Biblia w 5 minut (cz. 2)

★★★ Kontynuacja tematu, którego poprzednia część osiągnęła limit 1000 postów ★★★
http://www.filmweb.pl/forum/inne/Biblia+w+5+minut,2326181

★ ★ ★

Biblia uczy nas, że było to tak...

Jahwe stworzył ogród Eden, a w nim parę ludzi, aby go wielbili. Jedyną rzeczą, której im zakazał to jedzenie zakazanego owocu. Więc aby upewnić się, że jego ukochane dzieci unikną jego gniewu i na zawsze będą mogły żyć w raju, Jahwe posadził zakazane drzewo w samym środku ogrodu, jego owoce uczynił niezwykle atrakcyjnymi i niebiańsko smacznymi, po czym pokazał je swoim dzieciom.
Wszystko to, ponieważ kochał on człowieka i chciał za wszelką cenę uniknąć wypędzania go z raju.
A dla absolutnej pewności, posadził on jeszcze na zakazanym drzewie super-elokwentnego i mega-przekonującego gadającego, latającego węża.

Ale to mu nie wyszło. Mimo wszelkich tych genialnych zabezpieczeń, sprawa się rypła Adam i Ewa jakimś sposobem spróbowali owocu, odkryli że to wąż mówił prawdę („otworzą wam się oczy”), a bóg kłamał („natychmiast umrzecie”), więc Jahwe wykopał ich z raju aby żyli na Ziemi w bólu i znoju, i wielbili go stamtąd, obciążając wszystkie przyszłe pokolenia za grzech ich praprapraprapra-dziadków, z którym te pokolenia nie miały nic wspólnego.


Ale to mu nie wyszło, więc utopił wszystkich ludzi na świecie (od noworodków, po staruszki), wraz ze zwierzętami i roślinami, zostawiając jedynie jedną 8-osobową rodzinę znęcającego się nad własnymi dziećmi chronicznego alkoholika (Noe) – ponieważ uznał tą rodzinę za najlepszą na całej Ziemi, chcąc by wszyscy ludzie w przyszłości pochodzili od nich.

Ale i to mu nie wyszło, i ludzie znowu przestali go wielbić, więc pomieszał ludziom języki aby nie mogli ukończyć budowy wierzy sięgającej jego siedziby. Jak wiemy, siedziba Jahwe jest w niebie na wysokości niższych partii chmur cumulonimbus, a ludzkość posiadała technologię budowy struktur wysokości kilku kilometrów już od epoki brązu.

Ale i to mu nie wyszło (zaczynamy już zauważać schemat?) więc spośród nich wybrał sobie jedno małe plemię i nakazał mu iść i wymordować pozostałe plemiona, ponieważ go nie wielbiły.

Ale i to mu nie wyszło, bo jego lud wybrany trafił w niewolę, co utrudniło im ten cały interes związany z wielbieniem Jahwe i wyżynaniem niewielbiących go plemion. Więc Jahwe zesłał na Egipt plagi, aby zmusić Faraona do uwolnienia jego najulubieńszego plemienia wędrownych pasterzy, jednocześnie sam siebie sabotując poprzez odebranie „wolnej woli” Faraonowi (ks. Wyjścia 9:12) i uniemożliwienie mu podjęcia decyzji o wypuszczeniu Żydów.
Kombinacja sadyzmu i nierozgarnięcia Jahwe drogo kosztował fikcyjny Egipt. Na szczęście dla Egipcjan Żydzi nigdy nie byli w Egipcie, więc cała historia nie mogła się wydarzyć nawet, gdyby Jahwe nie był mitem ukradzionym z wierzeń ugarycko-kananejskiego panteonu Elohimów.

Przeskakując kilka lat do przodu - jego naród wybrany pelta się przez lata błądząc w kółko po pustyni arabskiej (której przejście na piechotę zajmuje nie dłużej niż miesiąc).
Jahwe wzywa Mojżesza na rozmowę w 2 oczu, po czym daje mu dziesięć (spośród sześciuset trzynastu starotestamentowych) przykazań. Najważniejsze z tych 10 przykazań skupiają się na wielbieniu Jahwe jako super-hiper-najlepszego boga (wynik kompleksu niższości gnębiącego Jahwe od czasów koegzystencji w ugaryckim panteonie z resztą swoich braci (np. Baal i Jam), kochanką Aszerą oraz jego ojcem Elem), a pozostałe to głównie niezbyt udana kopia Kodeksu Hammurabiego z Babilonu (na terenie którego Żydzi rzeczywiście byli w niewoli, i skąd skopiowali pokaźną część starotestamentowych mitów, jak chociażby potop będący zerżnięciem mitu o Gilgameszu).

Ale i to mu nie wyszło, bo po powrocie Mojżesza do obozu okazało się, że jego lud wybrany zaczął już wielbić innych bogów. Wystarczyło kilka dni bez Mojżesza, żeby ci geniusze - którzy sami byli świadkami wszechmocy i potęgi Jahwe męczącego fikcyjnych Egipcjan, rozstępującego morze, codziennie zsyłającego mannę z nieba i prowadzącego ich w nocy słupem ognia sięgającego nieba - stwierdzili „eeee tam, na cholerę nam ten bóg. Zaczniemy czcić kogoś innego”. Intelektem nie grzeszyli, ale cóż – jaki bóg, taki lub wybrany.

Więc Jahwe poganiał ich jeszcze po pustyni przez kilka dekad, po czym doprowadził swój lud wybrany do ziemi obiecanej. Co prawda była ona już zajęta przez inne ludy, ale nie było to nic, czego nie rozwiązałyby nakazane przez Jahwe systematyczne ludobójstwa, masowe mordy, czystki etniczne i zbiorowe gwałty.
I tak powstało królestwo ludu wybranego.

W międzyczasie dał on swojemu ludowi wybranemu 613 przykazań, których przestrzeganie miało zapewnić jego przychylne oko. Przykazania te można podzielić na pięć grup:
1. nakazy rzeczywiście dobre (mniejszość: np. nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, nie kradnij)
2. nakazy na pierwszy rzut oka wyglądające na dobre, ale okazujące się nieprzemyślanymi, niejasnymi, lub niemożliwymi do przestrzegania w rzeczywistości, przez co są łamane nawet przez inne biblijne przykazania (np. nie zabijaj)
3. nakazy absurdalne, bezsensowne i głupie (zakaz noszenia ubrań uszytych z dwóch materiałów naraz, zakaz jedzenia krewetek, )
4. nakazy związane wyłącznie z megalomanią Jahwe i jego potrzebą bycia wielbionym (to są te najważniejsze przykazania)
5. nakazy złe, bestialskie i antyludzkie, jak np: nakaz zabijania nieposłusznych dzieci i homoseksualistów oraz czarownic (lol), nakazanie ofierze gwałtu poślubienie swojego gwałciciela bez możliwości rozwodu, propagacja i systematyzacja niewolnictwa, szczegółowe instrukcje znakowania niewolników, instrukcje jak bić niewolników na śmierć aby nie być pociągniętym do odpowiedzialności kiedy na skutek tego bicia umrą, szczegółowe instrukcje sprzedawania własnych córek do niewoli seksualnej, nakaz składania sobie ofiar z dzieci jego wyznawców, itp. itd.

Wszystkie one są wg Biblii równie moralne i powinny być przestrzegane dzisiaj, tak jak i słynne 10 przykazań, o czym wielokrotnie zaświadcza sam Jezus (chociażby w Ew. Mateusza 5:19).

Ale... i to mu nie wyszło...
Więc stworzył on wcielenie samego siebie aby zstąpić na Ziemię, i poświęć siebie samego w ofierze samemu sobie, aby obejść prawo stworzone przez samego siebie, aby móc nam wybaczyć.
Zamiast po prostu wybaczyć i zapomnieć, jak każdy normalny kochający, niepatologiczny niepsychopatyczny i niemizogeniczny rodzić.

Ale... i to mu nie wyszło, i dzisiaj najszybciej rosnącą na świecie grupą wyznaniową są... niewierzący, a wiarygodność istnienia Jahwe nie przewyższa wiarygodności istnienia Doliny Muminków.



Załóżmy na chwilę, że istnieją jakiekolwiek dobre powody do uznania istnienia tego judeo-chrześcijańskiego boga Jahwe za prawdę, i że Biblia jest rzetelnym na jego temat źródłem – co jest istotą chrześcijaństwa.


Pytanie brzmi: dlaczego ktokolwiek miałby takiego boga wielbić, zamiast gardzić nim za jego nieudaczność i przeklinać za bycie potworem?


------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

2
                • gruby102, odwaliłeś kawał dobrej roboty mieszcząc to w jednym poście. Pozwolę sobie również to dodać to do spisu treści.

                  Jeśli mogę coś zasugerować, to gdyby kiedyś chciało Ci się zrobić listę najważniejszych zmian w tekście, to najlepszą formą byłoby chyba zobrazowanie zmian fragmentu niezmiennie doskonałego słowa bożego w ten oto progresywny sposób:

                  0. Tekst hebrajski + tłumaczenie na angielski/polski (punkt opcjonalny z racji trudności w dostępie do, i tłumaczeniu, niemniej znam hebraistę, który chętnie by w tym pomógł)

                  ➊. Tekst Septuagint + tłumaczenie na angielski/polski

                  ➋. Tekst Vulgate + tłumaczenie na angielski/polski

                  ➌a. Tekst King James Bible (tłumaczenie z 1611, najpopularniejsza na świecie wersja Biblii) + tłumaczenie na polski.

                  ➍a. Tekst Biblii New International Version (1984-2011, najnowsza wersja mająca zastąpić powyższą) + tłumaczenie na polski.

                  ➌b. Tekst Biblii Gdańskiej (1632)

                  ➍b. Tekst Biblii Tysiąclecia (tłumaczenie z 1965, najpopularniejsza wersja Biblii w Polsce)

                  ➍c. Tekst Biblii Edycja Świętego Pawła (tłumaczenie z 2008, mająca zastąpić powyższe)


                  Na podstawie pobieżnego przeglądnięcia tej ostatniej w przypadkowym sklepie z dewocjonaliami wynika, że ilość i stopień przekłamań (i to nawet względem niedawnej BT), jest w niej po prostu dramatyczny.

                  Niech za przykład posłuży fragment 2. Księgi Królewskiej (2:24), w której Jahwe wysyła dwa niedźwiedzie by rozszarpały na strzępy 42. małych dzieci:

                  Skutkiem wytężonej pracy 90. teistycznych tłumaczy i językoznawców natchnionych Duchem Świętym oraz - przede wszystkim – głęboką troską o delikatną wrażliwość współczesnych chrześcijan - w Edycji Świętego Pawła „małe dzieci” zamieniły się w „gang młodocianych przestępców”.



                  ➤➤➤ Odnosnie szukania politeizmu w Biblii,istnieja fragmenty ktore mozna znalesc nawet dzisiaj w BT

                  No, ba. Każdy zna chyba pierwsze przykazanie dekalogu :)

                  „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył.”


                  ➤➤➤ Na bazie Biblii , moglbys w wolnym czasie przedstawic swoj stosunek do politeizmu ukrytego glownie w ST (nie posilkujac sie materialami z poza kanonu bibijnego)?

                  Zrobiłem to w ogólnym zakresie w trakcie rozmowy z księdzem profesorem UPJPII dostępnej na youtube.

                  Jeszcze raz – dobra robota.

                  Pozdrawiam

                • Przypuśćmy teoretycznie że złapałeś złotą rybkę ale po długiej walce którą stoczyła z Tobą (wędkarzem) spełni tylko jedno życzenie i umrze z wycieńczenia. Oczywiście zażyczyłeś sobie żeby wszystkie religie zniknęły i nigdy więcej się nie pojawiły na ziemi a wraz z nimi zasady moralne na której straży stały te religię.

                  Wiec ludzie zaczęli się kierować czystą logiką i rachunkiem matematyczno ekonomicznym. Oczywiście nie spowodowało by to że ludzie przestaliby się zrzeszać w grupy ludzi o wspólnych wizjach przyszłości i o wspólnych celach. Uczucia ludzi wykluczono z polityki bo są nieprzewidywalne i nie można ich stosować do zasad czystej logiki (czy jak to tam się nazywa) więc na uczucia nie ma miejsca bo jak można dopuścić żeby o losie innych ludzi decydowała większa grupa ludzi kierująca się emocjami a wprowadzenie anarchii i zasada "róbta co chceta" doprowadziłaby moim zdaniem do końca cywilizacji. Każdy argument (czy jak to tam się nazywa) nie mający poparcia w logice musi być odrzucony w takiej rzeczywistości.

                  Pierwsze z czego ludzie sobie zdali sprawę w takiej rzeczywistości to, to ze nie ma żadnych uniwersalnych zasad moralnych to znaczy że nic nie jest dobre ani złe jeśli tylko da się coś logicznie uzasadnić że jest korzystne to jest poprawne (nie jestem wykształcony naukowo i niewiele wiem o logice stosowanej czy jak to tam się nazywa wiec możecie mnie poprawić). Wydaje mi się ze problemem w czystej logice jest że nie da się ustalić wagi argumentów albo jak podejmowano by decyzje gdy liczba argumentów za i przeciw jest taka sama?

                  Jedno co zgonie wszyscy przyjmą to ogólna wolność każdego człowieka ale zaraz pojawia się problem logiczny np. przymuszać ludzi do szczepień czy nie i czekać na epidemie które załatwią sporą część ludzkości? Albo czy pozwalać kobietom na aborcję w każdym stadium ciąży? albo czy zezwalać ludziom na eutanazję w każdym wieku i każdym stanie zdrowia a za ludzi niepełnosprawnych umysłowo kto ma decydować - pewnie opiekun który utrzymuje takiego niepełnosprawnego? Czy można zabijać zdrowych ludzi którzy sprzedali swoje organy za pieniądze które pozwolą im przeżyć jeszcze trochę bo bez nich umarliby z głodu? Jak daleko powinna sięgać władza rodzicielska? Czy można zalegalizować pedofilię? Czy można uśmiercać ludzi chorych na AIDS bo stanowią zagrożenie dla innych uśmiercając ich można bardzo ograniczyć rozprzestrzenianie się tej choroby? Czy można zezwolić ludziom na torturowanie i zabijanie zwierząt dla rozrywki skoro za nie zapłacili? Czy można zezwolić na torturowanie i zabijanie ludzi dla rozrywki skoro za to zapłacili a ludzka zwierzyna zgodziła się na to bo nie miała wyboru albo wybór był bardzo ograniczony przez BEZDUSZNE SPOŁECZEŃSTWO?

                  Prawdopodobnie na większość z tych pytań odpowiesz twierdząco a teraz przypomnij sobie jakieś filmy o bezdusznym społeczeństwie bo taka przyszłość czekała by ludzkość bez religii ja takich filmów widziałem kilkanaście. Religie mają stałe i nieznacznie ewoluujące zasady moralne na których od setek lat stoją straży. Faktem jest że bywają źle interpretowane ale już coraz rzadziej. Moim zdaniem to nie religie i ich zasady moralne sprawiają że źle się dzieje na ziemi a sprawiają to ludzie w nic nie wierzący i bez zasad moralnych kierujących się chciwością = żądzami i lenistwem.

                  Zrozumiałbym gdybyś się sprzeciwiał religii chrześcijańskiej która działałaby na szkodę ludzi ale przecież wychowuje ludzi i stoi na straży człowieczeństwa więc tego nie rozumiem.

                  @"1.Czyniąc dobro kierujesz się własnym kodeksem moralnym , a nie religijnym"
                  Powtarzam jeszcze raz ludzie nie rodzą się z własnym kodeksem moralnym tylko się uczą moralności od starszych a jakich zasad się nauczą od starszych jak sami nie mieliby zasad moralnych bez religii tylko to co jest dopuszczalne przez prawo a przy dobrym kombinowaniu to i prawo można obejść.

                • ➤➤➤ Oczywiście zażyczyłeś sobie żeby wszystkie religie zniknęły i nigdy więcej się nie pojawiły na ziemi

                  Nie ma to jak walczyć z dymem, zamiast zgasić ogień i zażyczyć sobie, żeby ludzie przyjmowali tylko te wierzenia, które noszą demonstrowalnie prawdziwe podstawy do uznania ich za prawdę.

                  Poza tym, gdybym miał tylko jedo życzenie, to zażyczyłbym sobie złotą rybkę z nieograniczoną ilością życzeń.


                  ➤➤➤ a wraz z nimi zasady moralne na której straży stały te religię.

                  Religie stoją na straży zasad moralnych?!!?!?????

                  http://www.filmweb.pl/user/impactor

                  Dział: Ⅱ.  Dobro i moralność


                  ① * Czy bóg jest źródłem moralności?
                  Sprawdźmy!


                  ①b * Dlaczego prawie każdy chrześcijanin uważa się za nieporównywalnie bardziej moralną osobę od biblijnego boga Jahwe
                  i dlaczego ma rację!

                  ② * Moralność teistyczna kontra Moralność ateistyczna (humanistyczna)
                  która z nich rzeczywiście zasługuje na miano "moralności", i dlaczego?

                  ③ * Czy grzech = zło?
                  Sprawdźmy!

                  ④ * Czy chrześcijański bóg Jahwe jest bogiem dobrym?

                  ⑤ * Rodzaje boskich nakazów w Biblii
                  od dobrych, przez nieprzemyślane, głupie, absurdalne, megalomańskie, po złe, bestialskie, antyludzkie i głęboko niemoralne.

                  ⑦ * Badanie naukowe demonstrujące korelację pomiędzy patologiami społecznymi, a poziomem religijności społeczeństwa


                  ⑨ * Ateistyczna moralność sytuacyjna (nie mylić z subiektywną) (4 kolejne posty, rozwiązanie w ostatnim)
                  W jaki sposób działa najwyższa znana człowiekowi forma moralności, w odróżnieniu od „moralności” odgórnych nakazów, jak np. w Biblii. Cudzysłów, ponieważ tylko najwyższa forma moralności zasługuje na miano bycia moralną.


                  ⑩ * Destruktywny wpływ chrześcijaństwa na moralność
                  czyli jak chrześcijaństwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła

                  ⑪ * Konkretne przykłady niebezpieczeństwa chrześcijaństwa i odbierania przez nie zdolności odrózniania dobra od zła:



                  ➤➤➤ Wiec ludzie zaczęli się kierować czystą logiką i rachunkiem matematyczno ekonomicznym.

                  Niestety, nie rozumiesz czym jest logika i do czego służy, dlatego wydaje Ci się, że prowadzi ona do świata bez uczuć i emocji i bez moralności. Tymczasem prowadzi ona do świata uczuć i emocji, w którym wierzenia n/t rzeczywistości są z tą rzeczywistością zbieżne, i w którym moralność jest moralnością prawdziwą, a nie jej zdeformowaną karykaturą, jak ta „moralność” wypływająca z religii.

                  Patrz: punkty powyższe.

                • Lejesz wodę młody! Ja wiem co mnie się wydaje i wiem co Tobie się wydaje i czy to wszystko na co Cie stać? Jeśli się odnosisz do mojego wpisu te się odnoś merytorycznie jeśli nie masz już nic do napisania to? (tu zastosuję to co Ty robisz)

                  ➤ Co "elaviart" pisze na końcu postu jak ktoś się nie odnosi do jego argumentu albo wypowiedzi?

                  Jestem prostym człowiekiem i napisałem prostym językiem wypowiedź wystarczy napisać gdzie się mylę i uzasadnić to dlaczego się mylę jeżeli to dla ciebie za trudne to?

                  ➤ Co "elaviart" pisze na końcu postu jak ktoś się nie odnosi do jego argumentu albo wypowiedzi?

                • ➤➤➤ czy to wszystko na co Cie stać?

                  Ale przecież wobec Ciebie właśnie tyle zupełnie wystarczy :)


                  ➤➤➤ Jestem prostym człowiekiem i napisałem prostym językiem wypowiedź wystarczy napisać gdzie się mylę i uzasadnić to dlaczego się mylę

                  I właśnie to powyżej zrobiłem nad wyraz dobitnie.

                • A więc?

                  ➤ Co "elaviart" pisze na końcu postu jak ktoś się nie odnosi do jego argumentu albo wypowiedzi?

                • Jeśli poprosisz o złotą rybkę z nieograniczoną ilością życzeń to co byś sobie jeszcze zażyczył? Jaka pierwsza myśl? Miałbyś praktycznie wszystko, a nawet więcej.

                • Żeby wszystkie moje następne życzenia były mądre.

                • Ciekawe. To by było... dosyć mądre wykorzystanie życzeń..

                • ---->Oczywiście zażyczyłeś sobie żeby wszystkie religie zniknęły i nigdy więcej się nie pojawiły na ziemi a wraz z nimi zasady moralne na której straży stały te religię.

                  Wlozyles SWOJA odpowiedz w moje usta a potem SAM SOBIE probujesz wypunktowac bledy WLASNEJ odpowiedzi i dlaczego NIE MIALES racji proszac o to o co poprosiles . Do tego napisales bledny elaborat "co by bylo, gdyby?" o (nierozumianej przez Ciebie ) logice.

                  W zaistnialej sytuacji,nie moge sie ustosunkowac do tego, co mialo byc odpowiedzia(?) na moj post traktujacy o moralnosci oraz wplywie religii na czynienie dobra i zla inaczej niz :

                  MAJACZYSZ


                  --->Powtarzam jeszcze raz ludzie nie rodzą się z własnym kodeksem tylko się uczą moralności od starszych

                  ok

                  --->jakich zasad się nauczą od starszych jak sami nie mieliby zasad moralnych bez religii

                  Przegiales. Jestem ateista, matka mojego dziecka jest ateistka. Uwazasz ze uczymy nasze dziecko krasc, gwalcic i zabijac tylko dlatego ze nie posiadamy wierzen w bogow?
                  A co z dziecmi ateistow,czy uwazasz ze dzieci takie to chodzace zlo?

                  Jesli nadal uwazasz ze masz racje w tym co twierdzisz odnosnie moralnosci pochodzacej do religii ,odpowiedz na pytanie:

                  Dlaczego w panstwie katolickim jakim jest Polska(92% katolikow), gdzie na 38,5mln zyjacych, 35,5mln to katolicy znajacy zasady moralne(z wlasnej religi) mamy przestepstwa, napady,zabojstwa,rasizm, ksenofobie,nienawisc do Niemcow,Rosjan, US,Europy Zachodniej,islamu,kolorowych,gwalty,pedofilie(m.in w KK - zrodle moralnosci mozna by rzec) i wiele innego zla???Czyzby to wszystko to sprawka ateistow i wyznawcow innej wiary???

                  Owocnych przemyslen


                  PS. Liczby oczywiscie przyblizone

                • W zaistniałej sytuacji nie odpowiedziałeś na mój post. Nie napisałeś gdzie się mylę. Jednym słowem CIENIUTKO z tym @"Staram się być w miarę merytoryczny i szczegółowy w moich odpowiedziach"

                  Nie wiem czego uczycie swoje dziecko i co jest dobre a co złe według Was i dlaczego ale gdy odniesiesz się do pytań które zadałem w poprzednim poście to się dowiemy czegoś więcej o Twojej ateistycznej moralności.

                  Przed wojną w Polsce było 3% albo 4% żydów teraz prawdopodobnie jest 10%

                  Kiedyś religia była w salce przy kościele a nie w szkole i ja nie chodziłem na religie ani do kościoła bo wolałem się bawić i wielu moich kolegów tak samo.

                  Czy ludzie oglądają albo słuchają tego katolickiego radia i telewizji? Czy raczej są bombardowani złem i przemocą oraz propagandą nienawiści i przemocy z telewizji? Telewizora nie mam ale czasem posłucham sobie jakiegoś katolickiego radia chociaż nie jestem wierzący i jeśli sam nie słuchałeś to powiem Ci że naprawdę miło się słucha tego radia.

                  Czyżbyś chciał napisać że te wszystkie przestępstwa są sprawką praktykujących katolików? Pedofilia to jest skrzywienie i niektórzy ludzie mają taki defekt czy jak to się nazywa a księża też są ludźmi z krwi i kości ale oczywiście nie pochwalam tego ani nie próbuję tego usprawiedliwiać i powinno być to karane lub zadośćuczynionie za krzywdy.

                • Skoro tak bardzo nalegasz...

                  Ad1.
                  Odpowiedzialem.
                  Pierwsza czesc Twojego postu to sofizmat - blad logiczno-jezykowy, tzw. „atakowanie chochoła” plus kompletna nieznajomosc pojecia logiki oraz czemu logika ma sluzyc. Do tego imputujesz iz logika i uzczucia nie moga istniec rownoczesnie . Czyli jak ktos mysli logicznie, to znaczy ze niepotrafi kochac, tak? Cala ta czesc postu brzmi jakby byla napisana albo pod wplywem jakis drugow albo napisana przez kompletnego ignoranta w tematach ktore probuje podejmowac.
                  Stawiam limoniade i paluszki na to drugie.
                  Sugeruje zapoznac sie choc troszke z tematem logiki, etyki i zasad moralnych. Potem chetnie wroce do rozmowy chociaz filozofia i etyka to nie moje dzialy, ale co mi tam, moze cos z tego wyniose dla siebie :)
                  Dalszej czesci postu nawet nie podejmuje sie rozbierac na czynniki gdyz nie jestem zainteresowany dyskusja gdzie brak jest jakiejkowleik tresci merytorycznej do ktorej moglbym sie odniesc.
                  Druga czesc Twojego postu - jak moglem nie odpowiedziec skoro napisales na nia odpowiedz :)

                  Ad2.
                  Nie bardzo rozumie, co masz na mysli mowiac „moja ateistyczna moralnosc”. Ale tez nie wiem czy dalsza dyskusja ma sens , a co za tym idzie czy chce sie dowiedziec "co autor mial na mysli".
                  Moge Cie zapewnic iz zasady moralne jakimi sie kieruje w zyciu nie pochodza od zadnego boga wojny czy religii ktora wychwala boga psychopate i morderce. Boga, ktory tak umilowal wlasne ego, ze gotow jest zgladzic wszystkich mieszkancow miasta wlaczajac w to kobiety i dzieci gdyby choc jeden niewierny w tym miescie sie uchowal.


                  Ad3.
                  -- >Przed wojną w Polsce było 3% albo 4% żydów teraz prawdopodobnie jest 10%

                  Nie wiem skad zes wzial te liczby, podejrzewam ze ot tak sobie strzeliles. Pozwol niech zgadne. Rzucales (jak wynika z liczb) dwoma kostkami czy dwa razy jedna?
                  Juz to prostuje.
                  Przed II Wojna Swiatowa – ok 3,5 mln ludnosci pochodzenia zydowskiego (ok 11% calej populacjii Polski)
                  Obecnie 8-12 tys ZAREJESTROWANYCH PRAKTYKUJACYCH osob pochodzenia zydowskiego ,
                  praktykujacych (religijnych) daje nam to ...0,0003% calej populacji.
                  Ok 100-150tys wszystkich osob pochodzenia zydowskiego w Polsce ( co daje...0,0038% calej populacji ludnosci w Polsce)!!!!!!!
                  Antysemityzm w Polsce jest jednak tak daleko posuniety, iz zobaczysz 3-4 ososby pochodzenia zydowskiego w TV + uslyszysz ze GW to gazeta „zydowska” i juz mamy nagonke gotowa.

                  Ad4.
                  Nie znam ogladalnosci ani TV ani sluchalnosci radia w Polsce. Nie interesuja mnie takie dane. Nie wnosi to nic do mojego zycia.

                  Ad5.
                  Nie zrozumiales pytania.
                  Pytalem o to iz (cytuje)” skoro bez religii starsi nie mieliby zasad moralnych tylko to co jest dopuszczalne przez prawo, a przy dobrym kombinowaniu to i prawo mozna obejsc”, to z religia ( dane statystyczne – 92% katolikow ) nasz kraj powinien swiecic przykladem jesli chodzi o moralnosc , dobre uczynki, milosc do blizniego, pomoc potrzebujacym itp.
                  Skoro tak nie jest, prosty wniosek sie nasuwa iz religia nie jest zrodlem dobra , lecz wrecz przeciwnie, zasady moralne zawarte w religiach jahwistycznych nawoluja do nienawisci, ksenofobii, rasizmu, wojen i innych okrucienstw przeciw blizniemu.
                  Powtorze sie:

                  Czlowiek dobry czyniacy dobro– posiada wlasny kodeks moralny.Wie co jest dobre i nie potrzebuje osob trzecich aby to potwierdzic.

                  Czlowiek dobry czyniacy zlo – nie kieruje sie wlasnym kodeksem moralnym,ale narzuconym odgornie kodeksem np. boskim w wyznawanej religii.

                  Zly czlowiek czyniacy zlo – brak kodeksu moralnego, czesto jednak moze byc zapozyczany kodeks moralny z roznych wyznan w celu przykrywki dla popelnianych zbrodni i przestepstw lub np. z checi zyskow.

                  Epilog.
                  I widzisz, to jest wlasnie to, czego nie cierpie u osob podejmujacych dyskusje.
                  Nie maz pojecia zielonego na tematy w ktorych zabierasz glos, w dodatku jest to glos czlowieka oburzonego,ktory uslyszawszy fakty chce jak naszybciej zamknac sie w swojej skorupie i zapomniec o wszystkim, ale wczesniej...jeszcze pokaze kto tutaj rzadzi. Troche pozmyslam, troche poszydze, jakos z tego wybrniemy. Do tego na pewno znajdzie sie jaki Robaczek_12 i razem to juz napewno z nasza pustka w glowie im pokazemy...a jak nie to przynajmniej bedzie nam razniej szydzic z wiedzy , faktow, nauki i umiejetnosci poslugiwania sie rozumem.
                  Manipulujesz danymi czyli klamiesz (celowo badz nie)
                  Napisales elaborat pseudo naukowy o „logice” i koniecznie chcesz zeby ktos to przeczytal i Ci przyklasnal.
                  Ale w tym co napisales (i na co oczekujesz jakiejs rozsadnej odpowiedzi) nie ma zadnej, ale to zadnej merytorycznej wiedzy. Jest to belkot zlozony z wyrazow, pojec ,jakiegos pseudo studium z socjologii moralnosci , ktorych znaczenia jak sie okazalo nie masz pojecia. Proponuje sie doksztalcic , poczytac troszke ksiazek i wrocic do dyskusji jak juz bedziesz uzbrojony w jakakolwiek wiedze.

                  Owocnych przemyslen.
                  Pozdrawiam

                • Daję Ci ostatnią szansę do zajarzenia mojego punktu widzenia.

                  Popraw mnie jeśli się mylę ale jestem przekonany że razem z impactorem próbujecie przekonywać ludzi że to głupie i złe wierzyć w Boga. Uważacie też że m.in. religie chrześcijańskie to czyste zło które trzeba zlikwidować. Wymyśliłem więc abstrakcyjną czy jak to tam się nazywa sytuację w której religie zniknęły wypowiadając za Ciebie życzenie. Życzenie jest takie a nie inne bo Twoja i twojego idola aktywność w tym i innych tematach ogranicza się do zwalczania religii a to czy zażyczyłbyś sobie być zdrowy, mądry, przystojny czy mieć wielkiego ptaka nie ma znaczenia w tym temacie. Mam nadzieję że jak dotąd wszystko jasne bo staram się tłumaczyć jak przedszkolakowi.

                  Tak więc religie zniknęły a wraz z nimi nakazy, zakazy i wartości które duchowni chrześcijańscy próbują ludziom wpajać od najmłodszych lat. Pozostała etyka czyli czysta logika czyli argumenty za i przeciw w zależności od sytuacji w której rozpatrywana ludzie za jej pomocą tworzą zasady moralne miękkie jak plastelina które można dowolnie formować. Np. argumenty za i przeciw aborcji każda ze stron ma swoje argumenty moim zdaniem trudno jest ustalić wartość argumentów a jeszcze trudniej do tego rozważania dodać uczucia i je wy wartościować i wybrać jedną opcji za lub przeciw więc nabąkiwałeś coś że każdy niech postępuje zgodnie ze swoim sumieniem.

                  W wyżej Przedstawionej sytuacji pojęcia dobra i zła przestaną obowiązywać w a zaczną obowiązywać pojęcia poprawne i niepoprawne a do tego lepsze, gorsze, najlepsze i najgorsze a stąd już prościutka droga do wybierania lepszego od poprawnego.

                  W wyżej przedstawionej sytuacji konstytucje czy kodeksy prawa można dowolnie zmieniać mając jakieś tam poparcie większości a przynajmniej tak mi się wydaje i można uchwalać czy jak to tam się nazywa wszystko.

                  Moim zdaniem "wolność" w tym i decydowaniu o swoim życiu i śmierci jest jedną z wartości podstawowych z etycznego punktu widzenia i z etycznego punktu widzenia jeśli osoba lub więcej osób chcą coś razem zrobić to nie powinno im się tego zabraniać a wtedy ludzie potrafią wymyślać cuda na kiju.

                  Gdy wartości chrześcijańskie wyjdą z obiegu pozostanie "wolność" jednostek i poprawnym będzie zabijanie ludzkich zarodków czy płodów czy jak to tam się nazywa. "Skoro można zabijać zarodki i płody do któregoś tam miesiąca ciąży bo później zaczynają coś czuć "żaden problem" można znieczulić czy uspać taki płód i zabić bezboleśnie płód w 9 miesiącu ciąży. A co gdy dziecko urodzi się chore albo jakieś takie słabe chorowite albo z defektem? czy można zrzucać je ze skały po narodzeniu i po przebadaniu (chyba już tak ludzie robili w przeszłości). Ale nie przecież my jesteśmy cywilizowani i takiego barbarzyństwa się nie dopuścimy ale co innego usypiać jak psa chore noworodki po co się mają męczyć w dorosłym życiu a i tak nic z nich nie będzie więc po co mają marnować powietrze. Gdy się w humanitarny sposób zabije takie chore dziecko uwolni się rodzinę od ciężaru do końca życia i da takim rodzicom próbować z kolejnymi dziećmi i prowadzić długie i szczęśliwe życie z korzyścią dla wszystkich". Moim zdaniem to logiczne argumenty poprawne z etycznego punktu widzenia jeśli nie to popraw mnie. Tylko nie pisz mi że jestem głupi czy się nie znam tylko popraw.

                  Do tego dochodzi eutanazja w każdym wieku i każdym stanie zdrowia na życzenie a za ludzi niepełnosprawnych umysłowo kto ma decydować - pewnie opiekun który utrzymuje takiego niepełnosprawnego? Czy można zabijać zdrowych ludzi którzy sprzedali swoje organy za pieniądze które pozwolą im przeżyć jeszcze trochę bo bez nich umarliby z głodu? Czy można zalegalizować pedofilię? Czy można uśmiercać ludzi chorych na AIDS bo stanowią zagrożenie dla innych uśmiercając ich można bardzo ograniczyć rozprzestrzenianie się tej choroby? Czy można zezwolić ludziom na torturowanie i zabijanie zwierząt dla rozrywki skoro za nie zapłacili? Czy można zezwolić na torturowanie i zabijanie ludzi dla rozrywki skoro za to zapłacili a ludzka zwierzyna zgodziła się na to bo nie miała wyboru albo wybór był bardzo ograniczony przez BEZDUSZNE SPOŁECZEŃSTWO? Takich dylematów moralnych czy jak to tam się nazywa jest mnóstwo i nie będzie żadnych ograniczeń a jedyne co będzie to kultura która się zmienia. Pamiętaj o "wolności" jednostek i pozostawieniu wyboru ludziom którzy wedle swojego sumienia są zdolni do wszystkiego.

                  Religie mają stałe i nieznacznie ewoluujące zasady moralne na których od setek lat stoją straży i pilnują granic człowieczeństwa których nie można przekraczać.

                  To tyle jeśli chodzi o sprostowanie mojego pierwszego posta.


                  ad 2
                  Możesz mnie zapewniać a ja Ci z pewnością uwierzę na słowo. Twój idol też mnie zapewniał o swojej ponad przeciętnej moralności ale wymięknął po kilku postach.

                  ad 3
                  Te liczby żyjących żydów w Polsce przed wojną wziąłem z filmu dokumentalnego "Sprawiedliwi" (1968) - http://www.filmweb.pl/film/Sprawiedliwi-1968-282965 . Niestety film już widziałem dawno i pomyliły mi się miliony z procentami ale film polecam wszystkim korzystając z okazji.


                  ad 5
                  " Kościół katolicki w RP w 2008 roku miał 33 755 tys. ochrzczonych, przynależących do 10 114 parafii. Według badań CBOS, z Kościołem katolickim identyfikuje się obecnie 55% Polaków" - http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_katolick... .

                  Te procenty które podałeś to prawdopodobnie są ludzie ochrzczeni ale to o niczym nie świadczy bo wcale nie musieli być wychowywani w wierze i uczeni tych wszystkich nauk chrześcijańskich. Ja też jestem ochrzczony i byłem w Komuni czy jak to tam się nazywa i byłem bierzmowany a nie jestem wierzącym. A Ty byłeś chrzczony? Bo jeśli byłeś chrzczony a się nie wypisałeś to też jesteś katolikiem.

                  Nie wiem czy powinien świecić przykładem biorąc pod uwagę że p[praktykującymi katolikami są przeważnie ludzie starsi i nie wiem czy przypadkiem nie świeci przykładem.

                  "Skoro tak nie jest, prosty wniosek się nasuwa" Z tymi Twoimi prostymi wnioskami marnujesz się tu na forum, powinieneś pracować na Wall Street i wykorzystać swój pełny potencjał.

                  A te definicje pisał Ci twój idol bo on lubi takie rzeczy wymyślać a potem udawać że to jest prawda objawiona a może już się usamodzielniasz i sam wymyślasz takie cacka. A tak poważnie to skąd masz te definicje tych dobrych i złych ludzi? Bardzo mnie to ciekawi bo wydaje mi się że z etycznego (Twojego) punktu widzenie pojęcia dobra i zła nie da się ustalić.


                  Epilog
                  Dzięki za wnikliwą analizę mojej osoby i wszystkiego mojego. Przemyślałem to i obiecuję poprawę. Postaram się już nie być taką atencyjną dziwką ale będzie ciężko bo już wpadłem w nałóg.

                • --->Pozostała etyka czyli czysta logika czyli argumenty za i przeciw[...]

                  Po tym zaprzestalem sie katowac czytaniem Twoich bzdur. Jestes osoba intelektualnie niepelnosprawna i nie wroze jakiejkolwiek poprawy.

                  Prosilem Cie abys zapoznal sie ze znaczeniem slow ktorych uzywasz po to bys mogl uniknac osmieszenia sie po raz kolejny. Poniewaz obawiam sie ze jestes az tak ograniczony, iz wyszukanie hasel aby sie zapoznac z ich znaczeniem sprawia Ci intelektualny bol, postanowilem Ci pomoc.

                  Etyka - http://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka

                  Logika - http://pl.wikipedia.org/wiki/Logika

                  Jest to ostatni raz kiedy trace czas na dyskusje z Toba.
                  Poza tym mam do przeprowadzenia kilka interesujacych i inteligentnych rozmow z moim 6-io letnim dzieckiem, czego niestety nie moge powiedziec o poziomie rozmow z Toba.

                  Pozdrawiam

                • Zapomniałem napisać o tej logice i miłości.
                  Ilu jest ludzi na świecie a ilu tych ludzi kochasz i kierując się logiką czy sumieniem ilu obcych ludzi poświeciłbyś w zamian za ludzi których kochasz i czy to jest etycznie poprawne?

                • Biorąc pod uwagę ilość tekstu, który napisałeś, jedyną narzucającą się konkluzją jest to, że rozum co prawda posiadasz, jednak z premedytacją go nie używasz.

                  Gdybyś przeczytał to, co podawałem Ci już wcześniej, i nie zamykał przy tym rozumu w pawlaczu, oszczędził byś sobie i nam powyższego tekstu ociekającego ignorancją i groteskowo rozrośniętym błędem logicznym chochoła.

                  http://www.filmweb.pl/user/impactor

                  ⑨ * Ateistyczna moralność sytuacyjna (nie mylić z subiektywną) (4 kolejne posty, rozwiązanie w ostatnim)
                  W jaki sposób działa najwyższa znana człowiekowi forma moralności, w odróżnieniu od „moralności” odgórnych nakazów, jak np. w Biblii. Cudzysłów, ponieważ tylko najwyższa forma moralności zasługuje na miano bycia moralną.

                • W sumie to dobrze że chcesz wytłumaczyć użytkownikom w jak najbardziej obszerny i obiektywny sposób. Powiem szczerze, że przyjemnie się Ciebie czyta. Wiadomo, że prawda nikomu nie zaszkodzi... przeważnie, bo nieraz jest tak, że prawda może być dla kogoś bardzo okrutna, niewygodna i wtedy jest bardzo źle ;)

                  ''Niestety wiekszosc [chrzescijan] woli nabluzgac i zwyzywac zamiast chociaz otworzyc np. Biblie, sprawdzic podane wersety i sie ustosunkowac.Smutne.''

                  Z tym muszę się niestety zgodzić. Nie należę do tych
                  lepszych, bo Biblia przez dłuższy czas nie była mi znana.
                  Co do bluzgów to już zależy od indywidualnego podejścia drugiego człowieka. Jeśli uważamy, że ktoś nie ma racji, wystarczy podjąć dyskusję z autorem przedstawiając mu własne argumenty. Do tego niepotrzebne jest chamstwo, arogancja i wzajemne znieważanie. Takie moje zdanie. :)

                  Co do kodeksu moralnego to zbytnio się z Tobą nie zgadzam. Przecież człowiek od zarania dziejów kierował się czymś więcej niż własnym kodeksem moralnym - bez tego ( nie wiem jak to dokładnie nazwać) uczucia i świadomości o istnieniu nieskończonego dobra bylibyśmy w środku tak jakby puści. Jaki jest sens naszego istnienia? Żyć dla samego życia, dla przyszłości która przeminie i już nie powróci? To co różni nas od zwierząt to kodeks moralny. Zwierzęta kierują się instynktem i podejmują dzięki niemu decyzje co zrobić w danej sytuacji. Właśnie instynkt - słowo klucz - człowiek też go posiada. Może tutaj tkwi rozwiązanie zagadki co do naszej moralności, hmm. Co by było gdyby religia była uznawana za zło? Czy Hitler był tak naprawdę złym człowiekiem? Chciał zbawić świat i go ulepszyć, żeby był doskonały. Piękna wizja trzeba przyznać, ale mój kodeks moralny wmawia mi, że pojechał za bardzo po bandzie. Tak naprawdę Hitler był kiedyś ministrantem i dość wierzący, ale przeszedł tak jakby na ciemną stronę mocy. Czy aby na pewno? Dla niektórych był bohaterem. Może ludzie po prostu go nie rozumieli, albo on nie rozumiał ludzi i dlatego tych których nie rozumiał (np Żydzi) niszczył, by osiągnąć idealną harmonię na świecie, żeby było idealnie. Według mnie źle postąpił, bo uważam że to było samo zło.

                  Najlepsze jest to - robisz coś, co uważasz, że to jest dobre, ale tak naprawdę w oczach innych ludzi jest złe. Albo robisz coś źle, ale inni uważają że dobrze. Świat nie jest czarno biały, ma odcień szarości i to co nam się wydaje że jest dobre może by złe i na odwrót, albo coś po miedzy tym. Chyba mózg mi się lasuje od tego myślenia :P

                  Dzięki za szybką lekcję historii, nie będę się spierał, mam nadzieje że to info jest w miarę wiarygodne. :)
                  A jeśli chodzi o technologię to co z Japonią? Przecież Japonia nie jest krajem chrześcijańskim, KK nie miał tam zasięgu. Jeśli by patrzeć na to z tej strony to technologia u nich powinna wywindować na ekstra ultra zaawansowany poziom. A tak przecież nie jest - Japonia jest tylko w niewielkim stopniu bardziej technologicznie rozwinięta od Europy. Chiny przez dłuższy czas też były zacofane, ale przynajmniej wynaleźli koło, jeden z najlepszych wynalazków w historii ludzkości... XX wiek pod pod względem technologi był przełomowy, lot na Ksieżyc w 69 to nie w kij dmuchał osiągnięcie. XXI póki co na razie się taki niesamowity nie zapowiada, ale jak to mówią, od razu Rzymu nie zbudowali. Inteligentne roboty to daleki pieśń przyszłości, zobaczymy jak daleko ludzkość może się rozwinąć i posunąć w tych sprawach. Może kiedyś będzie tak, że rozwiniemy swój mózg i będziemy go wykorzystywać o wiele większym procencie niż teraz.

                  Również pozdrawiam. :)Trochę zjechałem tematu, sorki.

                  Aha i jeszcze jedno - wierzysz że są inteligentniejsze istoty w kosmosie od człowieka? Nie chodzi mi o wiarę taka jak w Boga, ale ta nadzieja i jakby takie przekonanie że nie jesteśmy sami we Wszechświecie czy cuś. dowodów póki co nie ma zbyt przekonujących..

                • Sprobuje sie zmiescic w kilku zdaniach i nie bede sie rozpisywal na poboczne tematy ktore poruszasz;)

                  Kodeks moralny bez religii, a wiec skad?
                  Sokrates(470-399p.n.e.), Platon(427-347p.n.e.),Arsytoteles(384-322p.n.e.), trzej wielcy filozofowie starozytni. Wszyscy zajmowali sie etyka.A wiec filozofia.
                  Etyka – dzial filozofii zajmujacy sie badaniem moralnosci.
                  Zgodnie z jedna z teori podzial teorii etycznych ze wzgledu na zrodlo pochodzenia morlanosci :
                  - emotywizm – zwiazany z ludzkimi emocjami oraz dzialaniem ludzkiej psychiki. Moralnosc jest zjawiskiem psychologicznym.
                  - naturalizm – normy moralne pochodza z nauk przyrodniczych, z tego co kojarze zachodzi tutaj koniecznosc eksperymentowania.
                  - antynaturalizm – moralnosc pochodzi z „gory”(Bog, rozum)
                  Filozofia nie jest moim tematem, wiec nie podejmuje sie glebszych wywodow na ten temat.Mozna poszukac w ksiazkach czy stronach o tym traktujacych.
                  Polecam zapoznac sie z Kantem jesli temat Cie interesuje, ktory wedlug niektorych calkowicie uwolnil etyke spod jarzma religii.
                  Niemniej jednak nalezy tutaj dodac, iz przedmiot ,zamierzony cel(intencja) i okoliczności dzialania stanowią źródła, czyli elementy konstytutywne moralności czynów ludzkich.

                  Pytasz o Japonie.
                  1.Shinto – od ok 660p.n.e.
                  2.Buddyzm w Japoni od VI w
                  3.Chrzescijanswto – 1549 nastepnie nawrot w XIXw.

                  Europa od czasow sredniowiecza byla najlepiej rozwinieta czescia swiata jesli chodzi o nauke i technike.
                  Niestety KK w czasach inkwizycji zabranial wszelkiego rodzaju badan naukowych, chyba ze owczesniej zostalo to zgloszone a KK zezwolil na prowadzenie takich badan.
                  Chronilo to KK przed takimi osobnikami jak np. Kopernik czy Darwin, ktore kladly kres temu co glosil slowo boze a tym samym zadawaly klam teistycznym twierdzeniom ( w tych dwoch wypadkach – geocentryzm opisywany w Biblii vs heliocentryzm oraz stworzenia czlowieka przez Jahwe vs ewolucja darwinowska)

                  Aliens vs Predator ; )
                  Tylko w naszej galaktyce istnieje 100-300mld gwazd
                  Srednio kazda gwiazda ma przynajmniej jedna planete.(wartosc przyblizona)
                  Podejrzewa sie ze we Wszechsiwecie istnieja setki miliadrow galaktyk.Nikt nie zna dokladnej liczby.
                  Wg rownania Drake’a tylko w naszej galaktyce moze istniec od 1 do wielu milionow planet na ktorych moga byc warunki do jakiegokolwiek zycia(od bakterii po istoty rozumne)
                  Pomnoz sobie to przez setki miliardow galaktyk we Wszechswiecie.
                  Z matematycznego punktu widzenia nie ma szans by nie bylo zycia gdzie tam, we Wszechswiecie.
                  Jednak w naszym zyciu na codzien, rachunek prawdopodobienstwa jako matematyczne rownania nie istnieje.


                  Osobiscie jednak , nie mam wystarczajacych podstaw naukowych/dowodow by utrzymywac wierzenie iz gdzies tam we Wszechswiecie istnieja obce cywilizacje.

                  Pozdrawiam ;)


                • Dzięki za te informacje, na pewno skorzystam na tym :)

                  ''emotywizm – zwiazany z ludzkimi emocjami oraz dzialaniem ludzkiej psychiki. Moralnosc jest zjawiskiem psychologicznym''

                  To jest dosyć ciekawe, Wiadomym jest że nasza psychika odgrywa tu pierwsze skrzypce, ale można powiedzieć też, że nasza moralność bierze się od matematyki i liczb. No bo jakby nie patrzeć, człowiek robi tak jakby ''obliczenia'' i kalkuluje różne opcje. Filozofia to też niespecjalnie mój dział, ale z reguły lubię sobie pofilozofować.
                  Z tym Kantem to sprawdzę, bardzo intrygujące.

                  W średniowieczu KK zabraniał przeprowadzać badania naukowe, ok rozumiem, to musiało wstrzymać nasz rozwój technologiczny. Tylko mam pytanie jeszcze co do samej Biblii. Powstało jej kilkanaście wersji i tak naprawdę z biegiem czasu została modyfikowana w bardziej lub mniejszy sposób. Dużo tekstów pewnie jest zmyślonych.
                  Czy istnieje w ogóle wersja Biblii, nietłumaczona na jakikolwiek inny język niż oryginalny, z czasów kiedy żył Jezus? Kiedy w ogóle była spisywana Biblia? Po śmierci Jezusa przez apostołów? Wstyd się do tego przyznać, ale nie mam pojęcia.

                  We Wszechświecie wszystko wydaje się takie małe. Można powiedzieć, że jesteśmy we Wszechświecie, a Wszechświat jest w nas. Co do życia na innych planetach, to jednak wierzę że istnieje. Kosmos jest tak niewyobrażalnie wielki że po prostu musi być to życie, inne niż te jakie znamy na Ziemi. Jeśli chodzi o inteligentniejsze formy życia, to jednak jestem sceptycznie nastawiony.
                  Również pozdrawiam. ;)

                • Z nimi nie ma co poruszać takiej konwersacji. Patrz, niby opierają się na namacalnych dowodach a z drugiej strony pisze: "I jak mi tu zaczniesz biadolic (lub jakis inny madry katolik) ze bez tego nie bylibysmy gdzie jestesmy,to powiem Ci ze bez Biblii dzisiaj bylibysmy prawdopodobnie jako ludzkosc kolonizatorami Marsa." - bez komentarza.

                • Napisał ''prawdopodobnie'' więc nie ma pewności, czy byśmy podbili tego Marsa :) Właśnie Robaczku, namacalne dowody... to czego nie widzisz nie wyklucza zaraz, że tego nie ma, ale naturalnym faktem jest, że człowiek musi mieć jakiś dowód, żeby uwierzyć w 100%.
                  Jesteśmy ciekawi świata, a ten nasz świat jest bardzo złożony i tak logicznie skonstruowany ( został nieźle przemyślany ), Grawitacja, fizyka, materia, chemia, dotyk, uczucia...życie. Jak się głębiej zastanowić, to można powiedzieć że to jest niesamowite samo w sobie.
                  Sorki, włączyła mi się filozofia :P

                • Wiem, że "prawdopodobnie" ale jak wierzący mówią im, że prawdopodobnie jak by Bóg niegdy nie istniał.......bądź prawdopodobnie Bóg......coś tam coś tam, to im już włącza się agresor i wyzywają od mało logicznego myślenia a sam grubas napisał coś, co przeczy logice, bo skąd może wiedzieć co by było jakby coś tam....pf
                  Ale nie.....oni mają zawsze racje, nawet wtedy gdy odbiegają od swoich założonych zasad "logicznego myślenia"
                  i dlatego nie wchodzę z nimi w dłuższe konwersacje bo to jak grochem o ścianę.

                  Ja nie muszę mieć 100% dowodu, napisałam tylko, że ONI muszą mieć namacalne dowody( gdzie i tak wychodzi co innego) Według mnie wiara nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie a oni są zwykłymi fanatykami, bo co ich obchodzi, że ktoś tam sobie wierzy w Boga? niech zajmą się sobą a nie wtrącają się w czyjeś wierzenia, tak samo jak islamiści wchodzą w wierzenia katolików zabijając itp.

                • Ateizm jest bardziej irracjonalny niż nam się wydaje. Wszystkiego nie jest się wstanie wytłumaczyć na logikę. Gdyby człowiek wykorzystywał z ponad 90 procent mózgu to kto wie, może byśmy już dawno poznali prawdę o nas samych i o tym wszystkim co nas otacza w naszym świecie. Może już tą prawdę poznaliśmy ale nie jesteśmy wstanie jej ogarnąć i dlatego nieraz wątpimy w to co widzimy bądź czujemy.

                • Znowu Ci się pogarsza? Twoja wypowiedź składa się wyłącznie z absurdu, błędu logicznego oraz idiotycznej miejskiej legendy z końca XIX wieku.

                  ★Absurd:
                  ►►►Ateizm jest bardziej irracjonalny niż nam się wydaje.

                  Brak przyjęcia za prawdę twierdzenia pozbawionego racjonalnych podstaw koniecznych do przyjęcia go za prawdę jest irracjonalne?


                  ★Błąd logiczny:
                  ►►►Wszystkiego nie jest się wstanie wytłumaczyć na logikę.

                  A o tym, czego się nie da wytłumaczyć na logikę, nie da się niczego powiedzieć, więc nie da się w to wierzyć.


                  ★Idiotyczna miejska legenda:
                  ►►►Gdyby człowiek wykorzystywał z ponad 90 procent mózgu to kto wie...

                  Człowiek wykorzystuje 100% mózgu.
                  http://en.wikipedia.org/wiki/Ten_percent_of_the_brain_myth

                  Proponuję czerpać więcej informacji ze źródeł naukowych, a mniej z wymiocin kina pokroju filmu „Lucy”. Dopóki nie ukończysz 21 lat, proponuję też byś zamiast pisania, ograniczył się tylko do czytania moich tematów. Nie mówię tego złośliwie. Po prostu niedojrzałość Twoich procesów myślowych bije z każdego Twojego postu, a moje wątki służą raczej wymianie dojrzałych myśli.

                • Człowiek wykorzystuje 100% mózgu.
                  http://en.wikipedia.org/wiki/Ten_percent_of_the_brain_myth

                  Wiesz to skąd? z wikipedi?
                  Sorry ale nawet sami lekarze, naukowcy do tej pory nie są w stanie wytłumaczyć wszystkich tajemnic jakie kryje nasz mózg...a to co ty zapodałeś to nie potwierdzone w 100% spekulacje, które ewentualnie mogą, ale nie muszą być dowodem na to, że człowiek jednak wykorzystuje 100% mózgu.

                • Na wszystko znajdujesz odpowiedź, co?

                  No jasne, jesteś najdojrzalszy, bo piszesz kilometrowe posty i twoje skomplikowane wpisy dodają Ci respektu na dzielni. Wmawiasz mi, że jestem niedojrzały bo mam inne zdanie niż Twoje, najs. Oczywiście z tym pierwszym zdaniem żartowałem.

                  U Ciebie jest ten błąd, iż na siłę doszukujesz się racjonalnego wytłumaczenia we wszystkim co związane jest z wiarą w Boga.
                  Może kiedyś znajdziesz odpowiedź na swoje pytania ale póki co stoisz na środku między frontami że tak powiem. Nie wierzysz dlatego że go niema tylko dlatego że nie masz wystarczających dowodów na jego istnienie, no i jest super.

                  Film Lucy widziałem, taka sobie bajeczka. No ale fakt faktem nie wykorzystujemy 100% mózgu bo jeśli by tak było, to wtedy bylibyśmy najmądrzejsi w każdej dziedzinie i najprawdopodobniej wędrowalibyśmy już po galaktyce z prędkością nadświetlną.

                  PS lubię czytać dojrzałe wątki ale jak sam wiesz trzeba być otwarty na drugiego człowieka, a nie mieć go za przeproszeniem w dupie, dlatego powinno się z nim wymieniać zdanie, nawet jeśli są troszku niedojrzałe.

                • I robiłem to z Tobą dość długo. Niestety, jesteś nie tylko niedojrzały, do punktu w którym dalsza rozmowa nie ma sensu, ale - co gorsza - masz w dupie rozmówcę, czego dowiodłeś słowami:

                  ►►► nie wykorzystujemy 100% mózgu bo jeśli by tak było, to wtedy bylibyśmy najmądrzejsi w każdej dziedzinie i najprawdopodobniej wędrowalibyśmy już po galaktyce z prędkością nadświetlną.

                  Żeby po raz kolejny napisać tak ogłuszające idiotyzmy, koniecznym było całkowite zignorowanie informacji podanej przeze w poprzednim poście (link).

                  Reszta Twojego postu dowodzi natomiast, że nie zrozumiałeś właściwie niczego z naszych poprzednich rozmów. Dalsza rozmowa nie ma sensu i dlatego niestety muszę dodać Cię do filtra osób ignorowanych, obok Twojej nastoletniej koleżanki Robaczek_12 (nie znaczy to oczywiście, że prezentujecie podobny poziom - zrównanie Cię z nią byłoby przejawem chamstwa i złośliwości wobec Ciebie). Niestety, na razie Twoje posty nie prezentują dla mnie wartości wartej czasu na ich czytanie.

                • No dobra, częściowo masz rację, ale powiem Ci, że nawet przejrzałem tą wiki. To czemu zawsze mi wmawiano że wykorzystujemy tylko 10%? I jeszcze ten motyw wykorzystują w filmach. Nie wszystko co piszą w necie może okazać się prawdą.
                  Będe musiał spytać się elaviarta na ten temat.

                  Nie chciałem Ciebie obrazić czy coś, szczególnie w pierwszych zdaniach. Może rzeczywiście nie nadaję się do takich tematów, albo po prostu mam dzisiaj kiepski dzień.

                  Tak czy inaczej dzięki że poświęciłeś swój cenny czas na odpisywanie moich postów.

                • .

                • Nie ma to jak wykopać temat Impactora....;D

                  No więc miejmy nadzieję, że na wszystko kiedyś przyjdzie czas i że kiedyś poznamy odpowiedzi na te wszystkie pytania.

                • Chyba źle zrobiłem, bo trochę sprowokowałem :P

          • Dobra robota. Pozwolę sobie dodać to do spisu treści, jeśli nie masz nic przeciwko.

          • Tak, masz we wszystkim rację, z historycznego punktu widzenia "bóg" powinno się pisać z małej litery, ale jak widać Słownik Języka Polskiego raczej się tym nie przejmuje :) Najczęściej wg niego słowo "bóg" należy pisać z wielkiej litery w dwóch przypadkach:

            1. Gdy mówimy o bogu występującym w religii monoteistycznej

            2. Gdy mówimy o idei bliżej nieokreślonego stwórcy wszechświata

            :)

  • użytkownik usunięty

    Wojewódzki Samodzielny Psychiatryczny
    Zespół Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej
    ul. Partyzantów 2/4
    05-802 Pruszków

  • Mi to zajęło 8 minut :(

  • "Dalsze odpowiadanie, a nawet czytanie Twoich postów uważam nie tylko za bezcelowe, ale wręcz szkodliwe, ponieważ ewidentnie odpisywanie Tobie służy w Twojej głowie za legitymację wypisywanych przez Ciebie absurdów."

    Ten tekst masz przypisany do jakiegoś klawisza na klawiaturce..?Bo tylko jak ktoś cię zrówna z błotem to go wypisujesz i już koniec rozmowy z twojej strony,yyy sorry wpisujesz daną osobę na swoja super "czarną listę" haha (celowo pisane z małej litery, no bo gdzie dowody aby pisać tobie z dużej litery?)

    aha i wiem, że trafiłem w "dziesiątkę" z tym "złym dotykiem" który cie spotkał w twoim szarym, zamkniętym życiu, bez radości, bez przyszłości...a ty widząc ogromną pustkę wylewasz łzy wściekłości na ludzi wierzących. A może tłukli cię w dzieciństwie Biblią po głowie i teraz próbujesz wciskać każdemu kit, co do jej treści ? Przeczytaj dokładnie Biblię, nie jej przekłady,dowolne tłumaczenia, cytaty...tylko cała od A do Z ,a wtedy zobaczysz co Biblia głosi a co opowiada...bo to jest ogromna różnica. Robisz z siebie wybitnego myśliciela, uczonego, a nawet inteligenta od siedmiu boleści, a nie potrafisz rozróżnić tak prostych rzeczy.

  • ◊♱♣ Aktualizacja spisu treści ♥♱♠

    Nowe punkty:

    ★ Czy piekło jako wieczną karę wprowadził dopiero Jezus? (od połowy postu) - czy Jezus odebrał ludziom jedyną drogę wytchnienia od Jahwe - śmierć.

    ★ Czy pisanie słowa "bóg" małą literą jest błędem? - czy tylko próbą narzucania przez teistów swoich przekonań i uwielbienia do ich ulubionej postaci mitologicznej? (gruby102)

    ★ Cudowność i przykładowy sens istnienia we wszechświecie pozbawionym bogów i życia po śmierci.

    ★ Agnostycyzm vs ateizm po raz trzeci - uwaga: groźba absurdów ekstraordynaryjnych

    ★ W jaki sposób kolejne tłumaczenia Biblii na przestrzeni wieków były i są przekłamywane. Ponieważ - wraz z postępem rozwoju humanistycznej moralności, wiedzy o świecie i powszechności edukacji - nawet teiści nie mogliby tolerować absurdu i bestialskości doskonałego Słowa Bożego w jego pierwotnym brzmieniu. (gruby102)

    ★ Próba obrony argumentu zegarmistrza (inteligentnego projektu) oraz zdyskredytowania nauki. - Jak rozpoznajemy, że coś zostało inteligentnie zaprojektowane - po stopniu skomplikowania, czy porównując do rzeczy o których wiemy, że zostały zaprojektowane?

    ★ "Jakkolwiek nie będziesz krytykował bibli - to mogę Cię zapewni, że nie namawia ona do ludobójstwa!" - czyli jak zapewnić sobie natychmiastową porażkę.

    ★ Czy dowody na istnienie boga odebrałoby wolną wolę? - Dłuższa rozmowa na temat tego i szeregu innych błędów logicznych, oraz przykład na to, że wysoka inteligencja nie chroni przed utrzymywaniem absurdalnych wierzeń.

    ★ (przemianowane) * Kosmologiczny argument Kalām - Próba stworzenia skomplikowanego logicznego dowodu na istnienie boga - niezwykła podróż przez kilkanaście poziomów błędów logicznych.

    ★ Wierzenie w Tlen dowodem podstawności wierzenia w boga - czyli "Skoro wierzysz w tlen, którego nie widzisz, to masz taką samą bezpodstawną wiarę, jak ludzie wierzacy w boga, którego nie widzą!"




    ------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---
    Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

  • ★★★ Aktualizacja spisu treści ★★★
    http://www.filmweb.pl/user/impactor


    ➤ Argument tomistyczny - Tomasz z Akwinu: czy byty konieczne, niekonieczne i ich natura wskazują na istnienie bóga-stwórcy? Dlaczego rzeczywistość istnieje? Dlaczego przyjmujemy, że istnieje?

    ➤ Jaki dowód przekonałby racjonalnego ateistę o tym, że bóg istnieje?

    ➤ Wiara - fatalna w skutkach argumentacja teisty: Teista sam udowadniający absurd i bezwartościowość wiary. Czy śmierć za przedmiot wiary przydaje temu przedmiotowi wiarygodności?

    ➤ Doświadczenie osobiste (np. objawienie) - ile jest warte?: Czy osoba zainteresowana utrzymywaniem wierzeń prawdziwych i unikaniem wierzeń fałszywych powinna wierzyć w twierdzenia nadzwyczajne tylko na jego podstawie?


    ➤ Źródła akademickie n/t historii, pochodzenia i drzewa genealogicznego judeo-chrześcijańsko-muzułmańskiego boga Jahwe

    ➤ Impactor vs Martin z serwisu odwyk.com: znany z internetu protestancki kaznodzieja-kreacjonista, samozwańczy znawca Biblii postanawia nakręcić film i zaglądnąć w umysł najgłupszemu ateiście w Polsce

    ➤ Czy wiedza odbiera wolną wolę? Czy wiara ma sens dlatego, że jest nieodróznialna od fałszu?

    ➤ Destruktywny wpływ chrześcijaństwa na moralność: - zwykła wierna przyznająca, że jeśli bóg stwierdziłby, że gwałcenie noworodków jest OK, to byłoby to moralne.

    ➤ Ateistyczna moralność humanistyczna vs moralność teistyczna - Ostateczne rozwiązanie:
    Skąd bierzemy zasady moralne? Co przed mordowaniem powstrzymuje teistę, a co ateistę? Która moralność jest lepsza? I czy moralność teistyczna w ogóle istnieje?




    ------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---
    Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o