Biblia w 5 minut (cz. 2)

★★★ Kontynuacja tematu, którego poprzednia część osiągnęła limit 1000 postów ★★★
http://www.filmweb.pl/forum/inne/Biblia+w+5+minut,2326181

★ ★ ★

Biblia uczy nas, że było to tak...

Jahwe stworzył ogród Eden, a w nim parę ludzi, aby go wielbili. Jedyną rzeczą, której im zakazał to jedzenie zakazanego owocu. Więc aby upewnić się, że jego ukochane dzieci unikną jego gniewu i na zawsze będą mogły żyć w raju, Jahwe posadził zakazane drzewo w samym środku ogrodu, jego owoce uczynił niezwykle atrakcyjnymi i niebiańsko smacznymi, po czym pokazał je swoim dzieciom.
Wszystko to, ponieważ kochał on człowieka i chciał za wszelką cenę uniknąć wypędzania go z raju.
A dla absolutnej pewności, posadził on jeszcze na zakazanym drzewie super-elokwentnego i mega-przekonującego gadającego, latającego węża.

Ale to mu nie wyszło. Mimo wszelkich tych genialnych zabezpieczeń, sprawa się rypła Adam i Ewa jakimś sposobem spróbowali owocu, odkryli że to wąż mówił prawdę („otworzą wam się oczy”), a bóg kłamał („natychmiast umrzecie”), więc Jahwe wykopał ich z raju aby żyli na Ziemi w bólu i znoju, i wielbili go stamtąd, obciążając wszystkie przyszłe pokolenia za grzech ich praprapraprapra-dziadków, z którym te pokolenia nie miały nic wspólnego.


Ale to mu nie wyszło, więc utopił wszystkich ludzi na świecie (od noworodków, po staruszki), wraz ze zwierzętami i roślinami, zostawiając jedynie jedną 8-osobową rodzinę znęcającego się nad własnymi dziećmi chronicznego alkoholika (Noe) – ponieważ uznał tą rodzinę za najlepszą na całej Ziemi, chcąc by wszyscy ludzie w przyszłości pochodzili od nich.

Ale i to mu nie wyszło, i ludzie znowu przestali go wielbić, więc pomieszał ludziom języki aby nie mogli ukończyć budowy wierzy sięgającej jego siedziby. Jak wiemy, siedziba Jahwe jest w niebie na wysokości niższych partii chmur cumulonimbus, a ludzkość posiadała technologię budowy struktur wysokości kilku kilometrów już od epoki brązu.

Ale i to mu nie wyszło (zaczynamy już zauważać schemat?) więc spośród nich wybrał sobie jedno małe plemię i nakazał mu iść i wymordować pozostałe plemiona, ponieważ go nie wielbiły.

Ale i to mu nie wyszło, bo jego lud wybrany trafił w niewolę, co utrudniło im ten cały interes związany z wielbieniem Jahwe i wyżynaniem niewielbiących go plemion. Więc Jahwe zesłał na Egipt plagi, aby zmusić Faraona do uwolnienia jego najulubieńszego plemienia wędrownych pasterzy, jednocześnie sam siebie sabotując poprzez odebranie „wolnej woli” Faraonowi (ks. Wyjścia 9:12) i uniemożliwienie mu podjęcia decyzji o wypuszczeniu Żydów.
Kombinacja sadyzmu i nierozgarnięcia Jahwe drogo kosztował fikcyjny Egipt. Na szczęście dla Egipcjan Żydzi nigdy nie byli w Egipcie, więc cała historia nie mogła się wydarzyć nawet, gdyby Jahwe nie był mitem ukradzionym z wierzeń ugarycko-kananejskiego panteonu Elohimów.

Przeskakując kilka lat do przodu - jego naród wybrany pelta się przez lata błądząc w kółko po pustyni arabskiej (której przejście na piechotę zajmuje nie dłużej niż miesiąc).
Jahwe wzywa Mojżesza na rozmowę w 2 oczu, po czym daje mu dziesięć (spośród sześciuset trzynastu starotestamentowych) przykazań. Najważniejsze z tych 10 przykazań skupiają się na wielbieniu Jahwe jako super-hiper-najlepszego boga (wynik kompleksu niższości gnębiącego Jahwe od czasów koegzystencji w ugaryckim panteonie z resztą swoich braci (np. Baal i Jam), kochanką Aszerą oraz jego ojcem Elem), a pozostałe to głównie niezbyt udana kopia Kodeksu Hammurabiego z Babilonu (na terenie którego Żydzi rzeczywiście byli w niewoli, i skąd skopiowali pokaźną część starotestamentowych mitów, jak chociażby potop będący zerżnięciem mitu o Gilgameszu).

Ale i to mu nie wyszło, bo po powrocie Mojżesza do obozu okazało się, że jego lud wybrany zaczął już wielbić innych bogów. Wystarczyło kilka dni bez Mojżesza, żeby ci geniusze - którzy sami byli świadkami wszechmocy i potęgi Jahwe męczącego fikcyjnych Egipcjan, rozstępującego morze, codziennie zsyłającego mannę z nieba i prowadzącego ich w nocy słupem ognia sięgającego nieba - stwierdzili „eeee tam, na cholerę nam ten bóg. Zaczniemy czcić kogoś innego”. Intelektem nie grzeszyli, ale cóż – jaki bóg, taki lub wybrany.

Więc Jahwe poganiał ich jeszcze po pustyni przez kilka dekad, po czym doprowadził swój lud wybrany do ziemi obiecanej. Co prawda była ona już zajęta przez inne ludy, ale nie było to nic, czego nie rozwiązałyby nakazane przez Jahwe systematyczne ludobójstwa, masowe mordy, czystki etniczne i zbiorowe gwałty.
I tak powstało królestwo ludu wybranego.

W międzyczasie dał on swojemu ludowi wybranemu 613 przykazań, których przestrzeganie miało zapewnić jego przychylne oko. Przykazania te można podzielić na pięć grup:
1. nakazy rzeczywiście dobre (mniejszość: np. nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, nie kradnij)
2. nakazy na pierwszy rzut oka wyglądające na dobre, ale okazujące się nieprzemyślanymi, niejasnymi, lub niemożliwymi do przestrzegania w rzeczywistości, przez co są łamane nawet przez inne biblijne przykazania (np. nie zabijaj)
3. nakazy absurdalne, bezsensowne i głupie (zakaz noszenia ubrań uszytych z dwóch materiałów naraz, zakaz jedzenia krewetek, )
4. nakazy związane wyłącznie z megalomanią Jahwe i jego potrzebą bycia wielbionym (to są te najważniejsze przykazania)
5. nakazy złe, bestialskie i antyludzkie, jak np: nakaz zabijania nieposłusznych dzieci i homoseksualistów oraz czarownic (lol), nakazanie ofierze gwałtu poślubienie swojego gwałciciela bez możliwości rozwodu, propagacja i systematyzacja niewolnictwa, szczegółowe instrukcje znakowania niewolników, instrukcje jak bić niewolników na śmierć aby nie być pociągniętym do odpowiedzialności kiedy na skutek tego bicia umrą, szczegółowe instrukcje sprzedawania własnych córek do niewoli seksualnej, nakaz składania sobie ofiar z dzieci jego wyznawców, itp. itd.

Wszystkie one są wg Biblii równie moralne i powinny być przestrzegane dzisiaj, tak jak i słynne 10 przykazań, o czym wielokrotnie zaświadcza sam Jezus (chociażby w Ew. Mateusza 5:19).

Ale... i to mu nie wyszło...
Więc stworzył on wcielenie samego siebie aby zstąpić na Ziemię, i poświęć siebie samego w ofierze samemu sobie, aby obejść prawo stworzone przez samego siebie, aby móc nam wybaczyć.
Zamiast po prostu wybaczyć i zapomnieć, jak każdy normalny kochający, niepatologiczny niepsychopatyczny i niemizogeniczny rodzić.

Ale... i to mu nie wyszło, i dzisiaj najszybciej rosnącą na świecie grupą wyznaniową są... niewierzący, a wiarygodność istnienia Jahwe nie przewyższa wiarygodności istnienia Doliny Muminków.



Załóżmy na chwilę, że istnieją jakiekolwiek dobre powody do uznania istnienia tego judeo-chrześcijańskiego boga Jahwe za prawdę, i że Biblia jest rzetelnym na jego temat źródłem – co jest istotą chrześcijaństwa.


Pytanie brzmi: dlaczego ktokolwiek miałby takiego boga wielbić, zamiast gardzić nim za jego nieudaczność i przeklinać za bycie potworem?


------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

2
  • Kompletnie bez sensu jest cały Twój blog, oraz Twoja osoba, pod warunkiem że jesteś tylko ateistą, w co wątpię.

    Ja stanowczo nie wierzę w Św. Mikołaja, oraz znam 100 osób które również w niego nie wierzą, ale nikt nawet nie mysli o tym aby tworzyć felietony,a tym bardziej udzielać się na forach o tym czy Mikołaj istnieje, czy nie, czy rozdaje te prezenty a jak tak to komu, a jak nie to dlaczego...

    Moim zdaniem jesteś zakompleksionym facetem w wieku 17-21 lat (jeżeli masz koło 30, to serio radze skontaktować się z dobrym psychiatrą), którego w młodych latach widocznie dotknęła jakas rączka gościa w czarnej sutannie, a obecnie próbujesz jakos wylać swoje żale na Biblię, co jest również kompletnie bez sensu bo to nic nie daje, zapominasz o jednym im bardziej będziesz ludzią opowiadać, że ich książka nie jest taka swietna tym bardziej ludzie będą ją kochać.

    Widać że próbujesz zgrywać wielkiego mistrza dialogu i analizy a nie potrafisz ogarnąć podstawowych rzeczy..

    • Wróć do dyskusji, kiedy(jeśli!) dorośniesz intelektualnie i zauważysz, że w św. Mikołaja nie wierzy 90% społeczeństwa, i na podstawie jego nakazów nie próbuje kształtować rzeczywistości, prawa, nakazów i zakazów tak dla siebie, jak i dla innych.

      Czuję się mentalnie brudny przez wdawanie się w rozmowę z kimś na Twoim odrażającym poziomie umysłowym.

      • Z tego co mi wiadomo niewolnictwo zostało zniesione, a jedynym organem który obecnie nakazuje do przestrzegania prawa jest Rzeczpospolita Polska, a nie kościół czy inne organizacje religijne.

        Prawie co niedzielę chodzę do kościoła i nigdy nie słyszałem aby ksiądz z ambony/mównicy nakazywał, rozkazywał czy też zmieniał rzeczywistość, jedyne co to opowiadają jak można żyć w zgodzie z Bogiem i zdrowym rozsądkiem, jak szanować bliźniego i siebie samego, swoje ciało i duszę, Oni jedynie podpowiadają jak można żyć lepiej...no ale zawsze znajdą się geniusze którzy myslą, że posiadają IQ 180 (ale wynik był 80) i rozpowiadają herezje...

        Po Twoich wypowiedziach wnioskuję, ze jesteś nadto pedantyczny i uważasz się za nie wiadomo jak czystego człowieka...hahha

      • Zastanawia mnie, co się musiało wydarzyć w Twoim życiu, że masz w sobie tyle złości i żalu.
        Bóg Cię kocha, nawet jeśli w Niego nie wierzysz.
        Pozdrawiam.

    • Bo wiara w bogów ma znacznie bardziej negatywny wpływ na społeczeństwa niż w Mikołaja. Znacznie większym problemem jest nowotwór u dorosłych niż kaszelek u dzieci.

      Żebyś zaczął logicznie myśleć musi cię dotykać ksiądz? Współczuje.

      Zamiast cwaniaczyć zaprezentuj tu coś, do czego można się odnieść. Nie wchodziłem na forum 5 miesięcy, ale poziom argumentacji ten sam. 'Mam racje, bo ksiądz cię dotykał....'. Gosh.. Jeszcze te zarzuty na temat wieku...



      • Informacje, które podajesz mają zerowe odniesienie do rzeczywistości. Do tego próbujesz narzuciż swoją wizję świata za pomocą przemocy psychicznej.

      • Witaj gejzer. Gdzieś się podziewał?

        Przez te 5 miesięcy stało się jeszcze gorzej, forum sięgnęło dna. Multitroll na mutlitrollu, moderacja i administracja praktycznie ma wyj--ane. Jeszcze ten nowy wygląd.

        • Sporo pracy i niewiele chęci by tu wchodzić szczerze.

          Tak widzę, nadal nikt nie stoczył boju jak równy z równym z impactorem. I tak nieszczęsna zmiana wyglądu. Zmiany na gorsze.

          Duży plus za Rusta w awatarze btw. :)

          • Wiadomka, real life. Mam nadzieję, że praca jest owocna.

            Trudno stoczyć walkę z faktami. Impactor opiera się tylko na nich. Naprawdę trudno z nimi dyskutować. Każdy inteligentny wie, że biblia to stek absurdów i bzdur spisany przez żydowskich pasterzy. Smutne natomiast jest, że mało kto się przekonuje i porzuca sekty. Najczęściej kończy się to wyzwiskami i infantylnymi wymysłami typy: ksiądz ciebie molestował teraz się mścisz itd. To tylko świadczy o zacofaniu intelektualnym i mentalnym wierzących.
            Mnie zastanawia pewna rzecz odnośnie przedwczorajszej tragedii. Mi w dysputach z teistami wielokrotnie grożono śmiercią. Ciekawe czy Impactor się z tym spotkał?

            Nom ,świetna postać i serial.

            • ➤➤➤ Mnie zastanawia pewna rzecz odnośnie przedwczorajszej tragedii. Mi w dysputach z teistami wielokrotnie grożono śmiercią. Ciekawe czy Impactor się z tym spotkał?

              Nie, nawet ze strony konserwatywnych muzułmanów (zarówno na jak i poza terenem meczetu).

              Jedyne groźby jakie pamiętam, to chrześcijanie z troską w głosie grożący wieczną torturą serwowaną po śmierci przez boga Jahwe będącego miłością, oraz proboszcz przyjmujący moją apostazję grożący mi sakramentami świętymi jeżeli doznam wypadku i będę nieprzytomny, a nie będę nosił na szyi tabliczki jasno informującej, że jestem ateistą-apostatą i nie życze sobie sakramentów katolickich.


              ------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---
              Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

              • No to albo miałeś szczęście albo twoje argumenty zbytnio ich nie urażają(chociaż z tematem gdzie pisałeś o nakazie przez bożka o jedzeniu fekaliów trochę ich zabolał). Za to chyba grożą tobie banem lub usuwaniem tematów.

                • Piszę o groźbach w kontaktach osobistych, a nie groźbach internetowych.

                • Na tym temacie o jedzeniu fekaliów to akurat poległ, jak mu udowodniłam że to bzdura to koleś zwinął manatki i tyle go widziano na forum.

                • Potwierdzam.

                • Z tego co widzę po mojej odpowiedzi w tamtym temacie zmienił trochę treść tych głupot, ale dalej brzmi jak bełkot gimbusa.
                  "★ Gotuj z Jahwe!
                  Bóg rzadko udziela się w kuchni. Ale kiedy już to robi, Gordon Ramsey może się schować. Judeo-chrześcijański bóg Jahwe podaje w Biblii przepis na podpłomyk smażony z jego rozkazu na ludzki kale! Mmmm.... pychotki!
                  (Jahwe nalegał na kał ludzki, mimo że ofiara Jahwe miała dostęp do łajna zwierzęcego, które historycznie bywało używane jako podpałka przy braku innego paliwa. Jednoznacznie więc chodziło Jahwe o upodlenie człowieka fekaliami, a nie "troskę, by miał na czym upichcić sobie pożywienie")."

                  Po prostu na pustyniach i do dziś w Mongolii wysuszony kał zwierząt służył ludziom za opał, a w budownictwie był doskonałym dodatkiem do gliny przy produkcji cegieł.

                • >>>> tego co widzę po mojej odpowiedzi w tamtym temacie zmienił trochę treść tych głupot[...]

                  Hmmm, to chyba dobrze o kims swiadczy.
                  Nie wiem czy to akurat po Twojej wypowiedzi droga Jeane, skad ta pewnosc ze mialas tak zbawienny wplyw na impactora?Podziekowal Ci na PW za uswiadomenie?
                  Ciekawy jestem natomiast ilu teistow tutaj potrafilo przyznac sie do bledu udowodnionego czarnym na bialym?
                  Po przeczytaniu calego watka moge Ci powiedziec ze "niewielu" to zbyt wysoka liczba...

                  >>>Po prostu na pustyniach i do dziś w Mongolii wysuszony kał zwierząt służył ludziom za opał, a w budownictwie był doskonałym dodatkiem do gliny przy produkcji cegieł.

                  Nikt temu nie przeczy.
                  Natomiast to co bog Jahwe wyprawia w mitologii to jakies chore jazdy w jego glowie:

                  - Ez 4:12 -
                  12«[...]Będziesz go spożywał jak podpłomyk jęczmienny; upieczesz go przed ich oczami na nawozie ludzkim».

                  Czemu to mialo sluzyc?
                  Czy bog Jahwe ma jakies sklonnosci do znecania sie nad rodzajem ludzkim, ktory tak umilowal? Alez tak!


                  Dlatego trudno sie nie zgodzic z ponizszym cytatem:

                  "Biblia dokladnie przeczytana jest największą pożywką dla ateizmu, jaka kiedykolwiek powstała." Isaac Asimov,merykański pisarz i biochemik rosyjskiego pochodzenia

                • Impactor robi dziecinne manipulacje z cytatami z Biblii:
                  Ez 4:12 opisał tak:
                  "Będziesz brał świeży, parujący jeszcze kał od przechodniów, smażył go i spożywał na ich oczach.
                  Tak jest. Dobrze zrozumiałeś - kazałem ci jeść ludzkie gówno i oblegać glinianą tabliczkę. Przez rok. "

                  Bóg nie kazał jeść Prorokowi Ezechielowi kału, a jedynie usmażyć na nim chleb, a to jako kara za grzechy Jerozolimy. Jednak wystarczyło, że Prorok odpowiedział, że nic złego nie zrobił, a od razu Bóg na to "Aha to spoko":
                  Ez 4:15
                  "Wtedy odpowiedział mi: Patrz! Oto daję ci zamiast łajna ludzkiego gnój bydlęcy, upiecz sobie na nim swój chleb."

                • ---> Impactor robi dziecinne manipulacje z cytatami z Biblii:
                  Nie generalizuj i nie wyolbrzymiaj
                  "Niech ten ktory jest bez grzechu pierwszy podniesie kamien"

                  A poza tym ostatnio w rozmowie z uzytkownikiem Katarwnosie rowniez przytaknal "ok" na te same zarzuty.
                  Zreszta nie mnie tutaj adwokacic.

                  ---> a od razu Bóg na to "Aha to spoko"

                  Aaa, to bog Jahwe musial dowiedziec sie od Proroka ze nic zlego tenze Prorok nie uczynil zeby Jahwe zmienil zdanie?
                  Czy nie wydaje Cie sie to ani troche dziwne?
                  Ani ciut ciut?
                  I na co ma to wskazywac? Na dobrodusznosc Jahwe???
                  Prosze Cie...


                • obecnie również trwają prace nad sposobami wykorzystania odchodów, o czym wspominałam w pierwszej części tematu, a w czasach biblijnych był głód i susza, więc tym bardziej wydawał się być rozsądny zwyczaj wykorzystania wszystkiego, aby przeżyć.
                  Ale rzeczywiście, zmienił opis, nie robiąc już z kału jedzenia, tylko opał.

                • I?
                  Czy to co piszesz w tej chwili ma dowodzic ze Bibila nigdy sie nie myli, Biblia zawsze ma racje, w Biblii i Bogu Jahwe nadzieja?
                  Czy to oznacza ze biblijny Jahwe jest milosiernym i sprawiedliwym panem, ktory za dobro wynagradza a za zlo karze?
                  Prosze o odpowiedz.

                • Polecam Biblię ponieważ warto poznać tę powieść, a jeśli któryś z waszych znajomych ma ciągotki w "lewą stronę", dajcie mu to do przeczytania. Wyleczy się z tego błyskawicznie. Warto też wspomnieć, że sam autor naprawdę nazywała się Jahwe a nie Bóg i miał wątpliwą przyjemność przeżyć potop i plagę szarańczy które zniszczyły majątek jego rodziny. Można więc być pewnym, że opisy potopu i plag w Biblii opisują fakty. Ale pomijając nawet to, Biblia to po prostu ciekawa książka opisująca jak sprytne żydowskie pasożyty pod hasłem wspólnego dobra mogą zaszkodzić wszystkim.

                • Mozna prosic o zrodla historyczne nastepujacych nowinek:
                  - sam autor naprawdę nazywała się Jahwe
                  - [Jahwe] miał wątpliwą przyjemność przeżyć potop i plagę szarańczy
                  które zniszczyły majątek jego rodziny.
                  - opisy potopu i plag w Biblii opisują fakty

                  Prosze o odpowiedz.
                  Dziekuje

                • Amargenont Pieroński, tyryjski filozof z Jawy, urodzony na przełomie XVII w. p.n.e. na ziemiach należących do Sosnowca,
                  źródła historyczne pochodzą z jego dzieł, które można znaleźć w Bibliotece Narodowej Kaukazu znajdującej się w tybetańskim klasztorze lub ściągnąć z chom.ika na pdf-ie

                • a to nie mialem przyjemnosci sie im przyjrzec z bliska...chyba wybiore sie wiec na pielgrzymke na kolanach do tego chom.ika ...i mowisz ze na pdf-ie gdzies lezy?

                  Mila dyskusja, ale do niczego nie zmierza no i troche musialem znizyc swoj poziom. W zwiazku z tym "polegam" i "zwijam manatki" niemniej jednak na forum pozostane

                • Witamy na forum pingwinku, piona
                  http://images6.fanpop.com/image/photos/36900000/High-Five-pe...

      • "Bo wiara w bogów ma znacznie bardziej negatywny wpływ na społeczeństwa niż w Mikołaja"

        1. Czyli według Ciebie, wiara w sw. Mikołaja jest zła...?

        2. Z tego co mi wiadomo biblia, jaki i inne księgi, przykazania itp. dotyczące mojej religii rzymskokatolickiej opowiadają o dobroci, godności i moralnego zachowania się człowieka, typu nie kradnij, nie zabijaj, itp... więc co w tym jest złego ?


        p.s. a co Ci z wiekiem nie pasuje ? ile taki może mieć latek ? a jak ma więcej to znaczy że cosik nie tak jest z chłopiną...



        • Źle znasz postulaty swojej religii zatem. Oczywiście masz oklepane nie zabijaj, nie kradnij, ale z drugiej strony kamieniowanie homoseksualistów czy instrukcje sprzedaży córek do niewoli chociażby. Bestialskie prawo jest ignorowane a brutalnego wybryki twojego boga uznawane za metaforę. To dopiero ignorancja.

          Chodzi o to że zamiast do jego argumentów odnosisz się do jego osoby, dodatkowo zakładając coś całkowicie bez podstaw, degradując pozycję oponenta w dyskusji. To błąd stracha na wróble i argumentum ad personam.

  • To straszne, proszę Państwa, jak sekty teistyczne potrafią wyprać mózg. Religia to wirus, która zmienia funkcjonowanie mózgu tłumiąc przejawy myślenia.

  • Naucz się odpowiadać ludziom na posty, bo wklejanie postów rozmówcy w kawałkach i odpowiadanie na każdy kawałek osobno jest po prostu chaotyczne i kompletnie nieczytelne.

  • Dlaczego piszesz ''bóg'' z małej litery?

    • Bo przestrzegam zasad ortografii języka polskiego.

      • Jeśli Bóg z dużej litery to jest łamanie zasad ortografii to dlaczego większość ludzi tak pisze? Z szacunku, głupoty, naiwności? Z reguły zasady są po to, żeby je łamać - tak jak ludzie łamią przykazania Boże. To nie jest dobre rozwiązanie.

        • ➤➤➤ Jeśli to jest łamanie zasad ortografii to dlaczego większość ludzi tak pisze? Z szacunku, głupoty, naiwności?

          Z setek lat antyintelektualnej indoktrynacji chrześcijaństwem, która wpoiła teistom (a także wielu ateistom), że rzeczownik „bóg” odnoszący się do tysięcy różnych bogów których ludzkość wymyśliła na przestrzeni swojej historii, jest zawłaszczonym imieniem własnym jednego z tych tysięcy bogów, którego prawdziwe imię własne brzmi Jahwe.

          Pytanie więc powinno brzmieć dlaczego ludzie piszą generyczny rzeczownik „bóg” wielką literą, zamiast pisać „Jahwe” w miejsce „Bóg” - czyli używać imienia własnego konkretnego boga, o którym piszą.


          ------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---
          Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

          • ''Pytanie więc powinno brzmieć dlaczego ludzie piszą generyczny rzeczownik „bóg” wielką literą, zamiast pisać „Jahwe” w miejsce „Bóg” - czyli używać imienia własnego konkretnego boga, o którym piszą.''

            Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Może dlatego że Jahwe to tylko jedno z wcieleń tego prawdziwego Boga i nie wypada wymawiać po imieniu? Wiem, bezsensu.
            Starego testamentu nie czytałem, tylko nowy, ale wiem, że Jahwe ukazał się pod postacią płonącego krzewu Mojżeszowi. Tak naprawdę nie wiadomo czy to jest prawda, ale zawsze jest to ''ale'' Chyba w tej dyskusji polegnę, ale spróbuję w miarę logicznie to poprowadzić, ale jeśli chodzi o wiarę to logika schodzi na dalszy plan, hmm.

            Bóg jest tylko jeden. Tak naprawdę ludzie sobie wymyślają różnych bogów, pod różnymi imionami, bo po prostu... sam nie wiem dlaczego, taka ludzka natura.

            A co z Jezusem? Przecież on jest synem Bożym, ale też i samym Bogiem? Nauczano mnie, że Bóg jest w trzech osobach... trochę to zagmatwane.

            ''Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną'' Jedno z przykazań którzy łamią ludzie. U Ciebie to jest inaczej, bo w niego po prostu nie wierzysz (i w innych bogów też nie), więc tak naprawdę go nie łamiesz. Sam nie wiem co o tym myśleć. Bóg jest w nas samych? Może tutaj chodzi o coś innego, ale ciężko się połapać o co chodzi.

            Na świecie masz tyle miłości ile nienawiści, okrucieństwa. Ludzie w ekstremalnych sytuacjach mają po prostu zaprogramowaną taką podświadomość o Jego istnieniu i wołają o pomoc która nie zawsze nadchodzi.

            W boga jakiegoś tam nie wierzę, ale w tego jedynego Boga raczej tak.

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o