Zapraszam do dyskusji.
No cóż, zawsze to lepiej, że o moim życiu seksualnym fantazjują trzydziestoletnie samotne kobiety, niż katedra czy izabelka_filmweb.
To sobie wybrałaś temat do pustego teoretyzowania. Jakby kobieta zaczęła się śmiać tak, że miałaby mimowolne skurcze brzucha, to po prostu przerwałaby tym stosunek, zamiast cokolwiek "potargać" (nawet nie chcę wiedzieć co możesz mieć przez to na myśli).
Esej? Zauważyłem, że czytanie nie jest Twoim ulubionym zajęciem, ale żeby w trzech linijkach esej dostrzegać?
W czym ma przeszkadzać taka krótka przerwa w obliczu tego, że kobieta czuje się tak pewnie i jest tak zrelaksowana? Jeśli nie śmieje się z partnera, to żadnego problemu nie ma.
No i nikt tu nie miał na myśli zaśmiewania się do niekontrolowanych skurczów brzucha, bo co w trakcie aktu może aż tak rozśmieszyć?
Zapomniałeś?! Nosz ku*wa, fakt, że ani ja nie byłem trzeźwy, ani ona piękna, ale jestem w szoku. A mogłem się domyślić, skoro nie słuchała żadnych kawałów, tylko przeglądała INNE.
Mi się czasem wydaje, że do każdego zdania przydałaby wam się solucja.
Oj dobra, przecież widzimy, że chcesz powiedzieć i czekasz na objawy zainteresowania:)
Znaczy, zaczynasz mówić o prywatnej sprawie po to, żeby zaraz zakończyć temat bo sprawa jest prywatna:) I weź tu zrozum kobiety.
Po co opowiadać tylko kawałek historii. To jak zjeść tylko kawałek czekolady.
Dziewczyna widocznie jeszcze nie poznała forumowej zależności zgodnie z którą nawet neutralne otarcie się o kwestię seksu wywołuje niezdrowe zainteresowanie, doszukiwanie się ukrytego przekazu, albo lawinę "prawiczkowych" sucharów. Niewiele tu osób o zdrowym podejściu do kwestii.
Jezu no dobra, bo widzę że wielu tu aż dusi się z ciekawości. Dlaczego nie doszło do penetracji?
Lepiej nie. Raz Przemek się zaśmiał, to Krzysztof800 powiedział do niego tylko "nieładnie jest śmiać się z kogoś za plecami" i poszedł spać.
W ogóle ciekawe czy moze sie w takim amoku zachcieć śmiać.
Ale jajca. Szkoda, ze na redtubie nie ma wyszukiwarki laughing.