Dobra ekranizacja słabej fikcji

Bardzo dobrze zrobiona ekranizacja, ale...

Ja rozumiem, że ta historia ma swoją popularność, ale czy nie lepiej byłoby poświęcić tyle wysiłku i pieniędzy na ekranizację lepszych historii fantasy? Tych, których książki je opisjące nie są jednocześnie najlepszym dowodem na ich nieprawdziwość?
Wszyscy lubimy od czasu do czasu posłuchać bajki, ale jaka inna bajka we własnym tekście zaprzecza samej sobie?

Trzeba jednak przyznać, że Biblia wyprzedziła swoje czasy i produkcje typu Dexter, czy Jim Profit o tysiąclecia. Jako chyba pierwsza książka przyjęła za głównego bohatera psychopatę, ludobujcę, propagatora masowych gwałtów i infantylnego megalomana.

Tak więc plus za odwagę i nowatorskość, ale wykonanie bardzo, bardzo słabe.

2
                • Nikt poza pacanami nierozumiejącymi podstaw biologii nie twierdzi, że te rzeczy wzięły się z przypadku.

                • użytkownik usunięty

                  Pacany? A Wy nudziarze:) Dajcie już sobie siana z udowadnianiem i "oświecaniem matołów".

                • Jacy "wy"? Mówię tu bez poglądów, uznawanie ewolucji za przypadek to po prostu niekompetencja.

                • użytkownik usunięty

                  Mówiłam o powstaniu pierwszych organizmów. Skąd niby miałby się wziąć ten pierwiastek życia?
                  Przecież wszystko składa się z atomów. Już sama komórka, która jest skomplikowaną formą nie mogła wziąć się z przypadku. "Bo się posklejało."
                  To za dużo na mój ograniczony umysł, Ty wiesz pewnie lepiej jak to było.
                  Dobrze, czekam teraz na wklejenie 7 stron o ewolucji. Oczywiście z wikipedii.

                • Przed komórką są białka, przed białkami aminokwasy, a te się faktycznie sklejają dość pospolicie.

                  7 stron, co ja jestem, RogerVerbalKint? :)

                • Rany boskie (z przymróżeniem oka, chociaż płakać mi się chce nad ludzką głupotą).

                  Czy ty naprawdę nie potrafisz pojąć podstawowego aksjomatu logicznego bez którego Twoje życie nie mogłoby zaistnięć?

                  ----->>> BRZEMIĘ DOWODU SPOCZYWA NA KIMŚ, KTO COŚ TWIERDZI <<<------

                  Ty twierdzisz, że bóg istnieje, więc to Ty masz obowiązek to udowodnić, a nie ateista, że on nie istnieje. Ateista nie twierdzi, że bóg nie istnieje, tylko że nie ma podstaw by wierzyć w jego istnienie.

                  Zrozumiano? Że co? Nie?!
                  Ok - Jeżeli nie zgadzasz się z powyższym, to równocześnie akceptujesz świat w którym MUSISZ albo wierzyć w, albo udowodnić nieprawdziwość nieskończonej ilości nieuzasadnionych twierdzeń, wliczając w to następujące przykłady:

                  - świat stworzył Latający Potwór Spagetti,
                  - świat stworzył żuk gnojnik w szczytowym momencie frustracji spowodowanym niemożnością wepchnięcia kulki gnoju na górkę piasku będącą odciskiem kopyta wielbłąda zwanego Lolo, należącego do przedstawiciela plemienia Huhu-kaka żyjącego na pustyni planetu Lumba-Bumba we wszechświecie równoległym,
                  - bóg chrześcijański (Jahwe) jest trzecim w kolejności ważności pomocnikiem Spidermana, a w wolnym czasie lubi rozładowywać swoje napięcie seksualne podczas oglądania filmu z gatunku snuff,
                  - wszyscy rudzielcy na świecie w rzeczywistości są obcymi, którzy w dniu 13 lutego 2018. mają wyciąć w pień wszysckich ludzi na świecie. By temu zapobiec, my - prawdziwi ludzie - musimy wyrżnąć wszystkich rudzielców przed tą datą. Do noży, bracia i siostry! Na pohybel rudzielcom! Brońmy człowieczeństwa!
                  - w miasteczku Avignon w południowej Francji, na Rue de Occitane, w domu pod numerem 11, istnieje szafa z przejściem do Doliny Muminków. Jednak ta nadnaturalna właściwość szafy ujawnia się jedynie dla tych, którzy prawdziwie wierzą w boskość Taty Muminka oraz jego rodziny,


                  Teraz masz więc do wyboru trzy możliwości:
                  1. Przyznać, że Twoje dotychczasowe stanowisko było po prostu GŁUPIE.
                  2. Zakasać rękawy i rozpocząć udowadnianie nieprawdziwości powyższych wierzeń, oraz nieskończonej ilości innych absurdów.
                  3. Wierzyć w nie wszystkie.

                  Twój cycat Voltaire'a robi Ci niedźwiedzią przysługę (czego najwyraźniej nie zrozumiałaś próbując używać go do poparcia swojej tezy), dedykuję Ci więc jego inny cytat, mam nadzieję, że prostszy do zrozumienia:
                  "Ceux qui peuvent vous faire croire des absurdités peuvent vous faire commettre des atrocités."

    • Zanim edytowałaś swój post, brzmiał on "Obcięłabym ci jaja za ten temat. " I kto tu jest chamem?
      Zdanie innych, to nie to samo, co głupota którą próbują narzucić całemu społeczeństwu, jako prawdę objawioną wpływającą na prawo.

      Dexter nie ma wartości artystycznej? Dobra muzyka, dobre prowadzenie kamery, dobra gra aktorska i historia, która sama sobie nie zaprzecza - wszystko, czego brakuje biblii.

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o