Dobra ekranizacja słabej fikcji

Bardzo dobrze zrobiona ekranizacja, ale...

Ja rozumiem, że ta historia ma swoją popularność, ale czy nie lepiej byłoby poświęcić tyle wysiłku i pieniędzy na ekranizację lepszych historii fantasy? Tych, których książki je opisjące nie są jednocześnie najlepszym dowodem na ich nieprawdziwość?
Wszyscy lubimy od czasu do czasu posłuchać bajki, ale jaka inna bajka we własnym tekście zaprzecza samej sobie?

Trzeba jednak przyznać, że Biblia wyprzedziła swoje czasy i produkcje typu Dexter, czy Jim Profit o tysiąclecia. Jako chyba pierwsza książka przyjęła za głównego bohatera psychopatę, ludobujcę, propagatora masowych gwałtów i infantylnego megalomana.

Tak więc plus za odwagę i nowatorskość, ale wykonanie bardzo, bardzo słabe.

5
  • Trudno się nie zgodzić.

  • Skąd wiesz, że Biblia to fantasy ? Fakty historyczne się zgadzają.

    • Np. jakie?

      • Rządy Heroda, spis Kwiryniusza zapiski Józefa Flawiusza.

        • Poważnie? To są właśnie przykłady na to, co się nie zgadza:

          1. Herod zmarł przed rzekomymi narodzinami Jezusa. Rzeź niewiniątek nigdy nie miała miejsca, a wiemy to stąd, że nie ma o tym żadnej wzmianki w kronikach Rzymian, którzy okupowali wtedy te tereny. Rzymianie mieli fioła na punkcie zapisywania nawet mało znaczących wydarzeń, a co dopiero 'rzezi niewiniątek' (to samo tyczy się procesu Jezusa, zmartwychwstania oraz inwazji zombie na Judeę i Palestynę, która rzekomo po nim nastąpiła). W ogóle każda z czterech ewangelii została stworzona pomiędzy kilkadziesiąt – kilkaset lat po śmierci Jezusa i nie ma nic wspólnego z ludźmi, których imiona noszą (co jest nawet podane w co lepszych wydaniach Biblii). Jedna mówi, że Jezus urodził się w Betlejem, inna w Nazarecie (wieś/miasto, które w rzeczywistości nigdy nie istniało).
          Poza tym cała ta historia pochodzi z ewangelii Mateusza, która jest najmniej wiarygodną ze wszystkich czterech, a wiele z tego co opisuje jest w sprzeczności nawet z pozostałymi ewangeliami.

          2. Spis powszechny owszem, miał miejsce. Prawdopodobnie w roku 46 n.e. (czyli długo po ukrzyżowaniu), ale mniejsza z tym. Ważniejszy problem leży w absurdalnym wymogu powrotu do miejsca narodzenia. Nikt nigdy by takiego warunku spisu nie wprowadził, bo byłoby to niemożliwe do wykonania, a w efekcie uzyskane dane zupełnie niewiarygodne. Wymóg ten został więc wymyślony, żeby wpasował się w przepowiednie dot. Jezusa.

          3. Józef Flawiusz Josephus urodził się kilka dekad po śmierci Jezusa, więc to już jego wiarygodność jest na poziomie kogoś, kto usłyszał o Spidermanie od osoby trzeciej, a potem na tej podstawie opisał go jako postać historyczną. Jednak ważniejsze jest, że Flawiusz wspomina o Jezusie tylko w dwóch wierszach, z czego pierwszy sprowadza się do „To jest Jan, brat Jezusa” (imię Jezus było wtedy równie powszechne, jak dzisiaj w Meksyku), a drugi mówi o Jezusie, który czynił dobro i był mesjaszem. Ta druga wzmianka nawet przez uczonych w piśmie chrześcijan jest uważana za fałszerstwo, ponieważ użycie terminu 'mesjasz' przez Faryzejskiego Żyda (którym był Flawiusz) było niemożliwe. Wers ten został najprawdopodobniej dopisany we wczesnym średniowieczu przez chrześcijan.


          Inne co bardziej jaskrawe przykłady biblijnych faktów, które nigdy nie miały miejsca:

          1. Żydzi nigdy nie byli w niewoli egipskiej. Jeśli w ogóle kiedykolwiek w jakiejś byli, to w babilońskiej (skąd też przejęli, a później zmodyfikowali wiarę w boga Jahwe, który na początku nawet w Torze i Biblii jest tylko jednym z wielu bogów - Elohimów, a w dodatku ma żonę Aszerę, którą Żydzi również czcili). Co za tym idzie wszystko co się do tego odnosi (Mojżesz, plagi i wyjście z Egiptu, X. przykazań) nie może być prawdą.
          2. Potop. Noe. Arka.
          3. Raj, wieża Babel.
          4. Stworzenie świata i kolejność w jakiej to się odbyło, oraz jego wiek.

          Owszem, niektóre rzeczy się zgadzają, jak istnienie Jerycha. Ale czy to, że akcja komiksu Spiderman dzieje się w Nowym Jorku - a wiemy, że Nowy Jork istnieje - oznacza, że Spiderman istnieje?

          • 1. Chrystus urodził się za czasów Heroda Wielkiego (ur. 73 lub w 72 roku p.n.e., zm. 4 roku p.n.e.). Powiedz mi, czy ty byś chciał, aby gdzieś było napisane, że wydałeś rozkaz mordu dzieci ?
            2. Spis powszechny miał miejsce przed 6 r. n.e.
            3. Skąd wiesz, był faryzeuszem, ale mógł być Jego skrytym zwolennikiem. Jezus miał rozgłos w całej Palestynie

            1. Żydzi się tam osiedlili. Wskazują na to badania historyczne. Tak samo według najnowszych badań były takowe kataklizmy. Skąd masz te dane? Dałeś się usidlić jakiejś sekcie ?
            2. Badania archeologiczne wykazały, że kiedyś był Potop(zalane osady). Arkę Noego szukają ekspedycje naukowe.
            3. Prawdopodobna lokalizacja raju to Mezopotamia. Kwestią czasu jest odnalezienie Wieży Babel.
            4. Cóż, nauka także sądzi, że była taka sama kolejność. Wiek nie jest znany.


            Spiderman nie istnieje, ale Mesjasz, a Spiderman to dwie inne rzeczy.

            Pozdrawiam

            • 1 i 2. Nie wiem, czy sobie policzyłeś, ale według Twoich własnych dat Jezus urodził się w najlepszym wypadku 10 lat przed spisem powszechnym, które miało być powodem przybycia jego rodziców do miejsca ich narodzenia (co jak już wspominałem, samo w sobie jest absurdem).
              Sam Flawiusz, na którego się powoływałeś, podaje, że ok. 7 lat po wygnaniu Heroda Archelausa (który był rządcą Judei po śmierci swojego ojca Heroda Wielkiego) rzymski senator został Legatem Syrii, który z kolei mianował swojego urzędnika Koponiusa prefektem prowincji Judei. W następstwie czego właśnie oni przeprowadzili ów spis powszechny, w czasie którego rzekomo narodził się Jezus.
              Co za tym idzie, Jezus nie mógł urodzić się za czasów Heroda Wielkiego.

              Ale załóżmy na sekundę, że we wszechświecie równoległym Jezus urodził się za jego czasów, a Herod Wielki rozkazał mord niewiniątek – to, czy Herod chciałby, by było to opisane, czy nie, nie miałoby żadnego znaczenia. Rzymianie (nie wspominając o dziesiątkach innych mini-królów, lokalnych watażków i pomniejszych jego przeciwników) skrzętnie by to odnotowali (tak jak robili ze wszystkim) i używali wedle własnego uznania przeciwko niemu.

              3. Jak na kogoś, kto miał rozgłos w całej Palestynie, jest o nim zaskakująco niewiele wzmianek historycznych (czytaj: praktycznie żadnych jednoznacznych).

              4. Mówimy o niewoli egipskiej, a nie osiedlaniu się. Egipcjanie również dobrze dokumentowali swoją historię, ale nigdzie nie ma wzmianki o zniewoleniu żydów, ani tym bardziej ich wyjściu z Egiptu poprzedzonym plagami, oraz utopieniem faraona w wodach Morza Czerwonego.

              Odnośnie bogów żydowskich – dane te mam z czytania Biblii (polecam tą lekturę – świetna metoda na stanie się ateistą) oraz Tory, a także ze studiowania Twojej, jak i innych religii. Wzmianki w księgach judeo-chrześcijanskich wpasowują się idealnie w poprzedzające je wierzenia babilońskie i zaratustriańskie, a sam Jezus to jest dokładna kopia boga Mitry, starszego od niego o tysiąclecie.

              Odnośnie sekt – wiesz jaka jest _jedyna_ różnica pomiędzy sektą, a religią? Liczba wyznawców.

              Potop? Arka? Zalane osady?
              Byłem pod wrażeniem, że potop był troszkę większym wydarzeniem, niż wylanie rzeki.
              Jacy naukowcy? Jakie badania? Instytutu Discovery, czy Instytutu Nauki Kreacjonistycznej? Te grupki oszołomów (a raczej chciwych oszustów) skompromitowała się otwartymi kłamstwami i fałszerstwem owych odkryć tyle razy, że nawet ewangeliccy kreacjoniści z USA przestali się na nich powoływać.

              Przyznaję, że mnie zaskoczyłeś. Próby udowodnienia potopu są tak absurdalna, że rzadko się ją spotyka w arsenale argumentów chrześcijan. Muzułmanie – i owszem – ale to dlatego, że oni są jeszcze bardziej na bakier z nauką.
              Przejdź się na najbliższy wydziału biologii, albo geologii, i porozmawiaj sobie na ten temat z kimś, kto ma akurat dyżur.

              6. Prawdopodobna lokalizacja raju to Mezopotamia, a prawdopodobna lokalizacja Metropolis (miasto Supermana), to wschodnie wybrzeże USA. A James Bond jest pracownikiem wywiadu brytyjskiego - to jest jednoznacznie powiedziane w każdej o nim książce.
              „Kwestią czasu jest odnalezienie Wieży Babel.” Trochę czasu zajęło mi powstrzymanie się przed skwitowaniem tego zwrotem 'O lol'... Ale dobra: Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

              7. Albo jesteś na bakier z nauką, albo biblią (domyślam się, że z oboma).
              Kolejność stworzenia wg Genesis 1:
              Ziemia przed słońcem (idiotyzm - wiesz cokolwiek n/t astronomii?)
              Światło przed słońcem/gwiazdami (pewnie używał żarówek energooszczędnych)
              Rośliny przed słońcem (jak wiadomo fotosynteza zachodzi równie dobrze w dzień, jak i w nocy, prawda?)
              Mężczyzna przed kobietą (nawet nie wiem, jak zacząć. Chyba nie chcesz powiedzieć, że wierzysz w Adam i Ewę jako pierwszych ludzi?)


              Wiek nie jest znany? Czego wiek nie jest znany? Wiek Ziemi znamy bardzo dokładnie. Wiek wszechświata prawie równie dobrze. Trzeba było nie wagarować na lekcjach biologii, fizyki, chemii, geografii i historii w podstawówce.

              "Spiderman nie istnieje, ale Mesjasz, a Spiderman to dwie inne rzeczy."
              Miałem się nie zgodzić, ale w sumie masz rację. Historia o Spidermanie jest oryginalniejsza, i lepiej trzyma się kupy.

          • nie sądzę że jesteś zainteresowany dyskusją, wydaje mi się że raczej chcesz się poczepiać, więc podam ci tylko jeden przykład.. a raczej nie podam, liczę że sam chcesz rozwinąć swoje horyzonty: zainteresuj się fragmentem ewangelii gdzie Jezus mówi do ludu: "co przyszliście zobaczyć - czy trzcinę kołyszącą się na wietrze?" a potem niedawnymi odkryciami archeologicznymi, szczególnie monetami.

            • użytkownik usunięty

              Pragnę rozwinąć swoje horyzonty...
              Czy mogłabyś mi wytłumaczyć o co Ci chodzi z tym cytatem z Ewangelii a monetami? Jaki to ma związek? Please...

              • you're welcome: związek to ma taki, że na monecie wytłoczono trzciny uginające się jakby podmuchem wiatru, co jest kolejnym dowodem na to, że Jezus był postacią historyczną i mówił bardzo do rzeczy :)

                • użytkownik usunięty

                  Aha... tego nie wiedziałem, że były takie monety. To dziękuję za informację, gdzieś sie pewnie pochwalę tym :D

                  Ale nie wiem (tak próbując obiektywnie na to popatrzeć) czy takie monety udowadniają istnienie Jezusa. Świadczy to jednie o tym, ze autor Ewangelii zawarł w swoim piśmie taką metaforę. Nie rozumiem jaki to miałby mieć związek z realnym istnieniem Chrystusa.

                  Nie rozum mnie źle: nie twierdzę, że Jezus nie istniał, bo to z punktu widzenia historii jest kwestią sporna. Ale nie wiem czy te monety cokolwiek mają z tym sporem wspólnego. Możliwe też jest, że skoro w starożytnym Rzymie krązyły takie monety to nic dziwnego, że autorzy Ewangelii użyli taką metaforę i włożyli ją Jezusowi do ust.

                  Krótko mówiąc: To co Ty nazywasz dowodem może być co najwyżej przesłanką. Bo dowód (jeśli jest dowodem) rozstrzyga sporne kwestie. A tak przecież w tym wypadku nie jest.

                  Czy zgodzisz się z tym? Czy moja pijana głowa znowu coś pokręciła?

                • zgodzę się z tym połowicznie... Ponieważ wydaje mi się że najbardziej sporna kwestia dot. tego czy był Bogiem, zbawicielem, czy nie,a w to już trzeba wierzyć .... to że istniał, jest pewniejsze od teorii ewolucji (przynajmniej wedle posiadanych przeze mnie informacji). Wiarę w to że jest Bogiem można podpierać tym, że wizerunki na grobowych szatach Jezusa (szczególnie na tym obecnym na bisiorze) nie mogły być wykonany ludzką ręką a nieznanego pochodzenia ( promieniowaniem....?)

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o