Przykład?
W Biblii jest napisane, że Bóg zsyła wielkie i małe cierpienia na ludzi, zarówno dobrych jak i złych. I żeby człowiek nawet nie próbował odgadywać dlaczego, bo nie ma na to szans.
Jaki wniosek z powyższego wyciąga ateista?:
"Chrześcijańskiego Boga nie ma bo gdyby był to nie byłoby wojen i małe dzieci by nie chorowały..."
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
przestań już, bo jesteś nudny jak flaki z olejem, nadajesz jak zarysowana stara zacięta płyta ze strychu towarzysza szmaciaka
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wiesz co ? Mam koleżankę, która jest ateistką. Dlaczego ? Bo twierdzi, że wiara w jednego boga jest dla niej równie sensowna co wiara w mity i 12 bogów olimpijskich. I tyle. Jest normalną dziewczyną, która nie "prześladuje wierzących swoją chorą wizją państwowej opiekuńczości". Nie nawraca świata, nie próbuje pokazać, że Bóg nie istnieje. Bo i po co? Co by tym zyskała? Nic.
Ateiści, katolicy ... Proszę bardzo, ale przede wszystkim ludzie. LUDZIE, czyli istoty omylne. W średniowieczu wierzyliśmy, że Ziemia jest płaska, a świat kręci się wokół niej. Teraz wiemy, że jest kulą i kręci się wokół słońca. Co będziemy sądzić w przyszłości ?
Tak samo jest z wiarą. Obiekt ciągle się zmienia, twierdzenia też, ale wiara zostaje. Przecież ateiści są tacy sami jak katolicy, tylko że oni wierzą w naukę. A wy chcecie pozbawić ich tej wiary. A chcielibyście, żeby was pozbawiono waszej?
Człowiek musi w coś wierzyć. Nieważne w co. Inaczej nie byłby człowiekiem. I niech niektórzy wierzą w naukę, lub w Boga, lub w Makaronowego Potwora Spaghetti (taka wiara też istnieje). Niechby każdy wierzył w co innego. Ale niech nie przeszkadza w tej wierze innym.>>>>> Przecież ateiści są tacy sami jak katolicy, tylko że oni wierzą w naukę. A wy chcecie pozbawić ich tej wiary. A chcielibyście, żeby was pozbawiono waszej?
Proszę sobie nie żartować. Wiara to wierzenie bez dowodów, lub wbrew dowodom przeciwnym. To jest dokładne przeciwieństwo nauki.
>>>>> Człowiek musi w coś wierzyć. Nieważne w co. Inaczej nie byłby człowiekiem. I
Jasne, że tak. Człowiek musi wierzyć w twierdzenia, których prawdziwość jest pewna, lub prawdopodobnie pewna. Wiara jest wierzeniem w twierdzenia pozbawione poszlak bycia prawdą, oraz te które są nieprawdą.
Zacytuję sam siebię stąd:
http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra...
Wiara, tak jak i wiedza, jest rodzajem wierzenia. Gradacja wierzeń wygląda następująco:
1. wierzenia absolutnie pewne (logiczne aksjomaty)
2. wierzenia które przyjmujemy za absolutnie pewne na podstawie dowodów wykazanych metodą naukową
3. wierzenia uzasadnione (których prawdziwość jest wysoce prawdopodobna)
4. wierzenia których nie ma podstaw uznania za prawdziwe
5. wierzenia, których są podstawy do uznania za nieprawdziwe
6. wierzenia, których fałszywość można wykazać
1-2 = Wiedza
4-6 = Wiara (dodatkowo potwierdza to definicja wiary podana w PŚ, lsit do Hebraczyków 11:1 )
Oczywistym jest więc, że wiara obejmuje wierzenia bezpodstawne, oraz wierzenia fałszywe.
Bardzo proszę nie popełniać więcej tak kolosalnego błędu.cześć Oshin!
definicja wiary wyklucza wiedzęCały problem stąd, że dorosłemu potrzebny nie lada intelekt, aby mógł się cieszyć rzeczami małymi.
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
-
Religijność a wiara w Boga to nie to samo. Buddyści nie wierzą w boga, a są religijni. Ale sorry, bo źle się wyraziłem, panteizm odrzuca wiarę w osobowego, rozumnego Boga. Panteizm głosi, że Bóg jest wszystkim i wszystko jest Bogiem, nie ma tam prawie nic związanego z wiarą katolicką, nie ma żadnego życia po śmierci, nie ma Boga jako stwórcy, nie ma Boga przejmującego się losem innych ludzi. A to dowód na to, że Einstein nie wierzył w Boga jako takiego:
"Koncepcja osobowego Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją wręcz za naiwną"
" Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem"
"Słowo 'Bóg' jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne"
Wiem, że napisałem, że daleko temu od wiary w jakiegokolwiek Boga, ale słowo Bóg utożsamiane jest dzisiaj [kiedyś pewnie też] z Bogiem jako osobą, stwórcą, istotą rozumną podobną do człowieka a tu mamy do czynienia z zupełnie czymś innym. -
Nie wiem, być może się mylę bo na temat Einsteina aż tak wiele nie wiem, choć mam w planach przeczytanie jego biografii. I tak, zgadzam się, wierzył w pewien pierwiastek duchowości, wierzył w ja to sam ujął "kosmiczny porządek", "harmonię wszechbytu" ale nigdy nie słyszałem żeby podzielał wiarę w osobowego Boga. Jeśli mógłbyś to proszę o przytoczenie cytatów, które potwierdzą wiarę w Boga.
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
-
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
