Zapraszam do dyskusji.
"Wystarczy, że w przypływie "uciechy", z rozpędu pomylisz "wejścia"
hahaha to piękne jest ;D
ale to wszystko zależy od partnerki. jedna zacznie się śmiać, inna płakać, następna da Ci w pysk albo ucieknie ;) no i oczywiście jeszcze inna będzie bardzo miło zaskoczona niespodziewanym.. wejściem ;D
Właśnie to mnie zastanawia, bo nigdy tak nie miałem.
On nie uprawia seksu, więc wiódł ślepy kulawego.
Dobry, kiedy np dwoje kochających się ludzi <3 jest ze sobą i eksperymentują. Np łaskocząc(jako gra wstępna) się wtedy ten śmiech jest dobry. Albo gdy obojgu partnerom może coś nie wychodzi i nikt nie ma pretensji bo np robią coś pierwszy raz... np jakas nowa pozycja albo coś
Zły, kiedy ktoś ewidentnie wyśmiewa się z partnera że sobie nie radzi albo że ma za małego. Zły śmiech może być też jak już ktoś wspomniał wyżej gwałciciela.
Tego złego?
Uważam że jeśli się już z kimś współżyje to powinna być to w pełni przemyślana, świadoma decyzja. Do takiej osoby trzeba mieć zaufanie. Jeśli jest miłość, uczucie i zaufanie to cała reszta to tylko dodatek. I jak już się ma taką osobą to można być pewnym że nie wyśmieje. A jak wyśmieje to znaczy że nie ma co sobie nią głowy zawracać. Głowa do góry będzie dobrze:D
Damian się śmiał?
Przepraszam musiałem to napisać. Wybacz.
Ty tak wcześnie wstałaś?
I gratuluję lekcji na prawo jazdy. Pamiętaj że do 7 razu większość w końcu zdaje. ;-))
No do szkoły musze iść, a że planu lekcji nie pamiętam jeszcze to przy okazji sobie sprawdzę na internecie. No ja mam nadzieje że u mnie to będzie max 3 raz...
Bzdura. Jak dzieje się coś śmiesznego, to się obie strony śmieją, normalna sprawa i nie oznacza to braku podniecenia.
Jeśli u Ciebie śmiech przerywa erekcję to chyba raczej przegrałeś.
Coś jak a Ace Venturze
- O Boże 3 razy?
- Tak, nie jestem dziś w formie.
A Ty się już śmiałaś podczas ujeżdżania xD Ktoś kazał mi się Ciebie zapytać.
Nie naszym problemem są twoje doświadczenia z małym interesem, nie musisz o nich opowiadać, jak nie przymierzając, Albert albo Jehanne.
wiedzialem, ze jesli nie dopisze czegos w nawiasie to ktos bedzie myslal, ze mowie o sobie, z moim interesem na szczescie wszystko w porzadku - dzieki temu srednia nie jest tak mala :P milo jest czytac teorie wyssane z palca, poprawiaja humor od razu.
No sorry, ale nikt kto nigdy nie miał takiego problemu, nie wpadłby na to.
znam wiele historii poza tym inteligentnie wystarczy podejsc do tematu, ot wszystko ;)
Ta... znasz historie, bo ktoś by takie rzeczy opowiadał, weź skończ ściemniać, inteligentnie to jest nie pisać własnych historii z życia intymnego, zaczynając ich od "mój kolega" tak jak ty to tutaj próbujesz robić.
Po pierwsze nie mam małego interesu. Nie jestem też takim kłamcą jak większość mężczyzn w tym temacie więc nie powiem czegoś w stylu "z moim interesem na szczescie wszystko w porzadku - dzieki temu srednia nie jest tak mala", mój interes jest odpowiednio średni, nie za duży nie za mały. I o takich sprawach ja nie piszę w sposób obleśny tylko delikatny więc z takim tekstem to nie do mnie.
Co do śmiechu to raczej powiedziałbym że podczas seksu jest przyjemna radość niż śmiech.