swoje prawdy objawione, które musisz komuś wtykać w gardło na siłę, bo inaczej d cię boli. Agnostycy mają się czego wstydzić? Głupiś. Dość rozsądna jakby nie patrzeć grupa, bo po prostu nie wydaje wyroków ostatecznych i nie czuje się szafarzami prawdy objawionej- ostatecznie z bogiem/bogami, zaświatami, jest tak, że każdy może sobie ględzić co mu ślina na język przyniesie, ale po prostu metafizyka to mgliste pojęcie i nie wiadomo w jej kwestii nic wyrazistego.
Antyteiści tacy jak ty i fanatycy religijni, to dwie grupy, które biją pianę i nic, a nic nie pozwalają na rzeczową, zdrową dyskusję, pozbawioną jadu i chorej atmosfery.
"Robię różne dobre rzeczy, a to jest jedna z ważniejszych"
haha, jeśli jedną z ważniejszych rzeczy w twoim życiu, jest spamowanie na forum filmowym o religii, to masz doprawdy "ambicje" życiowe, godne pożałowania.
Niech pomyślę, popierasz zapewne takie akcje http://www.wykop.pl/link/1895998/billboard-z-papiezem-jest-d...
Uj z tego, że to bzdura oparta akurat na esbeskich fałszywkach i ogólnie cały bibloard jest g, jakości- dokładnie na twoim poziomie.
Naprawdę niewiara nie czyni z ciebie nadczłowieka, za którego się uważasz. Ogólnie poglądy nie czynią z ludzi nie wiadomo kogo, a coś zupełnie innego, ale pozwolę sobie zachować dla siebie o co chodzi. Niech głupiec myśli, że jest mądry, mam ubaw z takich ludzi.