"mam znajomych, którzy doświadczyli spoczynku w Duchu Świętym, co wyklucza możliwość podstawienia."
Absolutnie wyklucza - twoi znajomi to argument nie do odparcia;)
"nie wszyscy upadają, tylko ci, którzy potrafią otworzyć się na działanie Ducha Świętego."
Nie wszyscy padają, bo ok. 20% ludzi jest niepodatna na sugestie. Wiedziałbyś to, gdybyś przeczytał choćby artykuł w Wiki o hipnozie. Ja jednak uważam, że skoro hipnoza polega na sugestii, to każdy może być podatny na hipnozę, to tylko kwestia odpowiedniej sugestii do osobnika i okoliczności. No ale to tylko taka moja spekulacja laika...
"Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby ludzie po prostu kładli się na ziemi. Jednak oni upadają mimowolnie"
Oprócz tych podstawionych i tych, którzy bardzo chcą upadać, lub upadają, żeby nie wyjść na "niegodnych ducha". Te przykłady można by mnożyć...
...Jeśli jednak naprawdę mimowolnie, to tak samo jak na seansach hipnotycznych. Obejrzyj jeszcze raz filmik Kaszpirowskiego.
"i tak jakby tracą kontakt z rzeczywistością"
Tak jakby? Co to znaczy?
"jedynie po nałożeniu rąk kapłana i modlitwie."
To "jedynie" nałożenie rąk, z tego co widziałem, to często przetrzymywanie ich na skroniach, lub ramionach. Można w ten sposób np. powodować uciskanie tętnicy szyjnej, lub skroniowej, a to prowadzi do omdlenia. Wiedziałeś o tym?
...A co to za modlitwa, kto wie co on tam mamrocze?
"Jeśli to dla ciebie takie proste, to połóż ręce na swoim koledze i zobaczymy czy upadnie."
Sam połóż na koledze. Ja kładłem na koleżankach. Chętnie Spoczywały w Łóżku u mnie w Pokoju i mówiły potem, ze jestem Boski i że było Bosko;P
"Kapłani także nie stosują żadnych trików"
A podrywanie ministrantów na snickersa, to nie trik?...;)
"Mam znajomego kapłana, który był zdumiony jak po nałożeniu przez niego rąk, ludzie upadali."
Coś podobnego, kolejny nieweryfikowalny "świadek" wyciągnięty z kapelusza. Ilu masz tam jeszcze tych znajomych na każdą okazję?;)
"A jeśli chodzi o inne zjawiska nadprzyrodzone, to jest ich jeszcze wiele"
O zapewne! Nie wiadomo czy Wszechświat, ale ludzka głupota jest ponoć nieskończona;)
"Zdarzają się cudowne, niewytłumaczalne uzdrowienia, a nawet zmartwychwstania. Poczytaj sobie o Całunie Turyńskim i Chuście z Manopello (ich powstanie jest niewytłumaczalne przez naukowców, którzy je badali)"
Zapomniałeś jeszcze o osiemnastu napletkach Chrystusa. To prawdziwy cud, zeby jeden facet miał osiemnaście napletków. Te wszystkie "święte ścierki", całuny, tony gwoździ z krzyża i inne śmieci oraz prawdziwe zabytki kultury chrześcijańskiej, zostały juz dawno zweryfikowane naukowo i to wieeele razy - cudów brak. Nie próbuj więc rozmydlać tematu na inne zabobony, ten jeden o zaliczaniu gleby przy pomocy duchów, póki co, wystarczy.
...Przejdź się lepiej po szpitalach i przychodniach lekarskich, a zobaczysz tam CODZIENNIE dziesiątki tysięcy udokumentowanych "cudów ozdrowień i zmartwychwstań" zaistniałych dzięki nauce i rozwojowi medycyny. Czemu więc nie wierzysz nauce, tylko w klepanie zdrowasiek?
"To po co się podpierasz i wszystko tłumaczysz hipnozą i sugestią skoro nie wiesz na czym polegają? Masz prawo tego nie wiedzieć, ale skoro nimi argumentujesz nadprzyrodzone zjawiska, powinieneś wiedzieć dokładnie na czym one polegają."
Nie muszę wiedzieć jak dokładnie działa samolot z napędem odrzutowym, ani jak działa telefon komórkowy, żeby wykluczyć w ich działaniu siły nadprzyrodzone, takie jak "duchy nośne", czy telepatie.
Ponieważ zachowanie ludzi poddanych masowaniu skroni przez księdza, nie różni się niczym od zachowania ludzi np. poddanych masowaniu nosa przez Kaszpirowskiego (vide mój filmik) -ani nie łamie praw fizyki, ani ludzkiej biologii - mam prawo stosując zasadę tzw."brzytwy Ockhama", wykluczyć banialuki o duchach i demonach, których istnienia nikt kto o nich twierdził, jeszcze nie udowodnił.
".Zjawisko niemające nic wspólnego z tym prezentowanym na filmie (spoczynek w Duchu Świętym).
Stan występujący chwilę po lub przed zaśnięciem. Odsyłam cię do chociażby wikipedii"
...Ależ zjawisko mające wiele wspólnego, a mianowicie: stan w którym przy zachowaniu swiadomości - nie mamy kontroli nad ciałem. Co z tego kiedy on występuje naturalnie - ważne, że jest mozliwy taki stan bez cudów. Podobny jak przy hipnozie, czyli tych twoich "upadkach w demonie", czy jak tam to zwiesz;) Odsyłam chociażby do Wikipedii.
"1.Katapleksja występuje u osób chorych, a spoczynek w Duchu Świętym występuje u osób zupełnie zdrowych.
2. Chyba się nie zrozumieliśmy, gdyż ja wiem, że ludzie tracą przytomność, również bez spoczynku w DŚ. Chodzi mi o przyczynę, dlaczego występuje to dokładnie w tej chwili, gdy modli się ksiądz i to u osób zupełnie zdrowych."
Skąd wiesz, ze oni są zdrowi? Badałeś ich?
Katapleksja to choroba lub jeden z jej objawów (narkolepsja), ale porażenie przysenne występuje u osób zupełnie zdrowych, pisałem o tym w poprzednim wpisie, więc juz się nie wysilaj na erystyczne manipulacje.
W katapleksji i porażeniu przysennym, podobne jest do hipnozy, czyli "upadku w Duchu", to, ze posiadając świadomość, traci się władzę nad ciałem. Hipnotyzer, czy ksiądz-hipnotyzer wywołują podobny stan sztucznie. Hipnoza jest szeroko rozpowszechniona w praktyce psychoterapeutycznej, tzw. hipnoterapia. Choćby w Wiki pod hasłem "Hipnoza" jest lista publikujących naukowców-badaczy, praktyków tego zjawiska, jak i bibliografia . Proponuje zainteresować się prawdziwą wiedzą na ten temat, a nie bełkotać coś o duchach i demonach.
"Wytłumacz jak można to wywołać sztucznie (albo podaj link jak znajdziesz), inaczej dalsza dyskusja nie ma sensu."
Nie napisałem, że "to" można wywołac sztucznie, tylko prawdopodobnie cos "podobnego", więc nie kłam. Wyraźnie wyjaśniłem o jakie podobieństwo mi tu chodzi, a mianowicie o stan psycho-fizyczny organizmu, w którym mamy pełną lub ograniczoną swiadomość otoczenia, przy utracie kontroli nad ciałem, czyli na przykład stan hipnozy. O samej hipnozie jest spory artykuł w Wiki, jeszcze raz polecam przeczytać.
No ale dobrze, masz swój przykład z linkiem:
"Katalepsja-
[...] specyficzne zesztywnienie mięśni, połączone z zastyganiem postawy ciała oraz położeniu kończyn i wygięciu szyi, także w nienaturalnych pozycjach.
[...] Zesztywnienie to jest elastyczne, to znaczy ciałem chorego można poruszać. W zależności od odmiany katalepsji, po poruszeniu ciałem chorego, zastyga ono w nowej pozycji – gibkość (giętkość) woskowa, lub też ciało wraca do poprzedniej pozycji.
[...] PODOBNE objawy można WYWOŁAĆ TAKŻE HIPNOZĄ lub zablokowaniem receptorów dopaminergicznych (w skrajnych przypadkach – może być powikłaniem stosowania leków antypsychotycznych[1])."
(Wielkie litery moje)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katalepsja
...Natomiast w jaki sposób DOKŁADNIE hipnotyzuje się ludzi - nie wiem. Nie jest to wiedza dostępna za darmo w internecie. Ważne, że za jej pomocą mozna wywoływać sztucznie stany nieodróżnialne od twojego "spoczynku", czy tez "upadku" - nie jest to więc żaden cud.
...Ty za to, oprócz wygłaszania zupełnych nonsensów o duchach i demonach, zaprezentowałeś filmik, gdzie dwie, ewidentnie wyglądające na podstawione, osoby, są kładzione na podłodze. Koronnym dowodem na ingerencje sił nadnaturalnych podczas takiego kładzenia się, oraz na brak ludzkiej manipulacji, mają być, wg ciebie... opowieści twoich znajomych (sic!)
...A jakakolwiek dyskusja z toba, to rzeczywiście nie ma sensu, robie to tylko z nudów. Jesteś klonem @Kopromilla, czyli będzie to niekończące się "ganianie z głupim dookoła drzewa". Jak sie całkiem znudzi - zrobimy "bęc";)
"Stek niczym nie popartych bzdur. I to, że jest zakonnikiem/księdzem, nie oznacza, że nie może się mylić."
To stwierdzenie idealnie pasuje właśnie do ciebie, czyli internetowego, anonimowego oszołoma, pokrywającego te strony jakimiś wypocinami o cudach i wiankach, który, jak widziałem, propaguje filmy z you tube np. pt."Spadajace talerze"(sic!).
...Co do o.Remigiusza Racława SJ, nie trzeba byc Sherlockiem, zeby wiedzieć na czym oparł swój artykuł. Na swej wieloletniej praktyce duszpasterskiej i tzw. "dokumentach z Malines" opracowanych przez międzynarodową komisję teologiczną, a dokładnie na jej szóstej części kardynała L.Suenensa. Sam więc wygadujesz bzdury. To co jeszcze wyróżnia o. Remigjusz Racława od ciebie i tych "szamanów' z twojego filmiku, to rozsądek i odpowiedzialność za mozliwe konsekwencje swojego działania:
"Podczas obchodów 5. rocznicy śmierci znanego jezuity, o. Józefa Kozłowskiego miało miejsce spotkanie w hali sportowej, w której zgromadziło się ok. 4,5 tys. osób. Podczas modlitwy uwielbienia jedna kobieta miała upadek. Można by go zignorować, bo spoczynki podczas takiej modlitwy mają prawo się zdarzyć. Jednak nasza posługa medyczna reagowała na każde tego typu zachowanie. Okazało się, że interwencja lekarska uratowała tej kobiecie życie, dzięki temu, że szybko została przewieziona do szpitala… W jej przypadku „spoczynek” spowodowały emocje w połączeniu z problemami z nadciśnieniem. Gdyby potraktowano to jako spoczynek w Duchu Świętym – kobieta mogłaby umrzeć."
Ps Widziałem jak nonszalancko w innym temacie deprecjonowałeś autorytet JPII, tutaj znów znanego polskiego jezuity, czyli członka zakonu (Towarzystwo Jezusowe) z którego wywodzi się obecny papież. Nie ma to jak świetne samopoczucie, prawda?;).