Biblia w 5 minut...

Biblia uczy nas, że było to tak...

Bóg Jahwe stworzył ogród Eden, a w nim parę ludzi, aby go wielbili. Jedyną rzeczą, której im zakazał to jedzenie zakazanego owocu. Więc aby upewnić się, że jego ukochane dzieci unikną jego gniewu i na zawsze będą mogły żyć w raju, Jahwe posadził zakazane drzewo w samym środku ogrodu, jego owoce uczynił niezwykle atrakcyjnymi i niebiańsko smacznymi, po czym pokazał je swoim dzieciom.
Wszystko to, ponieważ kochał on człowieka i chciał za wszelką cenę uniknąć wypędzania go z raju.
A dla absolutnej pewności, posadził on jeszcze na zakazanym drzewie super-elokwentnego i mega-przekonującego gadającego, latającego węża.

Ale to mu nie wyszło. Mimo wszelkich tych genialnych zabezpieczeń, sprawa się rypła Adam i Ewa jakimś sposobem spróbowali owocu, odkryli że to wąż mówił prawdę („otworzą wam się oczy”), a bóg kłamał („natychmiast umrzecie”), więc Jahwe wykopał ich z raju aby żyli na Ziemi w bólu i znoju, i wielbili go stamtąd, obciążając wszystkie przyszłe pokolenia za grzech ich praprapraprapra-dziadków, z którym te pokolenia nie miały nic wspólnego.


Ale to mu nie wyszło, więc utopił wszystkich ludzi na świecie (od noworodków, po staruszki), wraz ze zwierzętami i roślinami, zostawiając jedynie jedną 8-osobową rodzinę znęcającego się nad własnymi dziećmi chronicznego alkoholika (Noe) – ponieważ uznał tą rodzinę za najlepszą na całej Ziemi, chcąc by wszyscy ludzie w przyszłości pochodzili od nich.

Ale i to mu nie wyszło, i ludzie znowu przestali go wielbić, więc pomieszał ludziom języki aby nie mogli ukończyć budowy wierzy sięgającej jego siedziby. Jak wiemy, siedziba Jahwe jest w niebie na wysokości niższych partii chmur cumulonimbus, a ludzkość posiadała technologię budowy struktur wysokości kilku kilometrów już od epoki brązu.

Ale i to mu nie wyszło (zaczynamy już zauważać schemat?) więc spośród nich wybrał sobie jedno małe plemię i nakazał mu iść i wymordować pozostałe plemiona, ponieważ go nie wielbiły.

Ale i to mu nie wyszło, bo jego lud wybrany trafił w niewolę, co utrudniło im ten cały interes związany z wielbieniem Jahwe i wyżynaniem niewielbiących go plemion. Więc Jahwe zesłał na Egipt plagi, aby zmusić Faraona do uwolnienia jego najulubieńszego plemienia wędrownych pasterzy, jednocześnie sam siebie sabotując poprzez odebranie „wolnej woli” Faraonowi (ks. Wyjścia 9:12) i uniemożliwienie mu podjęcia decyzji o wypuszczeniu Żydów.
Kombinacja sadyzmu i nierozgarnięcia Jahwe drogo kosztował fikcyjny Egipt. Na szczęście dla Egipcjan Żydzi nigdy nie byli w Egipcie, więc cała historia nie mogła się wydarzyć nawet, gdyby Jahwe nie był mitem ukradzionym z wierzeń ugarycko-kananejskiego panteonu Elohimów.

Przeskakując kilka lat do przodu - jego naród wybrany pelta się przez lata błądząc w kółko po pustyni arabskiej (której przejście na piechotę zajmuje nie dłużej niż miesiąc).
Jahwe wzywa Mojżesza na rozmowę w 2 oczu, po czym daje mu dziesięć (spośród sześciuset trzynastu starotestamentowych) przykazań. Najważniejsze z tych 10 przykazań skupiają się na wielbieniu Jahwe jako super-hiper-najlepszego boga (wynik kompleksu niższości gnębiącego Jahwe od czasów koegzystencji w ugaryckim panteonie z resztą swoich braci (np. Baal i Jam), kochanką Aszerą oraz jego ojcem Elem), a pozostałe to głównie niezbyt udana kopia Kodeksu Hammurabiego z Babilonu (na terenie którego Żydzi rzeczywiście byli w niewoli, i skąd skopiowali pokaźną część starotestamentowych mitów, jak chociażby potop będący zerżnięciem mitu o Gilgameszu).

Ale i to mu nie wyszło, bo po powrocie Mojżesza do obozu okazało się, że jego lud wybrany zaczął już wielbić innych bogów. Wystarczyło kilka dni bez Mojżesza, żeby ci geniusze - którzy sami byli świadkami wszechmocy i potęgi Jahwe męczącego fikcyjnych Egipcjan, rozstępującego morze, codziennie zsyłającego mannę z nieba i prowadzącego ich w nocy słupem ognia sięgającego nieba - stwierdzili „eeee tam, na cholerę nam ten bóg. Zaczniemy czcić kogoś innego”. Intelektem nie grzeszyli, ale cóż – jaki bóg, taki lub wybrany.

Więc Jahwe poganiał ich jeszcze po pustyni przez kilka dekad, po czym doprowadził swój lud wybrany do ziemi obiecanej. Co prawda była ona już zajęta przez inne ludy, ale nie było to nic, czego nie rozwiązałyby nakazane przez Jahwe systematyczne ludobójstwa, masowe mordy, czystki etniczne i zbiorowe gwałty.
I tak powstało królestwo ludu wybranego.

W międzyczasie dał on swojemu ludowi wybranemu 613 przykazań, których przestrzeganie miało zapewnić jego przychylne oko. Przykazania te można podzielić na pięć grup:
1. nakazy rzeczywiście dobre (mniejszość: np. nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, nie kradnij)
2. nakazy na pierwszy rzut oka wyglądające na dobre, ale okazujące się nieprzemyślanymi, niejasnymi, lub niemożliwymi do przestrzegania w rzeczywistości, przez co są łamane nawet przez inne biblijne przykazania (np. nie zabijaj)
3. nakazy absurdalne, bezsensowne i głupie (zakaz noszenia ubrań uszytych z dwóch materiałów naraz, zakaz jedzenia krewetek, )
4. nakazy związane wyłącznie z megalomanią Jahwe i jego potrzebą bycia wielbionym (to są te najważniejsze przykazania)
5. nakazy złe, bestialskie i antyludzkie, jak np: nakaz zabijania nieposłusznych dzieci i homoseksualistów oraz czarownic (lol), nakazanie ofierze gwałtu poślubienie swojego gwałciciela bez możliwości rozwodu, propagacja i systematyzacja niewolnictwa, szczegółowe instrukcje znakowania niewolników, instrukcje jak bić niewolników na śmierć aby nie być pociągniętym do odpowiedzialności kiedy na skutek tego bicia umrą, szczegółowe instrukcje sprzedawania własnych córek do niewoli seksualnej, nakaz składania sobie ofiar z dzieci jego wyznawców, itp. itd.

Wszystkie one są wg Biblii równie moralne i powinny być przestrzegane dzisiaj, tak jak i słynne 10 przykazań, o czym wielokrotnie zaświadcza sam Jezus (chociażby w Ew. Mateusza 5:19).

Ale... i to mu nie wyszło...
Więc stworzył on wcielenie samego siebie aby zstąpić na Ziemię, i poświęć siebie samego w ofierze samemu sobie, aby obejść prawo stworzone przez samego siebie, aby móc nam wybaczyć.
Zamiast po prostu wybaczyć i zapomnieć, jak każdy normalny kochający, niepatologiczny niepsychopatyczny i niemizogeniczny rodzić.

Ale... i to mu nie wyszło, i dzisiaj najszybciej rosnącą na świecie grupą wyznaniową są... niewierzący, a wiarygodność istnienia Jahwe nie przewyższa wiarygodności istnienia Doliny Muninków.



Załóżmy na chwilę, że istnieją jakiekolwiek dobre powody do uznania istnienia tego judeo-chrześcijańskiego boga Jahwe za prawdę, i że Biblia jest rzetelnym źródłem informacji na jego temat – co jest istotą chrześcijaństwa.

Pytanie brzmi: dlaczego ktokolwiek miałby takiego boga wielbić, zamiast gardzić nim za jego nieudaczność i przeklinać za bycie potworem?


Więcej na temat zasadności i argumentów teizmu:
http://www.filmweb.pl/user/impactor

110
      • Doprecyzuję. W Starym Testamencie mamy do czynienia z Bogiem groźnym/mściwym. Miłosiernego mamy w Nowym Testamencie.
        Film ma niewiele wspólnego z tekstem Biblii. Wspomniałam o tym aby zaznaczyć, że wiara i pisma religijne ulegały zmianom z upływem czasu oraz że osobom religijnym może się treść tego filmu nie spodobać.
        Na przykład Noego pokazano jako nawiedzonego pijaka, a jego rodzina ma wady i też niezbyt zasługuje na ratunek. Mnie nie podobają się ci pomocnicy/roboty i bardzo ciemny nastrój tego filmu, to okrucieństwo.
        Chociaż, jak wspomniałam wcześniej, podczas filmu słyszałam śmiechy na sali, przy niektórych dialogach.
        Podobała mi się woda, arka, zwierzęta. Grających tam starych/starszych wiekiem aktorów też lubię.

        • >>>>> Doprecyzuję. W Starym Testamencie mamy do czynienia z Bogiem groźnym/mściwym. Miłosiernego mamy w Nowym Testamencie.

          Jestem zmuszony powtórzyć siebie wobec Twojego powtórzenia:

          I dlatego że bóg jest miłosierny, wprowadza w Nowym Testamencie koncept karania nieskończoną torturą każdego, kto go nie wielbi?
          Ekscentryczny sposób okazywania miłosierdzia.



          >>>>> Film ma niewiele wspólnego z tekstem Biblii. (...) osobom religijnym może się treść tego filmu nie spodobać.

          Tak, słyszałem. To samo jest u muzułmanów.
          Do złudzenia przypomina mi to fanów Supermana, którzy narzekają po premierze filmu, że za bardzo odbiega od komiksowej historii i postaci. Tyle, że większość z nich nie uważa komiksu za zapis faktycznych zdarzeń...



          >>>>> Na przykład Noego pokazano jako nawiedzonego pijaka, a jego rodzina ma wady i też niezbyt zasługuje na ratunek.

          Mówisz o filmie, czy Biblii? Filmu nie widziałem, ale opis pasuje do Biblii jak ulał.

          Skoro film widziałaś, to powiedz mi jeszcze czy umieścili w nim też biblijna scenę, kiedy to Noe spił się do tego stopnia, że zaliczył zgona z gołym tyłkiem? A kiedy jeden z jego synów przypadkiem wszedł i zobaczył jego nagi spity tyłek, to Noe po przebudzeniu ukarał go poprzez uczynienie tego syna i wszystkich jego potomków niewolnikami reszty swoich synów?

          Chętnie się dowiem, czy ten element Słowa Bożego też zekranizowali. Ale wątpię, bo pewnie nikt by się nie zgodził na wierną ekranizację Biblii. W trosce o widza.

  • Tak co do tej dyskusji u góry, że likwidacja zła byłaby złamaniem wolnej woli..pfii...W ogóle nie rozumiem jak można tutaj mówić o jakiejkolwiek wolnej woli...
    Mamy przykazania i jeśli nie będziemy żyli tak jak dyktuje nam bóg to idziemy do specjalnego miejsca, pełnego ognia, dymu, tortur i katuszy, gdzie mamy cierpieć, smażyć się, płakać i krzyczeć przez całą wieczność. Jeśli można to jakoś nazwać to tylko i wyłącznie BRAKIEM wolnej woli i niezmiernym sadyzmem, okrucieństwem, traktowaniem nas jak zabawki, psy trzymane na smyczy. Najlepszy przykład dyktatury: jeśli nie zrobisz tego co ja chcę, jesteś udupiony ;_;
    Naprawdę - zastanawiam się co z tymi ludźmi jest nie tak,
    bo wszystko wszystkim, ale żeby takie podstawowe pojęcia
    całkowicie przekręcać...Aż się boję spytać co wyście w domu przechodzili,
    bo bardziej spaczonej wizji miłości w źyciu nie widziałam.

  • Naczelny ateo-gimbo-trolu jeszcze ci się nie znudziło pisać pod filmami w jakiś sposób związanymi z religią? Kogo obchodzi co myślisz o biblii?

    • "ateo-gimbo-trolu" - zaprawdę słowa miłości do bliźniego ;) sami trwacie w ciemnogrodzkich wierzeniach w krwawych bogów i macie czelność obrażać ludzi, którzy myślą racjonalnie??

      "Kogo obchodzi co myślisz o biblii?" - widać obchodzi, skoro ludzie piszą w tym temacie. Ty też się tu wypowiedziałeś, to co innym nie wolno dzieciuchu? Po co tu piszesz? Jak ci się nie podoba - to popisz na tematach, gdzie bogobojni bronią dupsko swemu obiektowi czczenia.

      • Mam inne cele w życiu niż narzucanie komuś swojej religii. Ateusze i ich wiara w niewiarę jest śmieszna, nie mówiąc już o narzucaniu innym swojej wiary.

        A moje słowa są słowami prawdy, nie ma to nic wspólnego z chrześcijańską miłością która nie oznacza twojego subiektywnego uczucia tylko przestrzegania wobec ciebie 10 przykazań.

        Ateiści według Biblii są głupkami i tak ich można nazywać.

        • A za przeproszeniem ch*j ci do tego czy i jak przestrzegam jakichś przykazań:)

          Ateiści nie są wierzący - ateiści nie wierzą w żadnego boga, nie uznają żadnej religii. To katole i inne kościoły wciskają swoją wiarę - strasząc piekłami i gniewem bożym. Kto ci dał patent na "prawdę" i na nazywania innych głupkami? Niziutki masz poziom. Leć do biedronki po sarmackie, strzel sobie z 2 butle i wyluzuj trochę katoliczku:)

          • Naucz się kolego najpierw czytać ze zrozumieniem a potem sięgaj po Sarmackie i siadaj do komputera.

            Napisałem, że dla chrześcijanina miłość to nie jakieś tam uczucie (tak jak w swoim ograniczeniu sądzisz) tylko przestrzeganie WOBEC CIEBIE (pani od polskiego wytłumaczy ci co to znaczy, jak ją poprosisz) przykazań Bożych.

            Poza tym, nie każdy chrześcijanin to katolik, ale żeby to wiedzieć musiał byś pozyskać trochę wiedzy, możesz zacząć od internetu.

            Chyba, że wierzysz, że tej wiedzy tam nie ma tak jak wierzysz, że nie ma Boga.

            • >>>>> dla chrześcijanina miłość to przestrzeganie WOBEC CIEBIE przykazań Bożych.

              I O TO CHODZI ! ! !

              Dlatego właśnie chrześcijaństwo jest tak niebezpieczne!

              Wyprało mózgi swoich wyznawców do tego stopnia, że przestrzeganie boskich przykazań takich jak np:
              - nakaz poślubiania ofiarom gwałtu swoich gwałcicieli
              - instrukcje w jaki sposób sprzedawać swoje córki w niewolę seksualną
              - zabijanie czarownic
              - zabijanie homoseksualistów
              - zabijanie nieposłusznych dzieci
              - zabijanie innowierców
              - bestialski zakaz eutanazji
              - zakaz in-vitro
              - antyintelektualna indoktrynacja dzieci

              oraz boskie czyny, takie jak np.:
              - wysłanie 2 niedźwiedzi do rozszarpania 42 małych dzieci
              - zamordowanie wszystkich na świecie
              - nakazanie roztrzaskiwania niemowląt na kęsy i rozrzynania ciężarnych kobiet od łon po szyje
              - wysyłanie własnych dzieci na wieczną torturę

              to wszystko są objawy miłości!

              Chrześcijaństwo odbiera ludziom zdolność odróżniania dobra od zła, czyniąc z dobrych ludzi moralnie ochydne monstra.

            • Tak się składa, że o religiach wiem bardzo dużo. I każdą religię można zgasić jak zapałkę - wystarczy tylko otworzyć umysł i nie bać się myśleć racjonalnie.

  • To nie szkółka niedzielna, tylko FILMWEB, a film na podstawie komiksu, a nie Biblii:/ litości...

  • Jeśli piszesz tak długiego posta i jeszcze w paru wątkach zacięcie się wykłócasz, to wygląda to tak, jakbyś sam nie by pewien, czy wierzyć, czy nie wierzyć. Widocznie nie masz życia, skoro o każdej porze możesz odpyskować w dyskusji i wykłócać się, że tylko masz rację. Więc albo jesteś gówniarzem, albo nierobem. Jeśli natomiast jesteś mężczyzną, to nie musisz w dziesięciu wątkach pod filmami się dowartościować. Twoje błaznowanie jest żenujące i nie wdaję się z tobą w dyskusje i innym też radzę, by nie dali się sprowadzić do poziomu błazna.

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o