Mienisz się mądrym lecz przez to stajesz się głupi. Pamiętaj, że początkiem prawdziwej mądrości jest bojaźń przed Panem.
Wystarczy, że zmienisz jedno założenie, że istotą życia człowieka nie jest przede wszystkim powiększanie Jego potencjału rozumowego i poznawczego ale, że istotą zycia człowieka jest życie w harmoni z Bogiem posłuszeństwo Bogu w prawdzie i dalej może być powiększanie pojakiegokolwiek potencjału. Kwestia priorytetów. Ale po kolei.
Chciałbym odnieść się do Twojej definicji gradacji wierzeń, w której powołujesz się na list do Hebrajczyków 11:1:
“Faith is the substance of things hoped for, the evidence of things not seen”. Przepraszam, że po angielsku ale oddaje sens tego wersetu dużo lepiej niż po polsku. Więc Twoje rozumienie definicji wierzeń w punktach 4-6 Twoich wywodów nie jest do końca właściwe. Zależy co bierzesz za podstawę uznania za prawdziwe. W rzeczywistości definicja, którą przytaczasz to jest najpiękniejsza definicja wiary jaką można znaleźć. Substance of things hoped for, evidence of things not seen. Substance i Evidence – czy te rzeczy do Ciebie przemwiają? Podstawą wiary jest to, że odbierasz w świecie duchowym rzeczy, które są dowodami i subsancją, których nie widzisz jednak oczami. The just shall live by faith. Rzeczywiście trudna jest z Tobą dyskusja ponieważ nie doświadczyłeś wiary, nie dotknąłeś jej. Twoje zmysły duchowe nie są wykształcone. Masz dobrze wykształcone zmysły cielesne, w tym intelekt lecz Twój duch umiera przytłoczony rozumowaniem ludzkim i natłokiem informacji. Tak na prawdę żyjesz chwilą i jesteś człowiekiem zagubionym, starasz się tym cieszyć i ok, lecz nie wiesz skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz i żadną logiką tego nie wyjaśnisz bo tylko wiara daje tą błogą pewność, substancję rzeczy której się spodziewamy – chociażby zmartwychwstania, realnej obietnicy którą niektórzy ludzi nie wiadomo skąd nagle uznają za prawdziwą i są jej pewni, widzą ją oczami duchowymi, życzę CI tego bo to piękne doświadczenie, którego nie da się niczym zastąpić i wytłumaczyć. Wiara jest bardziej realna, świat duchowy jest bardziej prawdziwy niż myślisz. Dalej świetnie oddaje sedno wiary właśnie list do Hebrajczykwó w 11:3, gdzie pokazuje głęboki związek wiary ze stworzeniem fizycznego świata i głęboką zależność tego co widzimy od tego czego nie widzimy. Tym bardziej jest to dowód na to, że świat został stworzony przez Słowo Boże. „Through FAITH we understand that the worlds were framed by the word of God, so that things which are seen were not made of things which do appear.” Tak więc to co widzisz w świecei dookoła jest największym włożonym Ci prosto w oczy dowodem, że istnieje świat duchowy niewidzialny dla naszych fizycznych oczu, podkreślam fizycznych oczu, co nie znaczy że ten świat nie istnieje. Patrzysz a nie widzisz ponieważ jesteś po prostu ślepy. Ale tak jak mówił wspaniały nauczyciel Yeszua, że ludzie mają uszy lecz nie słyszą – to m. in. dotyczy dokładnie Ciebie. Niezależnie od tego kto co napisze będziesz uporczywie, beznadziejnie wyszukiwał zdawkowych odpowiedzi na wybrane tematy i podświadomie stosował psychologię selektywną do dyskusji z rozmówcami nie zdając sobie nawet sprawy, że w pewnym momencie nie prowadzisz już prawdziwej konwersacji lecz bronisz jedynie baz, które uważasz, że jesteś w stanie wybronić. Jeśli chcesz lepiej słyszeć Boga zastosuj radę z Rzymian 10:17: “Then FAITH cometh by HEARING and HEARING by the WORD OF GOD.” Jeśli zaczniesz czytać Słowo Boże z pokorą i poprosisz Boga o zrozumienie zaczną się dziać niesamowite rzeczy i odwrócisz swój miecz w drugą stronę. Hebrajczyków 4:12: “For the word of God is quick, and powerful, and sharper than any twoedged sword, piercing even to the dividing asunder of soul and spirit, and of the joints and marrow, and is a discerner of the thoughts and intents of the heart.”
Biblia absolutnie nie kłóci się z nauką. Nauka tylko stopniowo, cierpliwie, dzień po dniu potwierdza Biblię. Tam gdzie jej nie potwierdza wystarczy nieco poczekać, z pewnością na końcu czasów nauka złoży pokłon Stwórcy. Nauka jest rzeczą wtórną. TO TAK JAKBYŚ NARYSOWAŁ NA DWUWYMIAROWEJ KARTCE PAPIERU GOŚCIA, KTORY W „SWOIM ŚWIECIE” PRÓBOWAŁBY CIĘ ZNALEŹĆ I OPISAĆ ZA POMOCĄ NARZĘDZI DWUWYMIAROWYCH I STWIERDZIŁBY ŻE NIE JEST W STANIE CIEBIE W PEŁNI ZOBACZYĆ W DWÓCH WYMIARACH WIĘC DOSZEDŁBY DO WNIOSKU, ŻE CIĘ NIE MA. ALE BYŚ SIĘ UŚMIAŁ, PRAWDA? PATRZYŁBYŚ NA JEGO WYPOCINY Z POŻAŁOWANIEM, JEGO ŻAŁOSNE PRÓBY UDAWADNIANIA RZECZYWISTOŚCI WYŻSZYCH WYMIARÓW ZA POMOCĄ METOD STWORZONYCH I MOGĄCYCH UDOWODNIĆ WYŁĄCZNIE ISTNIENIE RZECZY W DWÓH WYMIARACH, OPISUJĄCYCH WSZYSTKO DOOKOŁA ZA POMOCĄ KONCEPCJI DWUWYMIAROWYCH. BÓG JEST DUŻO POTĘŻNIEJSZY OD CIEBIE, ALBO TO UZNASZ ALBO MARNIE SKOŃCZYSZ JAK TEN LUDZIK STOWRZONY Z KILKU KRESEK, KTÓRY JEST DUMNY, ŻE OPISAŁ W DUŻYM STOPNIU ŚWIAT, KTÓRY WIDZI I ZE SWOICH OCZU I ZROBIŁ SOBIE BOŻKA.
W swoim wywodzie logicznym popełniasz jeden podstawowy błąd. Cała Twoja logika istnieje wyłącznie przez to, że opiera się o pewne wstępne założenia, które usunięte pozostawiają Twój światopogląd w gruzach. Myśląc logicznie można bowiem również zrobić początkowe założenie, że Bóg, będąc suwerennym Stwórcą tak sobie upodobał, że stwarzając świat postanowił ukryć się całkiem nieźle, mając w tym pewien, sobie tylko znany zamiar. Ale nie tak żeby go nie odnaleźć, wręcz tak że jeśli odpowiednio patrzysz i Go szukasz to da Ci się znaleźć. To jest też jeden z atrybutów prawdziwej wiary:
Hebrajczyków 11:6 „But without faith it is impossible to please him: for he that cometh to God must believe that he is, and that he is a rewarder of them that diligently seek him."
Ot, taki miał kaprys. I Co Mu zrobisz?
Rzymian 9:20-21 „Nay but, O man, who art thou that repliest against God? Shall the thing formed say to him that formed it, Why hast thou made me thus? Hath not the potter power over the clay, of the same lump to make one vessel unto honor, and another unto dishonor?
Co Mu zrobisz jak Go złapiesz?
Mój Brat w pewnym momencie kiedy bardzo poświęcił się życiu duchowemu i Kościołowi zaczął mieć wspaniałe sny, wizje i doświadczenia duchowe, nie mylić z emocjami bo emocje przy tym bledną. Budził się też w nocy i sam z siebie pisał jakby nie wiadomo skąd, przymuszony wręcz, wiersze same mu się pisały. Powstał z tego wielki tom wierszy. Poniżej cytuję jeden z nich, który tutaj świetnie pasuje. Możesz tego nie uznawać za dowód, dla mnie jest to dowód. Jak widzisz wszystko zależy od wstępnych założeń co uznajesz za wynik doświadczenia, może gdybyś dokladnie powtórzył starania mojego Brata otrzymałbyś ten sam efekt, a może grunt w tym że Bóg nie da się zbadać tylko przez mędrca szkiełko i oko..., po to właśnie masz inne jeszcze zmysły, hehe:
Tajemnica Jesieni
Ukryłeś się całkiem nieźle
A może to tylko mój wymysł
Błędna myśl
A może właśnie się ukazałeś
Otworzyłeś…
Widziałem jak tańczysz
Taki mały i barwny
Ty – jesienny liść
Drzewa żółte i pomarańczowe
Drzewa złote –
Twoja Miłość Twoje Piękno
Umiłowałem Cię w tym czasie
Wyjątkowej palety
Jesień jest porą roku
Jesień życia
Życie jest Miłością
Miłością jest Chrystus
Czy może być jesień Miłości?
Uwielbiam tę gamę barw
Ten pejzaż cudowny
Liści konających
Liści radosnych
Chcę się nasycić Twym widokiem
Bóg jest taki barwny!
Bóg bogaty w Miłosierdzie
Bóg tańczący na ulicach
I konający na rozdrożach
Frasobliwy
On sam może przyjść
Ale woli jak Go przyjmujesz
Otwórz swe serce Chrystusowi
Współpracuj z Nim –
Jezus ciągle przychodzi
Wówczas ujrzysz Go na codzień
Jako Miłość
Która wszystko Ci wyjaśni
Tak jak wielu wyjaśniła
Jesienią serce tęskni…-
Nabiera prawdziwych kolorów
To jest Jego Miłosierdzie
W kolorach Jesieni
Daje poznać Źródło Życia
W przemijaniu doczesności
Jesień doczesności…
Jest warunkiem Wieczności –
Wiekuistej radości –
Umiłowanej Miłości
Światopogląd oparty wyłącznie na Twojej logice ateizmu humanistycznego jest bardzo ograniczony.
Więc ja śmiem twierdzić, że wiara wartq jest utrzymywania. W połączeniu z rozumem daje wyśmienite efekty. Sam to stosuje i wierząc oraz stosując logiczne myślenie odnoszę wielkie sukcesy w swoim życiu zawodowym. Wiara wznosi moją logikę na wyższy poziom.
Historyczność i wiarygodność ksiąg Starego i Nowego Testamentu jest nie mniejsza niż jakichkolwiek innych, zwykłych dzieł literackich, a wręcz dowody pism odnalezionych w Qumran stwierdzają zdumiewającą zgodność kopii z pózniejszych wieków z czasami jeszcze przed Chrystusem.
Weźmy za przykład wiek ziemii, biblia określa go na około nieco ponad 6 tysięcy lat. Możesz się śmiać, ale posłuchaj, skąd masz pewność, że tak nie było. Wystarczy, że założysz, że około 1400 roku był wielki kataklizm, który wszystko zmienił na ziemi i wszystko co dzisiaj widzimy staje się tak LOGICZNE, ŻE JEŚLI TEGO NIE WIDZISZ, TO TWOJA LOGIKA JEST WYRAŹNIE UPOŚLEDZONA. Czy ludzie mogli żyć prawie tysiąc lat? Mogli, jeśli przed potopem ziemia była przykryta płaszczem wodnym i atmosfera na ziemii była zupełnie inna niż dzisiaj (większa zawartość tlenu, mniejsze promieniowanie słoneczne, itp.). Dzisiejszy świat wygląda wręcz jakby niegdyś został zalany wodą. Po potopie ludzie zaczęli krócej żyć, po 400, 300 200, później nieco ponad sto lat, aż w końcu zeszli poniżej 100). Wielki Kanion, Rów Mariański, skamieniałe drzewa, przemieszane warstwy ziemi po wstrząśnięciu wodą są bardzo dobrymi dowodami na potop a nie miliardy lat ewoluującej ziemii. Kreacjonizm jest jest o wiele bardziej logiczny niż te wypociny ewolucyjne, które nie mają wystarczających dowodów, żeby się obronić. Możesz wyśmiewać Hovinda, chociaż śmiem wątpić że oglądałeś Jego filmy. Na debatach na kilkudziesięciu uniwersytetach nie są w stanie udowodnić Kevinowi, że ewolucja jest nauką, bo po prostu ewolucja jest kolejną wiarą (tylko nie myl z wierzeniem bo absolutnie nie pasuje do kulawej definicji wierzenia, którą podajesz) lub jeśli wolisz, religią. Nigdzie doświadczalnie nie zaobserwowano zjawiska zmiany jednego gatunku w drugi. Są krzyżowki i hybrydy, ale wszystko w ramach jednego gatunku. Jak udowodnisz, że człowiek pochodzi od małpy czy od czegoś tam innego jak tego nie zaobserwowałeś. Dlaczego przy dzisiejszym rozwoju człowiek nie jest w stanie przekształcić w sposob naturalny małpy w człowieka?
Apropo wierzenia i wiary. Zadam Ci pytanie, Czy wierzysz lub zawierzasz, że człowiek wylądował na księżycu, co jest tego niezbitym dowodem? Inne pytanie - skąd masz pewność, że ziemia jest kulą, bo widziałeś zdjęcia w filmach Hollywood i w google earth? Dlaczego człowiek nigdy nie przebył ziemi dookoła przekraczając obydwa bieguny??? Dlaczego samoloty z RPA nie latają bezpośrednio do Australii, najkrótszą drogą?? Daję Ci do myślenia bo sam nie znam odpowiedzi, ale nie pokładam pełnej wiary w to, co serwuje dzisiejszy świat mediów i tzw. wiedzy „objawionej, udowodnionej” i zapisanej w Wikipedii, bibli współczesnego homo sapiens. Ale „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła...” a wikipedia jej nie ogarnęła. Twoje podręczniki w szkołach są naszpikowane bluźnierstwami i kłamstwami, o czym akurat świetnie wypowiada się Kent Hovind, a jego zamknięcie w więzieniu to próba zdyskredytowania go przez establishment zaciemniający prawdę, któremu i Ty oddajesz pokłony. Polecam Ci odnaleźć wykłady profesora Waltera Veith’a i obejrzeć serie Total Onslaught. Nie wszystkie zawarte tam telogiczne tezy są właściwe, ale przekonasz się jak bardzo możemy wszyscy być wiedzeni za nos. Seria świetnie opisuje absurd katolicyzmu, ale równie w piękny spoób ukazuje jak humanizm jest jedynie odnogą katolicyzmu, mającą wykonać swoje zadanie zaciemnienia pospolitych umysłów religią maskaradującą pod płaszczem antyreligii. Ha, SAM WPADŁEŚ W TĄ PUŁAPKĘ JAK ŚLIWKA W KOMPOT.
Wierzenie w Boga nie wyklucza poznawania i doświadczania rzeczywistości. Doświadczanie Boga ubogaca rzeczywistość i nadaje jej początek, logiczny bieg, cel i ostateczny sens. Odrzucenie poznania Boga odrzuca możliwość pełnego poznania otaczających nas realiów. Bardzo wielu „naukowców” na przestrzeni czasu wierzyło w Boga i nauka pomogłą im tylko utwierdzić się w przekonaniu, że ich wiara jest właściwa. Polecam dzieła C.S Lewisa, który w rzeczy samej z ateisty stał się cżłowiekiem wierzącym w sposób chyba najbardziej racjonalny jaki do tej pry znam. Piękne rzeczy pisze, z pewnością Ci się spodobają.
Psalm 14 głosi: głupiec mówi w sercu swoim, że Boga nie ma. Pan się z takiego naśmiewa. Kimże jesteś, żeby wywyższać się ponad Stworzyciela. Gdyby nie Jego iskra w Twoim mózgu nie miałbyś nawet możliwości wypowiedzieć swojego zdania. Przyjdzie też moment kiedy Stwórca odbierze Ci tą iskrę i umrzesz - zostaniesz powołany do zdania sprawy ze wszystkich swoich słów i czynów. Tak jak mówi Księga Kaznodziei Salomona w 12 Rozdziale 12-14:
Poza tym: Synu mój, przyjmij przestrogę! Pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a nadmierne rozmyślanie męczy ciało. Wysłuchaj końcowej nauki całości: Bój się Boga i przestrzegaj jego przykazań, bo to jest obowiązek każdego człowieka. Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad każdą rzeczą tajną - czy dobrą, czy złą.
Benjamin Franklin pisał, że są dwie pewne rzeczy na tym świecie: śmierć i podatki. Słowa Benjamina potraktuj jako anegdotę. To że śmierc jest pewna chyba nie trzeba udowadniać. Do tej pory empirycznie dowiedziono, że śmierć dotyczy 100% ludzi. Nie dowiedziono tego jeszcze na nadal żyjących, lecz szanse że wynik dla nich będzie inny są równe zeru.
Dla osoby wierzącej w Boga Jahwe, jeśli już nazywamy Go po imieniu (nie mylić z bogiem koranu, gdyż są to zupełnie dwie różne postaci), istnieje jeszcze jedna pewna rzecz: ZMARTWYCHWSTANIE i Ci którzy uwierzyli w Mesjasza Jeszua i są Mu posłuszni będą uczestnikami Zmartwychwstania i życia w Jego Królestwie. To piękna obietnica i ostateczny cel dla naszego życia, aby tam właśnie się znaleźć razem z Nim, kiedy Jego rządy zapanują w 100% i ZABŁYSNIE SPRAWIEDLIWOŚĆ I DOBRO O JAKICH NIE ŚNIŁEŚ. Jeśli czytasz uważnie biblię to będziesz wiedział, że zarówno Prorocy tacy jak Izajasz, Ezechiel, Jeremiasz, Zachariasz i Daniel oraz Jan z Nowego Testamentu w Objawieniu piszą o 1000 – letnim królestwie Mesjasza. Dopiero potem będzie Niebo. To są wspaniałe obietnice, które warto poznać.
Kwestia istnienia Boga nie jest podporządkowana Twojemu wyobrażeniu o tym jaki Bóg powinien być, chociażby wg Twojej definicji dobra. Bóg jest jaki jest i nie jest ograniczony tym, że Ty dyktujesz mu czym jest dobro i że on wówczas musi być dobry wg Twojej definicji, lub wg definicji jakiegokolwiek ogółu społeczeństwa, bo Bóg nie podlega demokracji ludzkości a JEGO ATRYBUTAMI SĄ: SUWERENNOŚĆ, WSZECHOBECNOŚĆ, WSZECHWIEDZA i wiele innych... To Bóg definiuje co to jest dobro w Biblii i przede wszsytkim definiuje, co powinieneś zrobić żeby mieć dobrą relację z Nim. Dlatego, że odłączenie od Boga to dla Ceibie pewna śmierć w wieczności. Opisał to bardzo prosto w Biblii, gdzie wskazał że możemy jeść ze wszystkich drzew ale z jednego drzewa nie możemy jeść. Nie wyjaśniał dlaczego, ale powiedział że jeśli zjemy to na pewno umrzemy. To jest kwestia posłuszeństwa. Szatan zwiódł człowieka i poprzez logikę i rozum wytłumaczył nam, że Bóg nas ogranicza. Adam i Ewa dali się wpuścić w pułapkę. Nie zginęli od razu ale słowo Boga się wypełniło i śmierć przyszła na nich po kikuset latach, a później na każdego potomka konsekwentnie. Przecież Adam i Ewa mogli sobie powiedzieć, co to za Bóg że nie pozwala nam jeść z tego drzewa, to jakiś okrutny, samolubny Bóg który zawłaszcza sobie jakieś części tego świata i nie daje nam z nich skorzystać. Ich skupienie powinno być na przykazaniach dobrych, niosących przyzwolenie, które dają im życie. Przykazania niosące zakazy również dają życie ale postępowanie wbrew nim niesie śmierć. Czyli niewypełnianie dobrych nakazów oraz przekraczanie zakazów przynosi nieszczęście i oddala od Boga. Bóg uznał taki stan rzeczy za właściwy i nic nam do tego. Albo Go słuchasz albo nie. Jeśłi Go słuchasz otrzymasz błogosławieństwo, jeśli Go nie słuchasz, Twoja strata. Lepiej stanąć po Jego stronie bo On wie więcej i On jest źródłem życia. TO JEST KWESTIA BOJAŹNI PRZED BOGIEM. Salomon w 1 rozdziale Przypowieści w 7 wersecie powiedział, że:
„Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością”
Posłuchaj Tego, który napisał instukcję obsługi Ciebie samego. Śmierć jest konsekwnecją nieposłuszenstwa. Jeśli chcemy wrócić do życia powinniśmy wrócić do posłuszeństwa Bożym przykazaniom przez Jezusa Chrystusa.
Twierdzisz, że szukasz logicznego dowodu na istnienie Boga. Podam Ci dwa najwyższe, niepodważalne logiczne dowody na Jego istnienie, które Bóg sam podaje w Swoim Słowie: Stworzenie i Sumienie. Bóg ukazał się zgodniez opisywaną przez ludzi tzw. zasadą Hidden in Plain View. Tak bardzo Boga widać, że Go nie zauważasz, tak bardzo wypełnia wszsytko, że pomijasz Go w swoich założeniach, Ty ślepy głupcze. Jeśli odrzucasz tą logikę, Twoja logika pozbawiona jest rozsądku i mądrości. Logika i wiedza bez mądrości pozwoli Ci jedynie dokończyć dni na tej ziemii, w której nawet możesz odnieść sukces i zachłysnąć sie nim ale na tym koniec, bez Boga czeka Cię dalej ciemność, taka którą wciskasz tutaj biednym ludziom i mamisz ich wielkimi słówkami i skomplikowanymi wywodami filozoficzno – logicznymi. Świat coraz bardziej wypiera Boga, ale jednocześnie dąży do substytutu duchowości – ciągle w tym świecie działa jeszcze zwodnicze kuszenie szatana i jesteś jednym z tych, którzy są świetnym przykładem, że bezkrytycznie łykasz jego kłamstewka. Pierwsza sztuczka szatana jest nierozerwalnie związana z wiedzą, która dzisiaj staje się Bogiem, wiedza bez mądrości, bez bojaźni, bez posłuszeństwa. Czy na pewno Bóg powiedział? Dla Ciebie logika jest Bogiem, bo stawiasz ją na pierwszym miejscu zamiast używać jej do szukania i udowadniania Stwórcy. Tzw. I-phone jest dzisiaj świetnym narzędziem do rozszerzania tej nieuporządkowanej wiedzy. Dlatego nazywa się I phone bo skupia się na egoistycznym JA. Świetnie obrazuje to logo, czyli nadgryzione jabłko, czy coś Ci to przypomina. Szatan jest bezczelny i działa właśnie w taki sposób, na Twoich oczach podaje Ci truciznę a Ty łykasz jak pelikan. Szatan też działa zgodnie z zasadą Hidden in Plain View i jest to tak jawne, że nie masz wymówek, a jesteś ślepy, głuchy i pożałowania godzien. Weź to sobie do serca i nawróć się bo przepadniesz. Piekło jest ciągiem myśli błądzących wokół niewypowiedzianego żalu, że miałeś szanse nawrócić się tyle razy, ale tego nie zrobiłeś.
Bóg Bibli podaje trzy główne formy przez które może być poznany: Stworzenie, Sumienie, Słowo Boże.
Rzecz w tym, że Sumienie może być zepsute. Można i trzeba kształtować je wóczas przez Słowo Boże by mogło dojść do pełnego poznania prawdy. Z całego serca ŻYCZĘ CI TEGO ABY BÓG DAŁ CI ŁASKĘ DO POZNANIA JEGO ISTNIENIA, WIELKOŚCI I MIŁOŚCI.
We wszystkich tych źródłach objawia się Boży charakter. Biblia opisuje jaki Bóg jest oraz Jego definicję dobra. Jeśli nie pokrywa się ona z Twoją definicją może warto się zastanowić nad jej dostosowaniem. Pańska jest ziemia i to co ją napełnia mówi Psalm 24. Bóg może uczynić z człowiekiem to co mu się podoba, albo będziesz Mu posłuszny dla swojego dobra, albo uniesiesz się pychą mówiąc cóż to za Bóg, a wówczas zwyczajnie marnie zginiesz człowiecze. Na zakończenie rozważ słowa Listu do Rzymian z 1 Rozdziału 16-22:
„Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka. Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Mienili się mądrymi, a stali się głupi.”
Podsumowując, można stwierdzić, że fragmenty przytaczanych tutaj listów do Hebrajczyków oraz do Rzymian są bardoz logiczne jeśli chodzi o tłumaczenie esencji tego czym jest wiara.
“Methinks, I see... Where?
- In my mind's eyes.”
Shakespeare
Szukaj Boga dopóki daje się znaleźć!
Pozdrawiam i życzę mądrych, logicznych i przemyślanych decyzji.