Skąd wiem że wasz Bóg nie istnieje?

1. Wiedza o początkach ludzkich cywilizacji udowadnia nam że ludzie MAJĄ W ZWYCZAJU wymyślać sobie bogów, boginie, duchy i potwory. Zabobon był obecny w każdym zamieszkałym zakątku kuli ziemskiej. To po prostu nieodłączna część naszej natury.

Religie rozwijały się w warunkach wzajemnej izolacji (z przyczyn geograficznych) i dlatego różnią się od siebie. Bywa że drastycznie. Lecz mimo to, można w nich znaleźć wspólne schematy. To jest efekt tego, że religie opierają się na podobnych mechanizmach socjologicznych i psychologicznych. W prawie każdej religii możesz znaleźć:

- wiarę w życie po śmierci
- wiarę w bajki, czyli rozbudowaną mitologię (w tym mit o "stworzeniu" świata), personifikacje sił natury
- wiarę w istnienie potężnych istot których "nie widać", lub są w inny sposób niedostępne (nie tylko bogowie, także duchy, anioły, diabły, itp)
- układy z bogami: "coś za coś", czyli wiara w możliwość wynegocjowania sobie pomocy u bogów (np. w zamian za ofiarę)
- rytuały, modlitwy, świątynie, ofiary, magiczne przedmioty, magiczne gesty, magiczne słowa, magiczna numerologia
- kastę funkcjonariuszy religijnych: szamanów, kapłanów, mnichów, księży, pastorów, popów, imamów, rabbinów, itp.
- wpływ na system prawny, na obyczajowość, na dzieła sztuki, na architekturę, itp.



Wobec tych faktów stawianie żydowskiego bożka w centrum świata jest dowodem braku wyobraźni:

- wasz bóg, którego piszecie przez duże "B", jest tylko jednym z tłumu 2500 innych.
- naród żydowski to tylko jeden z tysięcy innych
- Izrael i okolice to tylko niewielki skrawek zamieszkałej powierzchni Ziemi.
- wasz bóg jest dokładnie tak samo niewidzialny jak inni bogowie i boginie.
- modlitwa do waszego boga daje dokładnie taki sam skutek, jak modlitwa do innych bogów i bogiń (czyli żaden).

Brak zdolności do tej trzeźwej oceny to skutek indoktrynacji oraz moralnego szantażu (pierwsze przykazanie).

To był argument dotyczący wszystkich religii. Teraz argumenty specyficzne dla waszego boga.

2. Mam 100% pewności że żydowski bóg nie istnieje, bo jest ABSURDALNY.

- absurd celu istnienia Boga
- absurd celu stworzenia świata (100 miliardów galaktyk, po to by urządzić Big Brother'a w Izraelu)
- absurd celu stworzenia człowieka (wg. Ks.Rodzaju Bóg potrzebował ogrodnika w rajskim ogrodzie)
- absurd Boga faworyzującego jeden naród.
- absurd Boga "nieśmiałego", którego wolą jest ukrywać swoje istnienie przed większością ludzi.
- absurd Boga "doskonałego", który odczuwa potrzeby (np. potrzeba stworzenia świata i człowieka, potrzeba kultu i posłuszeństwa ze strony człowieka)
- absurd Boga "doskonałego", który sam o sobie mówi, że jest zazdrosny (Dekalog w oryginale)
- absurd Boga "doskonałego" i "miłosiernego", który stworzył świat w którym organizmy żywe muszą pożerać się wzajemnie by przeżyć.
- absurd Boga "wszechmogącego", który potrzebuje aniołów do pomocy.
- absurd Boga "wszechmogącego", który czegoś chce, ale jakoś mu nie wychodzi (np. rażąca niedoskonałość Pisma Św.)
- absurd Boga "wszechmogącego", który potrzebuje kooperacji ze strony człowieka do realizacji swoich planów (np. ucieczka Żydów z Egiptu)
- absurd Boga "wszechwiedzącego", który popełnia pomyłki, zmienia zdanie, a nawet negocjuje z człowiekiem (Mojżesz)
- absurd Boga "ponadczasowego", który zmienia zdanie na temat tego co jest dobre, a co złe (np. dopuszczalność rozwodów, traktowanie wrogów)
- absurd Boga "wszechobecnego", pod którego nieobecność gadający wąż spiskował z Ewą.
- absurd Boga "kochającego" ludzi, który przygląda się biernie ich cierpieniu.
- absurd Boga "kochającego" ludzi, który popiera ludobójstwo i niewolnictwo
- absurd Boga "sprawiedliwego", który zaleca karę śmierci za takie "zbrodnie" jak nieposłuszeństwo dziecka, zatajenie braku dziewictwa przed ślubem, homoseksualizm, praca w "dzień święty", itd.
- absurd Boga "sprawiedliwego", który stosuje karę nieskończonych tortur.
- absurd Boga "sprawiedliwego", który stosuje odpowiedzialność zbiorową.
- absurd Boga "sprawiedliwego", który stosuje odpowiedzialność dziedziczną.
- absurd grzechu pierworodnego (gadający wąż wyrolował "wszechwiedzącego" Boga)
- absurd odpowiedzialności Adama i Ewy (przed rzekomym spożyciem owocu "Drzewa poznania dobra i zła" byli z definicji niepoczytalni)
- absurd koncepcji zbawienia (słowo "zbawienie" oznacza "ocalenie". Tylko przed czym?)
- absurd Boga "księgowego", który sam sobie musiał zapłacić okup.
- absurd "konieczności" narodzin Boga jako człowieka ("wszechmogący" Bóg nie mógł sprawy załatwić inaczej)
- absurd Boga będącego "jednocześnie" człowiekiem (Bóg jest "wszechmogący", człowiek nie)
- absurd arytmetyczny Trójcy (3 = 1)
- absurd genezy Szatana (sensowność buntu wobec istoty "wszechmogącej", "wszechobecnej", "wszechwiedzącej" itd.)
- absurd tolerowania istnienia Szatana przez Boga (podtrzymywanie nonsensownego konfliktu przez istotę "wszechmogącą")
- absurd opętań ludzi przez Szatana (przyzwolenie Boga, rzekome ostrzeżenie przed Szatanem jako przesłanie dla ludzi)
- absurd Boga kuszonego przez Szatana (Jezus kuszony na pustyni: pertraktacje z bogiem "wszechmogącym", próba manipulacji bogiem "wszechwiedzącym")
- absurd Boga który oczekuje od człowieka wiary w rzeczy niewiarygodne
- absurd Boga który oczekuje od człowieka wiary pod szantażem kary nieskończonych tortur.
- absurd Boga który sam wybiera kto wierzy ("wiara jest łaską"), ale za brak wiary karze.
- absurd Boga który chciał się "objawić" ludziom, ale usłyszała o nim tylko garstka Żydów (Indianie na przykład musieli czekać aż do odkrycia Ameryki pod koniec 15 wieku)



3. Mam 100% pewności że żydowski bóg nie istnieje, bo jego prymitywne cechy są ODBICIEM prymitywnej cywilizacji która go stworzyła:

a) Odbiciem jej prymitywnej wiedzy o świecie:

Kosmologia:

- geocentryzm
- ignoranckie rozróżnienie między słońcem a gwiazdami
- niebo to "sklepienie", a gwiazdy i planety są na nim "zawieszone"
- gwiazdy mające pospadać na Ziemię w dzień końca świata
- ruchoma gwiazda która "wskazała" miejsce narodzin Jezusa (absurd geometryczny)

Geologia:

- mit globalnego potopu
- niewiedza o kształcie, wielkości i wieku Ziemi (Ziemia jest płaska, stoi na filarach, itp)

Biologia:

- opanowanie przez "złe duchy" jako przyczyna chorób (np. Jezus egzorcyzmami leczy epileptyka i trędowatego)
- niewiedza o formach życia niewidocznych gołym okiem (np. bakterie wywołujące trąd)
- niewiedza o gatunkach zwierząt żyjących poza okolicami Izraela (mit Arki Noego)
- niewiedza o ewolucji (zwierzęta wyczarowane z niczego: rybki w czwartek, ptaszki w piątek)
- elementarna niewiedza zoologiczna: np. nietoperz to rzekomo ptak



b) Odbiciem jej prymitywnej moralności, dzisiaj zupełnie nie do zaakceptowania:

- poparcie dla niewolnictwa
- poparcie dla ludobójstwa
- poparcie dla rasizmu
- poparcie dyskryminacji kobiet
- poparcie dyskryminacji kalek i chorych
- poparcie kary śmierci za błahe przewinienia



Wszystko to razem stanowi NIEZBITY dowód działania mechanizmu, którego przedstawiłem w punkcie 1. Jeśli zadamy sobie pytanie "czy to Bóg stworzył człowieka, czy to człowiek stworzył Boga?", to w świetle powyższej wiedzy odpowiedź może być tylko jedna.

4. Mam 100% pewności że żydowski bóg nie istnieje, bo jedyne informacje o nim pochodzą z literatury, którą należy zakwalifikować do BAJEK:

(ćwiczenie dla czytelnika: porównaj to z Harrym Potterem)

a) magiczne zwierzęta i rośliny:

- gadający wąż
- gadający krzak
- gadający osioł
- jednorożec (koń z pojedyńczym rogiem)
- manna spadająca z nieba



b) potwory:

- wielka ryba, w której brzuchu połknięty Jonasz spędził 3 dni
- olbrzymy Nefilim (spłodzeni przez "synów bożych" z ziemskimi kobietami)
- Moloch
- Behemot
- Lewiatan
- satyr (pół człowiek, pół kozioł)
- bazyliszek (ang. cockatrice, skrzyżowanie koguta ze smokiem)
- baran z siedmioma rogami i siedmioma oczami (postać Boga w dzień apokalipsy)
- lew z sześcioma skrzydłami (towarzysz Boga w sali tronowej w Niebie)
- siedmiogłowy smok



c) ludzie posiadający niezwykłe właściowości:

- ludzie żyjący 900 lat (Adam i jego rodzinka)
- dziewica która magicznie zaszła w ciążę
- zombie, które powstawały z grobów i rozlazły się po mieście (Jerozolima w dzień ukrzyżowania Jezusa)
- włosy Samsona jako źródło nadludzkiej siły



d) ludzie posiadający magiczną władzę nad siłami natury:

- zatrzymanie słońca w ruchu, na czas bitwy
- wpływ na losy bitwy poprzez uniesienie rąk do góry
- rozstąpienie się morza
- woda wypływająca ze skały po uderzeniu w nią kijem
- chodzenie po wodzie
- uleczenie ślepoty za pomocą błota ze śliny



e) czary zamiany czegoś w coś innego:

- woda zamieniona w wino
- kij zamieniony w węża
- kobieta zamieniona w słup soli (żona Lota)
- Adam ulepiony z gliny



f) inne cuda:

- świat wyczarowany z niczego w ciągu 6 dni
- samica gatunku homo sapiens wypączkowała z żebra zabranego samcowi.
- globalny potop, mający za zadanie uśmiercić wszystkie lądowe formy życia.
- drewniany statek o rozmiarach lotniskowca, zdolny pomieścić po parce zwierząt z wszystkich gatunków, wybudowany przez człowieka mającego 600 lat
- pojedynek na czary magików egipskich z magikiem żydowskim (Izrael-Egipt 1:0)

--------------------------
artykuł ze strony http://www.katofaszyzm.pl/buk.html

      • Widzę,że nie odrzucasz zasady " każdy skutek musi mieć przyczynę" ... i to jest logiczne, jeśli rozumiemy skutek jako wynik przyczyny. Lecz nasuwa się pytanie: CZY WSZYSTKO JEST SKUTKIEM? Z tego, że każdy ma matkę, nie wynika, że istnieje matka wszystkich.

        >>> Ja nie wierzę, ja wiem że bóg istnieje lub istniał.
        Bóg rozumiany jako przyczyna powstania świata.
        Ewidentnie jakaś przyczyna musiała być. Wszystko co obserwujemy ma jakąś przyczynę istnienia.


        Powtórzę: Z tego, że każdy ma matkę, nie wynika, że istnieje matka wszystkich.

        Ponad to nie możesz wiedzieć,że istniała tzw. "pierwsza przyczyna" powstania świata , bo ta przyczyna została już dawno temu podważona, vide fizyka kwantowa. Dziwi mnie to co piszesz... bo skoro w Twojej metafizyce działa przyczynowość to człowiek nie może mieć wolnej woli, a Ty w nią wierzysz...

        Ja wolę koncepcję Akwinaty niż Arystotelesa "przyczyny" której istnienie głosisz... Tomasz uważał,że Wszechświat nie miał początku, jest odwieczny. Bóg jest wieczny, a więc mógł stwarzać i stwarza Wszechświat od zawsze, dlatego wówczas rozumienie Boga jako "pierwszej" przyczyny nie pociąga za sobą konsekwencji w postaci braku wolnej woli, bo "pierwsza przyczyna" jest WIECZNA


        • >> CZY WSZYSTKO JEST SKUTKIEM?

          Tak.

          Być może wolna wola jest perfekcyjną iluzją. Dopuszczam taką możliwość.

          • No dobrze,ale z tego że w naszym świecie wszystko jest skutkiem nie wynika istnienie przyczyny wszystkich przyczyn czyli tzw. "pierwszego poruszyciela"

            • Jeśli wszystko jest skutkiem, to wszystko musi mieć przyczynę. Zgodzisz się z tym?

              • Jeśli w naszym świecie wszystko jest skutkiem to wszystko w tym świecie ma przyczynę, ale z tego nie wynika że sam świat ma przyczynę. Zakładając,że absolutnie wszystko ma przyczynę to przyczyna świata również ma swoją przyczynę, bo WSZYSTKO ma przyczynę. I tak oto mamy regres w nieskończoność, nieskończone istnienie materii i nieskończony ciąg przyczynowo-skutkowy.

                • Zgadza się - regres w nieskończoność czyli tak jak dzieje się to w matematyce, która to tak dokładnie potrafi opisywać zjawiska fizyczne.

                • Regres infinitum w wyjaśnieniach oznacza brak wyjaśnienia, DLATEGO MAMY DWIE OPCJE WÓWCZAS: świat (wszystko co istnieje) nie ma sensu lub sens świata leży poza światem. W pierwszym przypadku nie ma tu miejsca na przyczynę świata. No bo po co? W drugim to Bóg.

                  Czy ta nieskończoność rzeczywistości istniejącej to nieskończoność w potencji czyli dopiero się stająca, czy to nieskończoność w akcie, istniejąca już jako całość?

                  Ponad to: matematycy operują na nieskończoności nie oznacza,że ona w rzeczywistości istnieje. Mamy teorię strun , teoria jest metafizyczna (a nie fizyczna )pomimo że poparta aparatem matematycznym. Widziałeś gdzieś nieskończoność? W życiu spotykamy się ze skończonością, jak tak to jaki to rodzaj nieskończoności?

                • Opcje są dwie: albo nieskończony regres przyczyn albo jakaś przyczyna wieczna.

                  Trudno powiedzieć co jest bardziej prawdopodobne.

                • No to rozumiem,że skoro uważasz (przepraszam , Ty mówiłeś że wiesz) ,że przyczyna -Bóg istnieje to wykluczasz nieskończony regres, czy tak?
                  Ja uważam,że tak jest. Bóg czyli "przyczyna" istnieje.

                • Nie wykluczam nieskończonego regresu choć bardziej prawdopodobna wydaje mi się przyczyna wieczna którą możemy nazwać bogiem.

                  Wątpię byśmy kiedyś rozwikłali ten dylemat.

                • Skoro bardziej prawdopodobna wydaje Ci się jakaś wieczna przyczyna (jak u św. Tomasza z Akwinu) , to dlaczego krytykujesz teizm a w szczególności chrześcijaństwo? Przecież oni też wierzą w taką PRZYCZYNĘ jak Ty.

                • Krytykuję, ponieważ przyczynę tą teizm opisuje jako istotę świadomą o cechach podobnych do ludzkich.
                  Bóg opisywany w Biblii jest absurdalny.

                • To teistyczny Bóg jest istotą? Pierwsze słyszę ,że jest istotą. Terminu "istota" nawet w w Biblii nie ma.
                  Natomiast pojęcie istoty nieograniczonej (Bóg) jest sprzeczne, bo istotą dowolnego stworzenia jest to, co je odróżnia/odgranicza od innych stworzeń, dlatego Bóg chrześcijan nie jest istotą.
                  Chrześcijanie mówiąc o istocie Boga nie mają na myśli "istoty" jako stworzenia odgraniczonego tylko "istota" jako esencja czyli istota ma być samym sednem rzeczy, ich prawdziwą naturą - istota bytu to to, co sprawia, że byt jest taki jaki jest, albo że w ogóle jest.

                  Dlatego też: "ani katolik ani poganin nie poznają istoty Boga" św. Tomasz z Akwinu.

                  Rozumiem więc ,że krytykujesz nie Boga chrześcijan tylko swoje wyobrażenie tego Boga jako istoty, czy tak?

                • Słownik języka polskiego.

                  Bóg:

                  1. W religiach monoteistycznych: istota nadprzyrodzona, stworzyciel i pan wszechświata.
                  2. W religiach politeistycznych: istota lub jej wyobrażenie będące przedmiotem kultu.
                  3. Człowiek lub przedmiot bezkrytycznie uwielbiany.

                • Ta definicja jest niepoprawna z punktu widzenia dogmatyki chrześcijańskiej. Bóg w teologii chrześcijańskiej nie jest istotą nieograniczoną , bo to SPRZECZNOŚĆ. Istota z definicji jest ograniczona a Bóg nie, dlatego w nauczaniu Magisterium Kościoła Bóg nie jest istotą.

                  "BÓG -Byt Najdoskonalszy, niezależny od świata i człowieka, konieczny (nie- uwarunkowany), przyczyna całej rzeczywistości (stwórca świata), osobowy Absolut, z którym człowiek może wejść w świadome relacje (religia). Uznawany za Najwyższą Rzeczywistość przez trzy wielkie religie świata: chrześcijaństwo, judaizm i islam. W filozofii określany jako Najwyższe Dobro, Myśl myśląca siebie, Prajednia, Byt Niezmienny, Byt Nieskończony, Pełnia Istnienia, Czysty Akt,Dobro, Prawda, Piękno, Absolut Osobowy."

                  Pokaż mi gdzie, w jakim dokumencie lub w nauczaniu Doktorów Kościoła Bóg chrześcijan jest nazywany ISTOTĄ?

                • Jeśli definicja słownikowa Ci się nie podoba to nie ma problemu, mogę przeredagować swoje zdanie:

                  Krytykuję, ponieważ przyczynę tę chrześcijaństwo opisuje jako byt świadomy o cechach podobnych do ludzkich.
                  Bóg opisywany w Biblii jest absurdalny.

                • W takim razie gdzie w nauczaniu Magisterium Kościoła jest mowa,że Bóg chrześcijan jest bytem o cechach podobnych do ludzkich cech? Też pierwsze słyszę, by kościół tak nauczał....
                  Ja czytałam ,że Bóg to Byt, który w szeroko rozumiany sposób jest dla nas niepojęty. Możemy korzystać tylko z analogii, np.
                  Oto przykład użyty przez św. Tomasza:
                  1. Bóg jest dobry.
                  2. Fryderyk jest dobry.

                  Wiemy już, że słowo „dobry" zastosowane w odniesieniu do Boga, nie może oznaczać tego samego, co oznacza w odniesieniu do Fryderyka. Stwierdzenie, że może ono oznaczać to samo, byłoby stwierdzeniem, że język jednoznaczny może być stosowany w odniesieniu do Boga, a to jest po prostu niemożliwe.
                  Wiemy co znaczy "Fryderyk jest dobry", bo Fryderyk to stworzenie czasowe i przestrzenne i nasz język wyraża właśnie to, co oznacza, że Fryderyk jest dobry.
                  Pomiędzy Fryderykiem a Bogiem istnieje związek, bo skoro Bóg wszystko stworzył, to między Bogiem a Fryderykiem istnieje bezpośredni związek.
                  Dlatego można mówić „Bóg jest dobry", ponieważ musi On posiadać, w minimalnym stopniu, to co niezbędne dla wytworzenia dobra w Fryderyku.
                  Jednakże ta analogia atrybucji nie oznacza, że dobroć Boga jest taka jak dobroć Fryderyka, a to dlatego,że Bóg nie jest podmiotem moralnym, ponieważ Bóg nie jest w możności. Dobroć Boga, czymkolwiek jest, to jest właśnie wyjaśniana przez dobroć Fryderyka.

                  Natomiast wg tzw. analogii proporcji wszystkie gatunki stworzeń zostały obdarzone własną naturą. Tak więc koty, konie, człowiek- każde z nich posiada charakterystyczną dla siebie naturę, tak jak natura Boga również jest charakterystyczna. To, co dla kota znaczy być dobrym kotem, dla osoby być dobrą osobą i dla Boga być dobrym Bogiem - to jest inne w każdym z tych przypadków.

                  Kiedy mówimy, że coś jest dobre, mówimy, że jest dobre zgodnie z naturą bycia tym czym jest i dlatego dla Boga być idealnie dobrym oznacza, że Bóg jest idealnie tym, czym ma być Bóg.

                  Nie ma żadnego standardu moralności niezależnego od Boga i Bóg będąc całkowicie prosty, nie może być inny niż Bóg. Twierdzenie, że „Bóg jest dobry" oznacza zatem, że Bóg jest metafizycznie idealny tj. Bóg jest idealnie tym, czymkolwiek ma być Bóg i nie oznacza to nic ponad to.
                  Dlatego gdy katolik mówi,że Pan Bóg kocha go jak ojciec dzieci ...to bredzi.... Bez wątpienia Bóg go kocha ...ale nie wiemy co to znaczy kochać dla Boga :)

                  Chrześcijaństwo opisuję Boga jako OSOBĘ (termin z antropologii filozoficznej, sprawdź co oznacza termin OSOBA) a nie jako świadomy byt o cechach podobnych do ludzkich.

                  Ponad to co Ty z ta Biblią? Jak jakiś świadek Jehowy... W chrześcijaństwie są dwa źródła OBJAWIENIA Boga: Pismo Święte i Tradycja, Tomasz z Akwinu mówił też że o Bogu poucza Księga Stworzenia czyli wszechświat.

                  To z jaką koncepcją Boga Ty polemizujesz? Bo na pewno nie jest to Bóg katolików....

                • >>W takim razie gdzie w nauczaniu Magisterium Kościoła jest mowa,że Bóg chrześcijan jest bytem o >>cechach podobnych do ludzkich cech?

                  Jakiego Kościoła?
                  Biblia jest świętą księgą chrześcijaństwa, wszelkich jego odłamów.
                  Wszystkie one odwołują się do niej na każdym kroku.

                  W Biblii napisane jest, że Bóg Jahwe stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
                  Czy w związku z tym naprawdę chcesz polemizować na temat podobieństwa Boga do człowieka w chrześcijaństwie?

                  Niektóre z cech boskich, które podobne są do ludzkich: zazdrość, nienawiść, sprawiedliwość, mściwość. Czy wg Ciebie kot też ma inne wersje tych cech :) ?



                • Biblia jest "własnością" Kościołą Rzymskokatolickiego. To kościół katolicki ustanowił kanon Pisma Świętego jako spadkobierca nauk Jezusa i jako jedyny kościół ma ciągłość sukcesji apostolskiej.
                  Protestanci wyznają zasadę "sola scriptura" ,ale dla ciekawostki powiem,że w samym protestantyzmie nastąpił kryzys zasady sola scriptura...
                  Konferencja ekumeniczna z 1963r 'Wiara i ustrój",w to konferencja na której same kościoły protestanckie uczestniczyły i wydały oswiadczenie 'PISMO, TRADYCJA I TRADYCJE" i w tym którym oświadczeniu sami protestanci przyznają,ze Biblia jest OWOCEM PRAKOŚCIELNEJ TRADYCJI.


                  >>> Wszystkie one odwołują się do niej na każdym kroku.

                  Czyżby... kto ? Jehowici, którzy z definicji nie są chrześcijanami i ateiści ... no z doświadczenia widzę,że właśnie oni najczęściej odwołują się do Biblii na każdym kroku, a taki KK ma swoją teologię.

                  >>> W Biblii napisane jest, że Bóg Jahwe stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
                  Czy w związku z tym naprawdę chcesz polemizować na temat podobieństwa Boga do człowieka w chrześcijaństwie?

                  A na czym to podobieństwo polega wg Ciebie? Proszę Cię przedstaw mi obiektywną egzegezę tego fragmentu Biblii... a nie swoją nadinterpretację ....
                  Rdz. 1: 27 "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
                  na obraz Boży go stworzył:
                  stworzył mężczyznę i niewiastę"
                  Oryginalny teks hebrajski:
                  ויברא אלהים את האדם בצלמו בצלם אלהים ברא אתו זכר ונקבה ברא אתם

                  A tutaj grecka Septuaginta Vetus Testamentum
                  ca. 250/200 a. Chr. n. (wiemy ,że za czasów Jezusa to z niej korzystano):
                  καὶ ἐποίησεν ὁ θεὸς τὸν ἄνθρωπον, κατ᾽ εἰκόνα θεοῦ ἐποίησεν αὐτόν, ἄρσεν καὶ θῆλυ ἐποίησεν αὐτούς.

                  Jeśli nie jesteś znawcą greki i hebrajskiego to zacytuj jakiegoś znawcę tematu tj. bo żeby dyskutować o tekstach starożytnych i ich znaczeniu to trzeba trochę postudiować antropologię kultury, językoznawstwo, historie starożytności i
                  znać grekę, hebrajski i aramejski w odmianach starożytnych z ich starożytną strukturą pojęciową , trzeba mieć pogłębioną wiedzę na temat kultury umysłowej starożytnych.

                  Jaki znawca tych tematów twierdzi,że ten fragment mówi o "podobieństwie Boga do człowieka"? Przecież ten fragment mówi o "podobieństwie" człowieka do Boga, a właściwie o tym,że człowiek jest obrazem Boga. Co to znaczy ,ten obraz?

                • Jest kilkadziesiąt tysięcy odłamów chrześcijaństwa. Każdy z nich ma nieco inną wizję.
                  Nie ma więc czegoś takiego jak nauczanie Magisterium Kościoła, chyba że masz na myśli kościół katolicki.

                  >> Czyżby... kto ?
                  Wszyscy chrześcijanie.

                  >> A na czym to podobieństwo polega wg Ciebie?

                  Pewnie na wielu rzeczach, między innymi na cechach typowo ludzkich które podałem w poprzednim poście.

                  Chrześcijanie wierzą w boga osobowego, byt świadomy, istotę nadprzyrodzoną. Różnie o nim mówią.

                  Jeśli bóg tworzy człowieka na swoje podobieństwo, to bóg jest podobny do człowieka, a człowiek do boga. Dodatkowo, fundamentem chrześcijaństwa jest przecież bóg-człowiek Jezus.
                  Nie mógł już się bardziej upodobnić do człowieka jak stać się nim. Nie rozumiem więc Twoich wątpliwości co do podobieństwa cech boga i człowieka w chrześcijaństwie.

                • >>> Nie ma więc czegoś takiego jak nauczanie Magisterium Kościoła, chyba że masz na myśli kościół katolicki.

                  Oczywiście,że katolicki. A niby jaki? W Polsce większość chrześcijan to katolicy, na drugim miejscu są prawosławni a na trzecim jehowici.
                  A więc większość to katolicy i skoro są katolikami to obowiązuje ich nauczanie Magisterium Kościoła.


                  >>> Wszyscy chrześcijanie.

                  Czyli kto? Co to znaczy wszyscy i co to znaczy chrześcijanie? Chrześcijanie to katolicy, reszta tylko się nazywa chrześcijanami nimi nie będąc, bo nie należą do kościoła założonego na Piotrze.
                  χριστιανο&u psil on;ς- chrześcijanie,a dosłownie uczniowie Pomazańca (gr Christos) . Jak można być chrześcijaninem (uczniem Pomazańca-Chrystusa) nie należąc do kościoła założonego przez Chrystusa na Piotrze, no jak?
                  Udowodnij ,który z kościołów protestanckich ma sukcesję apostolską ... jeśli nie ma jej żaden prócz katolickiego ,to żaden z wiernych owych kościołów nie ma prawa nazywać się chrześcijaninem.


                  KK istnieje od czasów apostolskich, cytaty potwierdzające sukcesję apostolską:
                  „List do Koryntian” św. Klemensa (znał OSOBIŚCIE apostoła Piotra i Pawła ) cytuję: „Chrystus pochodzi zatem od Boga, Apostołowie zaś od Chrystusa.Nauczając po różnych krajach i miastach spośród pierwocin wybierali ludzi wypróbowanych duchem i ustanawiali ich biskupami , a później dodali jeszcze zasadę ,ze kiedy oni umrą , inni wypróbowani mężowie mają przejąć ich posługę”
                  Tacy luteranie ... np. Marcin Luter był tylko prezbiterem - księdzem, sam udzielił święceń biskupich w katedrze w Naumburg w roku 1542 Mikołajowi Amsdorfowi z Magdeburga. WNIOSEK z tego taki,że luteranie mają NIEWAŻNE święcenia kapłańskie.

                  Ignacy Antiocheński 30r.-107r "List do smyrneńczyków" w 8,2 pisze:"Gdzie jest Jezus Chrystus tam jest Kościół KATOLICKI"

                  św. Cyprian z Kartaginy ( ok210-258r.n.e.) w "O jedności Kościoła katolickiego" pisze: "kto opuszcza katedrę Piotrową, na której zbudowany jest Kościół, łudzi się myśląc,że pozostaje w Kościele" ---- > Mt16:13-20 Piotr jest Skałą,a na tej Skale jest Kościół Chrystusa

                  dekret II Watykańskiego Świętego Soboru Powszechnego "Mimo to odłączeni od nas bracia, pojedynczo lub w swoich Kościołach czy Wspólnotach, nie cieszą się tą jednością, jakiej Jezus Chrystus chciał użyczyć hojnie tym wszystkim, których odrodził i jako jedno ciało obdarzył nowym życiem, a którą oznajmia Pismo św. i czcigodna Tradycja Kościoła. Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie w katolickim Kościele Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia" a dalej:
                  "TĘ NAUKĘ O USTANOWIENIU, WIECZNEJ TRWAŁOŚCI, ZNACZENIU I NATURZE ŚWIĘTEGO PRYMATU BISKUPA RZYMSKIEGO I O JEGO NIEOMYLNYM URZĘDZIE NAUCZYCIELSKIM SOBÓR ŚWIĘTY NA NOWO WSZYSTKIM WIERNYM DO WIERZENIA PODAJE, a kontynuując rozpoczęte dzieło, postanawia wszem wobec przedstawić i ogłosić NAUKĘ O BISKUPACH, NASTĘPCACH APOSTOŁÓW, KTÓRZY WRAZ Z NASTĘPCĄ PIOTRA, NAMIESTNIKIEM CHRYSTUSOWYM, I WIDZIALNĄ GŁOWĄ CAŁEGO KOŚCIOŁA, ZARZĄDZAJĄ DOMEM BOGA ŻYWEGO."

                  Ów prymat i sukcesję KK potwierdzają słowa :
                  Ireneusz z Lyonu(140-202 r.n.e.) :„możemy wyliczyć tych których Apostołowie ustanowili biskupami w Kościołach oraz ich następców aż po nas.” 
                  A TERAZ ZACYTUJĘ SŁOWA TERTULIANA,(160-240),KTÓRE KIEROWAŁ DO HERETYKÓW A JA KIERUJĘ JE DO PROTESTANTÓW :
                  "niech wskażą początki swych Kościołów ; niech rozwiną szeregi swych biskupów i dowiodą ,że ci biskupi droga nieprzerwanego następstwa sięgają samych początków , tak by pierwszego z nich mianował oraz poprzedzał któryś z Apostołów”.


                  >>> Pewnie na wielu rzeczach, między innymi na cechach typowo ludzkich które podałem w poprzednim poście

                  Bóg nie może mieć ludzkich cech... chyba to wyjaśniłam, czy nie?

                  >>> Chrześcijanie wierzą w boga osobowego, byt świadomy, istotę nadprzyrodzoną. Różnie o nim mówią.

                  W takim razie jeśli wierzą w istotę nadprzyrodzoną i nieograniczoną ... to nie wierzą w Boga chrześcijańskiego tylko w coś w rodzaju Zeusa (choć sam Zeus wg mitologi nie był nieograniczony).
                  Dlaczego im tego nie powiesz, że nie wierzą w BOGA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO?



                  >>> Jeśli bóg tworzy człowieka na swoje podobieństwo, to bóg jest podobny do człowieka, a człowiek do boga. Dodatkowo, fundamentem chrześcijaństwa jest przecież bóg-człowiek Jezus.
                  Nie mógł już się bardziej upodobnić do człowieka jak stać się nim. Nie rozumiem więc Twoich wątpliwości co do podobieństwa cech boga i człowieka w chrześcijaństwie.

                  Ja prosiłam o FACHOWE odkodowanie tego tekstu tj. co redaktor/redaktorzy księgi rodzaju,a właściwie fragmentu hymnu na cześć stwórcy , chcieli powiedzieć przez ten tekst czytelnikowi. Możesz zacytować jakiegoś znawcę... bo mnie nie interesuje co Ty o tym tekście sobie roisz w głowie. Twoją wzmiankę o Bogu jako bycie "mściwym" etc. uważam za tekst wynikający z emocji... jakiś neurotyczny uraz, który przenosisz na chrześcijan i innych teistów tj. stworzyłeś sobie potworka i nazywasz go Bogiem biblijnym - po prostu utożsamiłeś jakąś treść (obraz) Boga swojej własnej świadomości nabyty podczas lektury Biblii i de facto dyskutujesz z swoimi własnymi założeniami.
                  Ten obraz Boga to taki Twój osobisty diabeł.
                  Teraz powiedz mi Fryderyku, dlaczego wierzysz w tego diabła?

                  Ja widzę,że nie dość,że ateiści posuwają się do fałszowania poglądów teologii katolickiej czyli oficjalnej nauki, to na dodatek tworzą SWOJE UROJONE INTERPRETACJE TEKSTÓW STAROŻYTNYCH by móc walczyć ze stworzonym przez siebie CHOCHOŁEM :)
                  Tendencyjność tych interpretacji i domniemań jest próbą psychomanipulacji,to próba sterowania drugim człowiekiem.
                  Wspomnę jeszcze o ośmieszaniu i wykpiwaniu innych nauk KRK, poprzez nieprawdziwe ukazanie doktryny sprzecznej z nauczaną oficjalnie w polemice z teistami, wykorzystują tutaj tzw."zasadę kontrastu", w myśl której jeśli druga z pokazywanych rzeczy różni się zasadniczo od pierwszej to widzimy ją jako bardziej różną niż jest w rzeczywistości.

                  >>> fundamentem chrześcijaństwa jest przecież bóg-człowiek Jezus

                  Ty żartujesz? Ty myślisz ,że ja nie znam nauczania KRK? JA JE ZNAM BARDZO DOBRZE.... a Ty do mnie gadasz jak do kreacjonisty z "pasa biblijnego"! Proszę Fryderyku nie obrażaj mojej inteligencji.

                  Zauważ,że z faktu, iż się nie jest wyznawcą wiary chrześcijańskiej, nie wynika, by nie należało dobrze poznać tę wiarę. Jest wręcz przeciwnie: kto odrzuca jakiś pogląd, powinien wiedzieć co odrzuca, czym ten pogląd jest i nie żywić złudzeń co do znaczenia wyboru jakiego dokonał. Dlatego wydaje mi się,że wielu "ateistów" robi sobie iluzje właśnie w tej sprawie.
                  No to skoro byłeś kiedyś chrześcijaninem, to ja rozumiem,że mi wytłumaczysz co to oznacza ,że Chrystus to Bóg - człowiek... Bo ja wiem i widzę,że Ty nie wiesz. Ty nie znasz nawet nauki kościoła i celowo (?) robisz z nauczania Kościoła cyrk, żeby potem tryumfalnie się z niego naśmiewać.
                  Dlaczego?

                  Ja myslę,że Hume miał rację - najkonsekwentniejsi ateiści to teologowie.

                • I co z tego, że większość w Polsce to katolicy?
                  To tylko przypadek, tak się urodzili.
                  Większość o niczym nie świadczy, a często jest po prostu głupia. Niestety.

                  Mówisz zatem coś o nauczaniu Magisterium Kościoła katolickiego, a wydaje Ci się, że jest to jedyna chrześcijańska wyrocznia. Tak nie jest oczywiście. Jest kilkadziesiąt tysięcy odłamów chrześcijaństwa.

                  Ty nawet nie wiesz czym jest chrześcijaństwo, skoro twierdzisz że chrześcijanami są tylko katolicy.
                  To jest naprawdę zabawne.
                  Nie mam zamiaru być adwokatem protestantów. Jeśli chcesz sobie z nimi podyskutować to zapraszam serdecznie na forum.protestanci.info do działu polemiki z innymi filozofiami i religiami.
                  Załóż tam temat: „Nie jesteście chrześcijanami”. Szybko zostaniesz sprowadzona na ziemię :)

                  Naprawdę uśmiałem się czytając Twoje argumenty świadczące niby o jedynie słusznym chrześcijaństwie – katolicyzmie.
                  Te wszystkie cytaty znanych ludzi, lub dekret soboru mogłaś przecież skrócić do argumentu, że któryś z papieży stwierdził, że tylko KK jest chrześcijaństwem, a wszystkie inne kościoły to heretycy. Papież wszak jest nieomylny wg Magisterium Kościoła Katolickiego :) Szach mat !

                  >> Bóg nie może mieć ludzkich cech... chyba to wyjaśniłam, czy nie?

                  Nic takiego nie wyjaśniłaś. Bóg opisywany w Biblii ma cechy podobne do ludzkich.

                  >> Dlaczego im tego nie powiesz, że nie wierzą w BOGA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO?

                  Mylisz się. Bóg Biblijny jest właśnie bogiem osobowym, bytem świadomym.

                  Jeśli do analizy każdego fragmencika Biblii należy być biegłym w grece, hebrajskim, aramejskim, antropologii kultury, językoznawstwie, historii starożytności i jeszcze rzecz jasna mieć pogłębioną wiedzę na temat kultury umysłowej starożytnych to po co w ogóle zaprzątano sobie głowę tłumacząc Biblię na tyle języków?
                  Z Twojego rozumowania wychodzi, że Biblia jest niezrozumiała dla ok 99,9999999 % chrześcijan.
                  To zabawne jest gdy skonfrontuje się to ze słowami Jezusa, który stwierdził, że przyszedł do prostych ludzi, nie uczonych, nie wykształconych.


                  >>Twoją wzmiankę o Bogu jako bycie "mściwym" etc. uważam za tekst wynikający z emocji... jakiś neurotyczny uraz,

                  Muszę przyznać, że bawisz mnie coraz bardziej ! Dlaczego wnosisz do dyskusji swojego boga urojonego, który nie jest bogiem chrześcijan, a którego nazywasz przewrotnie bogiem chrześcijan?
                  Tendencyjność Twoich interpretacji i domniemań jest próbą psychomanipulacji,to próba sterowania drugim człowiekiem. Dobrze się z tym czujesz?

                  A oto przykłady z Biblii, opisujące mściwego Boga:

                  Np. Księga Nahuma 2.
                  Biblia Warszawska:
                  Bogiem żarliwym i mściwym jest Pan. Mściwy jest Pan i pełen gniewu. Mści się Pan na swoich wrogach i wybucha gniewem na swoich nieprzyjaciół.

                  Biblia Tysiąclecia:
                  Zazdrosnym i mszczącym się Bogiem jest Pan; mścicielem jest Pan i Władca [pełnym] gniewu; Pan mści się nad swymi wrogami i długo się gniewa na swoich nieprzyjaciół.

                  Biblia Gdańska:
                  Pan jest Bóg zapalczywy i mściwy; mściwy jest Pan a gniewliwy; Pan, który się mści nad przeciwnikami swymi, i chowa gniew przeciwko nieprzyjaciołom swoim.


                  >Zauważ,że z faktu, iż się nie jest wyznawcą wiary chrześcijańskiej, nie wynika, by nie należało dobrze poznać tę wiarę.

                  Ty znasz? Wątpię, sądząc po Twoich wpisach.

                  >> że mi wytłumaczysz co to oznacza ,że Chrystus to Bóg - człowiek...

                  Dobrze Ci już to wyjaśnił sobór w Chalcedonie w 451 r.
                  Najprościej rzecz ujmując, w Chalcedonie ustalono, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Prawdę tę – w którą chrześcijanie wierzą od początku, bardziej lub mniej wyraźnie ją wypowiadając – Ojcowie soborowi sformułowali wówczas precyzyjnie, w specyficznym języku, w kategoriach greckiej filozofii. W formule pojawiają się takie terminy jak „natura” i „osoba”. Chrystus jest więc jedną osobą, ale ma dwie natury, boską i ludzką. Obie natury tworzą jedną osobę, są złączone, ale – co ważne – nie zmieszane.

                • >>> I co z tego, że większość w Polsce to katolicy?
                  To tylko przypadek, tak się urodzili.

                  Ale przypadek rozumiany jako prawdopodobieństwo jest pojęciem z matematycznej teorii miary która jest nieprzypadkowa ;)

                  >>> Ty nawet nie wiesz czym jest chrześcijaństwo, skoro twierdzisz że chrześcijanami są tylko katolicy.
                  To jest naprawdę zabawne.

                  Prawdziwe chrześcijaństwo to katolicyzm oraz prawosławie, choć prawosławni to schizmatycy. Zabawne jest,że Ty myslisz iz protestantyzm i jego sekciarskie odłamy to chrześcijanie. Bóg protestantów to nie Bóg chrześciański, bo oni dowodzą istnienia nie Boga chrześcijan - Boga wiary tylko istnienie Demiurga i ZŁEGO świata lub Zegarmistrza świata. Po prostu tworzą sobie Boga na własny użytek jak ateiści go tworzą by z nim walczyć. Dlatego takie protestanckie pomyślunki miele się na trociny podręcznikiem logiki i nie mają one nic wspólnego z teologią. Bóg protestantów i innych dziwacznych nominalistów jest tylko czystą wolnością i czystą arbitralnością, oni po prostu nie odróżniają potentia absoluta od potentia ordinata.
                  W chrześcijaństwie to cel jest tym co określa rzeczywistość. Odrzucenie celu to odrzucenie rzeczywistości stworzonej przez Boga a protestantyzm odrzuca RZECZYWISTOŚĆ. Rzeczywistość jest dla nich bardziej niepojęta od Pana Boga, bardziej tajemnicza - to herezja od początku istnienia chrześcijaństwa potępiana w Kościele. To taki nowy manicheizm....

                  LUTER "Rozum to największa ku... a diabelska; z natury swojej i sposobu bycia jest szkodliwą ku... ą; jest jej prostytutką, prawdziwą ku....ą
                  diabelską, ku....ą zeżartą przez świerzb i trąd, którą powinno się zdeptać nogami i zniszczyć ją i jej mądrość. Rzuć jej w twarz plugastwo aby ją oszpecić. Rozum jest utopiony i powinien być utopiony w Chrzcie. Zasługiwałby na to, aby go wyrzucono w najbrudniejszy kąt domu, do wychodka." Luter pluje na ROZUM, który jest stworzony przez Logosa!
                  To nie jest chrześcijaństwo, bo chrześcijański Bóg jest racjonalny i stworzył świat racjonalnie , więc można świat rozumem poznawać. Protestanci przeczą temu.
                  Ps 33: 6 "Przez SŁOWO (gr. Logos - rozum) Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego"
                  Hbr 11: 3 "Przez wiarę poznajemy, że SŁOWEM Boga (gr Logos czyli rozumem) światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych."
                  J 1:1 "Na początku było Słowo i Słowo było u Boga"

                  Logos to termin grecki. Ozacza rozum, słowo, myśl. Ewangelia Jana ukazuje Jezusa jako TEGO, KTÓRY JEST "Ego eimi" - to "imię jakim przedstawił się JHWH Mojżeszowi -> Septuaginta Wj 3:14 - tu raczej widzimy Jezusa jako boski odwieczny Logos --> J1:1-14.
                  "Jan",czyli autorzy ewangelii,użył greckiego terminu "Logos" i nazwał Logosa Bogiem. Słownictwo autora ewangelii wskazuje na wpływ gnozy helleńskiej, gnozy chrześcijańskiej,judaizmu rabinackiego np. "ego eimi",judaizmu hellenistycznego oraz filozofii Filona z Aleksandrii. Różnica w Logosie Jana 'theos en ho logos" od Logosu Filona "logos endiathhetos"i "logos prophorikos" polega na tym ,że Jan pisze o Logosie wcielonym w materie,a Filon widzi Logosa -rozum Boga w ludziach pod postacią umysłu.


                  >>>>>>Nie mam zamiaru być adwokatem protestantów. Jeśli chcesz sobie z nimi podyskutować to zapraszam serdecznie na forum.protestanci.info do działu polemiki z innymi filozofiami i religiami.
                  Załóż tam temat: „Nie jesteście chrześcijanami”. Szybko zostaniesz sprowadzona na ziemię :)


                  Alez ja rrozmawiam często z protestantami i żaden nie udowodnił mi swojego chrześcijaństwa!
                  Dz.15:6 „Zebrali się więc Apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.." chodziło o kwestię obrzezania wg ST było to znakiem wiecznego przymierza z Bogiem ,apostołowie nie trzymali się słów Pisma (odrzucali Sola scriptura) "Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my ...” Dz 15,28. No i sukcesja apostolska..



                  >>> Te wszystkie cytaty znanych ludzi, lub dekret soboru mogłaś przecież skrócić do argumentu, że któryś z papieży stwierdził, że tylko KK jest chrześcijaństwem, a wszystkie inne kościoły to heretycy. Papież wszak jest nieomylny wg Magisterium Kościoła Katolickiego :) Szach mat !

                  No jest nieomylny w kwestiach WIARY i Moralności, jest następca Piotra do którego Jezus rzekł "Paś baranki moje". Protestantyzm odrzuca papieża.


                  >>> Np. Księga Nahuma 2.
                  Biblia Warszawska:
                  Bogiem żarliwym i mściwym jest Pan. Mściwy jest Pan i pełen gniewu. Mści się Pan na swoich wrogach i wybucha gniewem na swoich nieprzyjaciół.
                  Biblia Tysiąclecia:
                  Zazdrosnym i mszczącym się Bogiem jest Pan; mścicielem jest Pan i Władca [pełnym] gniewu; Pan mści się nad swymi wrogami i długo się gniewa na swoich nieprzyjaciół.
                  Biblia Gdańska:
                  Pan jest Bóg zapalczywy i mściwy; mściwy jest Pan a gniewliwy; Pan, który się mści nad przeciwnikami swymi, i chowa gniew przeciwko nieprzyjaciołom swoim.


                  Zatem Ci wyjaśnię, bo widzę,że sam tego nie rozkminisz ... Bóg jest tylko głównym bohaterem Biblii, zaś narratorami są ludzie, którzy spisali zbiór ksiąg tworzących współczesną Biblię w oparciu o swoją politykę i teologię. Żaden Bóg biblii nie dyktował .

                  To Ty nie wiesz,że Bóg nie dyktował Biblii?

                  Z naszej perspektywy Bóg Biblijny wydaje się tyranem. Ale my wiemy,że Biblia to zbiór legend i mitów, przedstawia teologię pisarzy biblijnych - bo Bóg nie dyktował Biblii.


                  >>> Ty znasz? Wątpię, sądząc po Twoich wpisach.

                  Znam nie tylko teologie dogmatyczną , ale również interesuje się patrologią, patrystyką, biblistyką, egzegezą biblijna, historia starożytną,filozofia z tamtego okresu, gnozami jakie powstawały w chrześcijaństwie, historią kościoła i chrześcijaństwa, uczę się greki koine i znam w stopniu dość dobrym łacinę

                  >>> Dobrze Ci już to wyjaśnił sobór w Chalcedonie w 451 r.
                  Najprościej rzecz ujmując, w Chalcedonie ustalono, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem

                  Ja to wiem, ale ja nie o to pytałam Fryderyku. Źle mnie zrozumiałes chyba. Spytam tak: czy to,że Jezus to Bóg-człowiek mówi o "podobieństwie Boga do człowieka"? Czy to oznacza,że Bóg jest obrazem człowieka? Ty to cały czas tak mówisz.
                  A wiesz,że są 3 osoby boskie? Hipostaza...

                  Gr. "monogenes" uzyte w Ewangelii Jana to jeden rodzaj, jednego rodzaju , jedyny, jeden, mówi kim jest Logos- Jezus, jest Bogiem. Jezus jest JEDNORODZONY i w ŁONIE OJCA tzn. że jest z Ojca a nie jak stworzenia z niczego.Gr. " monogenes" wywodzi się od genos "klasa", "rodzaj". Monogenes ma związek z "rodzajem".

                  W związku z tym czy byciem Bogiem - człowiekiem ujmuje coś Bogu?

                • >> Prawdziwe chrześcijaństwo to katolicyzm oraz prawosławie

                  Owszem i wiele innych odłamów.

                  Zabawne jest, że Ty myślisz, iż np. protestantyzm to nie chrześcijaństwo.
                  Jak już mówiłem, nie mam zamiaru być ich adwokatem, ale to co mówisz to bzdura.

                  >> Alez ja rrozmawiam często z protestantami i żaden nie udowodnił mi swojego chrześcijaństwa!

                  Świetnie, chętnie bym to zobaczył.
                  forum.protestanci.info to największe forum protestanckie w Polsce.
                  Dyskutowałaś tam o ich niechrześcijaństwie ?
                  Jeśli nie to proszę rozpocznij i daj mi link do dyskusji.


                  >>No jest nieomylny w kwestiach WIARY i Moralności, jest następca Piotra do którego Jezus rzekł >>"Paś baranki moje".

                  Wg siebie i swoich popleczników zapewne jest nieomylny ale nie w rzeczywistości.


                  >>Bóg jest tylko głównym bohaterem Biblii, zaś narratorami są ludzie, którzy spisali zbiór ksiąg >>tworzących współczesną Biblię w oparciu o swoją politykę i teologię. Żaden Bóg biblii nie >>dyktował
                  >>To Ty nie wiesz,że Bóg nie dyktował Biblii?

                  Jesteś rozkoszna doprawdy :)
                  Niby taka znawczyni, a kładziesz się na sprawach podstawowych.
                  Wg Ciebie wyłącznie KK jest prawdziwym chrześcijaństwem.
                  Magisterium Kościoła Katolickiego uważasz za rozstrzygające.
                  Oto zatem co zapisane jest w Katechizmie KK:

                  Artykuł trzeci
                  PISMO ŚWIĘTE

                  I. Natchnienie i prawda Pisma świętego
                  105
                  Bóg jest Autorem Pisma świętego.
                  „Prawdy przez Boga objawione, które są zawarte i
                  wyrażone w Piśmie świętym, spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego.
                  Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi tak Starego, jak
                  Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi
                  ich częściami za święte i kanoniczne, dlatego
                  że, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za Autora i jako takie zostały
                  Kościołowi przekazane"

                  106
                  Bóg natchnął ludzkich autorów ksiąg świętych
                  . „Do sporządzenia ksiąg świętych Bóg
                  wybrał ludzi, którymi posłużył się jako używającymi swoich zdolności i sił, by dzięki Jego
                  działaniu w nich i przez nich oni sami jako prawdziwi autorzy przekazali na piśmie to
                  wszystko, i tylko to, czego On chciał"

                  107
                  Księgi natchnione
                  nauczają prawdy
                  . „Ponieważ wszystko, co twierdzą autorzy
                  natchnieni, czyli hagiografowie, powinno być uważane za stwierdzone przez Ducha Świętego,
                  należy zatem uznawać, że księgi biblijne w sposób pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy,
                  jaka z woli Bożej miała być przez Pismo święte utrwalona dla naszego zbawienia"

                • >>> Zabawne jest, że Ty myślisz, iż np. protestantyzm to nie chrześcijaństwo.
                  Jak już mówiłem, nie mam zamiaru być ich adwokatem, ale to co mówisz to bzdura.


                  Zabawne mówisz,że bzdury gadam a tego nie wykazujesz... tak każdy głupi potrafi Fryderyku.

                  Protestantyzm to nie chrześcijaństwo i wykazałam to : protestanci NIE WIERZĄ W BOGA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO czyli w Boga WIARY!
                  Protestantyzm to religia, której wiara polega na dowodzie na istnienie Boga tj. mają Biblię. Co to za wiara skoro mają dowód w postaci Biblii na istnienie Boga? To raczej wiedza nie wiara, to NIE JEST CHRZEŚCIJAŃSTWO.
                  Nawet ich moralność nie jest chrześcijańska.

                  Uważam, tak ja Chesterton,że to nie tylko nie jest chrześcijaństwo ale,że:
                  "Protestantyzm przypisuje sobie władzę, jaką w chwili obecnej nie może się poszczycić żadna religia. Od niechcenia zawłaszcza miliony agnostyków, ateistów, hedonistycznych pogan, niezależnych mistyków, badaczy fenomenów parapsychicznych, teistów, teozofów, wyznawców wschodnich kultów i przeróżnych wesołych koleżków żyjących jako te bydlęta, które zginą."

                  Jedynym protestantem znanym mi, który wierzył w Boga chrześcijan czyli Boga wiary był Dietrich Bonhoeffer , to tzw. chrześcijaństwo ateistyczne....


                  "spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świetego" ... i co to znaczy? To znaczy,że Bóg był dla autorów MUZĄ , pismo pochodzi zarówno od Boga który jest stworzycielem - Pierwszą Przyczyną i zarówno od samych autorów , już Ci tłumaczyłam gdy wczuwałam się w wierzącego!


                  >>>Oto zatem co zapisane jest w Katechizmie KK...

                  Ja wiem, ja mam katechizm KK :) I tylko to tam pisze? Na pewno?
                  Ty mi katechizm dla baranów cytujesz? No, dobrze,ale co mówi Katechizm? Czy tylko Pismo Święte? Nie, Pismo i TRADYCJA o czym zapominasz jest źródłem OBJAWIENIA

                  A Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM" co mówi,że co jest OBJAWIENIEM BOGA?

                  Co oznacza to wszystko? Oznacza to,że Bóg czuwał nad spisaniem Pisma i jednocześnie był muzą, natchnieniem dla autorów Biblii , którzy wymyślili sobie go!
                  Inaczej ----> każdy skutek jest stworzony ---> w tym przypadku Biblia, pochodzi całkowicie od pierwszej przyczyny czyli Boga oraz jednocześnie również w całości od przyczyn drugich ---->w tym przypadku Izraelitów.
                  Jeszcze inaczej:
                  Katolik uznaje, że Pismo Święte jest natchnione, TO OZNACZA , że pośrednio przez jej autorów to Bóg je spisywał/czuwał nad jego spisywaniem I JEDNOCZEŚNIE Biblia jest produktem ludzi którzy na swoje wyobrażenie wymyślili sobie Boga.
                  Próba rozłączenia tego nie ma absolutnie żadnego sensu. To jest właśnie TRADYCYJNY katolicki pogląd. Bo nie może istnieć jedno bez drugiego. Dlatego jeśli Bóg "natchnął" (co nie oznacza DYKTOWANIA PISMA) to Pismo Święte musiało zostać spisane przez jego autorów.

                  TO BARDZO ISTOTNE: Bóg nie jest rzeczą.
                  Więc relacja Boga i świata jest analogiczna do relacji części i całości zbioru nieskończonego.
                  Mamy zbiór liczb naturalnych ,który jest równoliczny ze zbiorem liczb parzystych. Zauważ,że tych liczb jest tyle samo.
                  Natomiast w jednej minucie jest tyle samo chwil co w nieskończoności.
                  Dlatego jeśli uważasz Boga, tak jak protestanci za rzecz, to nie zobaczysz analogii czyli:
                  każdy skutek stworzony pochodzi w całości od Przyczyny Pierwszej i w całości od przyczyn drugich.

                  Widzisz, bo BÓG CHRZEŚCIJAN to nie rzecz, nawet biblia zabrania wyobrażać sobie Boga jako rzecz :) Jeśli byłby rzeczą , która spowodowała napisanie Bibli, to nie mogła by tego zrobić żadna inna rzecz np. Izraelici...
                  Ale nie jest rzeczą posród wielu innych rzeczy.

                  PROTESTANTYZM TO NIE CHRZEŚCIJAŃSTWO

                • >> Zabawne mówisz,że bzdury gadam a tego nie wykazujesz...

                  Nie wszystkie bzdury zasługują na dyskusję.
                  Podobnie nie chciałoby mi się wykazywać Twojego błędu gdybyś twierdziła, że ziemia jest płaska.
                  Powtórzę: nie zamierzam być adwokatem protestantyzmu. Nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
                  Jest ich ok 800 milionów więc nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem dobrego adwokata.

                  Dlaczego nie chcesz przedstawić swojej tezy na największym forum protestantyzmu?

                  >> Protestantyzm to nie chrześcijaństwo i wykazałam to

                  Nic takiego nie wykazałaś. Przedstawiłaś tylko swoje opinie (oraz cudze) oderwane od rzeczywistości.


                  >> Ty mi katechizm dla baranów cytujesz?

                  Dyskusja z Tobą staje się bezsensowna.
                  Najpierw twierdzisz, że w kwestii chrześcijaństwa jedyne słuszne sądy wydaje Magisterium Kościoła Katolickiego, a następnie ich katechizm nazywasz książką dla baranów...
                  Cierpisz na dysonans poznawczy?

                  >> Katolik uznaje, że Pismo Święte jest natchnione,

                  To co uznaje szeregowy katolik nie było przedmiotem tego akapitu.
                  Natomiast to co uznają władze Kościoła Katolickiego to między innymi to co zacytowałem z ich katechizmu.


                  >> Dlatego jeśli uważasz Boga, tak jak protestanci za rzecz, to nie zobaczysz analogii czyli:

                  Kolejny absurd. Rozmawiałem z dziesiątkami protestantów i nigdy przenigdy nikt z nich nie uważał Boga za rzecz. Roisz sobie całkowicie błędne wyobrażenie o protestantyzmie, a następnie z tym urojeniem próbujesz walczyć... zabawne.

                • >>> Dlaczego nie chcesz przedstawić swojej tezy na największym forum protestantyzmu?

                  A to oni nie wiedzą,że są odszczepieńcami? Myślę,że wiedzą ale wydaje im się,że to KK jest "wielką nierządnicą" z apokalipsy :)
                  Ponad to zawłaszczyli sobie kanon Pisma Świętego, które jest własnością kk czy nie? Czy może Biblia z nieba w okładce spadła?
                  Ja mam z nimi dyskutować na protestanci.info, dlaczego?


                  >>>Najpierw twierdzisz, że w kwestii chrześcijaństwa jedyne słuszne sądy wydaje Magisterium Kościoła Katolickiego, a następnie ich katechizm nazywasz książką dla baranów...
                  Cierpisz na dysonans poznawczy?


                  Nie :) Dokumenty Magisterium to np. Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM", katechizm to takie przedstawienie nauczania MAGISTERIUM w wielkim skrócie - dla baranów :) KA - TE - CHIZM, kumasz?

                  >>>To co uznaje szeregowy katolik nie było przedmiotem tego akapitu.
                  Natomiast to co uznają władze Kościoła Katolickiego to między innymi to co zacytowałem z ich katechizmu.
                  A czy ja mówiłam o "szeregowym katoliku" czy o katoliku ? Katolik to osoba ,która słucha nauczania Magisterium Kościoła :)

                  Powtórzę: m.in. Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM" , postanowienia soborów, nauczanie Ojców i Doktorów Kościoła etc. - to jest to NAUKA Kościoła.
                  Kościół wg Ojców to "mysterium lunae" tzn. że Kościół jest narzędziem upowszechniania w świecie Objawiającego słowa Boga,czyli to Kościół implikuje Objawienie, a Objawienie implikuje Kościół. Dlatego nauczanie KK jest takie: stosunek między Objawieniem a Kościołem, jest taki, że wzajemnie się one implikują.

                  Dlatego też protestanci są poza Kościołem Chrystusa...


                  >>> Rozmawiałem z dziesiątkami protestantów i nigdy przenigdy nikt z nich nie uważał Boga za rzecz. Roisz sobie całkowicie błędne wyobrażenie o protestantyzmie, a następnie z tym urojeniem próbujesz walczyć... zabawne.

                  Jak to nie? Ależ Bóg protestantów to rzecz spośród rzeczy: Demiurg, Zegarmistrz świata, Inteligentny Projektant...czy nie? W teologi protestanckiej desygnatem słowa "Bóg" jest rzecz, inna pośród wielu innych rzeczy, dlatego jeśli ta rzecz czyli "Bóg" coś spowodowała jak np. napisanie Biblii, to nie mogła tego zrobić żadna inna rzecz . Tak uczy protestantyzm :)
                  To ich teologia, czyli Bóg nie tworzy mądrością, rozumem -(potentia absoluta) tylko potentia ordinata.

                • >> Ja mam z nimi dyskutować na protestanci.info, dlaczego?

                  Jeśli chcesz wiedzieć co myślą protestanci to wypadało by z nimi podyskutować, a nie roić sobie mylne wyobrażenie. Twoja sprawa.

                  Czyli katechizm KK nie podaje tego co naprawdę myśli KK. Przechodzisz samą siebie aby tylko wybrnąć z własnych blamaży :)

                  >> Dlatego też protestanci są poza Kościołem Chrystusa...

                  Brednie.

                  Jak inteligentny projektant może być rzeczą?
                  Człowiek też musiałby być rzeczą przy takiej terminologii.

                • >>> Jeśli chcesz wiedzieć co myślą protestanci to wypadało by z nimi podyskutować, a nie roić sobie mylne wyobrażenie. Twoja sprawa.

                  Ja wiem co oni sobie myślą,że Bóg to rzecz i że są chrześcijanami :)

                  >>>Czyli katechizm KK nie podaje tego co naprawdę myśli KK. Przechodzisz samą siebie aby tylko wybrnąć z własnych blamaży :)


                  Nic nie przechodzę :)
                  Wg logiki tylko jedno twierdzenie może być prawdziwe.
                  1) Ty twierdzisz,że sam KK uważa w Katechizmie,że pan Bóg Biblię dyktował za pośrednictwem Ducha Świętego w jakiś magiczny sposób.
                  2) Ja twierdzę,że to nie jest nauka KK i przedstawiam na to nazwy dokumentów Magisterium Kościoła,gdzie jest to wyjaśnione, czym jest NATCHNIENIE Biblii wg katolickiej teologii . Mówiłam również o dokumencie ekumenicznym ,gdzie uznano Biblie jako coś co powstało z TRADYCJI oraz wskazywałam na stosunek między Objawieniem a Kościołem, który jest taki, że wzajemnie się one implikują.
                  Dlatego bez Kościoła nie ma Biblii i Tradycji (to dwa tzw. źródła objawienia w KK) a Biblii bez Kościoła.
                  PYTANIE:
                  Które z tych dwóch stwierdzeń jest prawdziwe?Twoje czy moje?
                  Które jest transinformacją czyli informacją wierną, prawdziwą? A które jest fałszywe czyli jest dezinformacją, domniemaniem opartym na stereotypach i włąsnych błędnych założeniach czym jest nauka KK?

                  Powtórzę: oficjalne nauczanie o Objawieniu to dokument pt. Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM"
                  Poczytaj też konstytucje dogmatyczną o Kościele "LUMEN GENTIUM" albo Summę teologiczną Akwinaty

                  To 2 sprzeczne twierdzenia,tylko jedno jest obiektywnie prawdziwe ;)

                  Manipulator nie podaje definicji pojęć oraz dowodów prawdziwości swoich twierdzeń tylko wywołuje określone emocje związane ze stereotypami....wiedziałeś o tym?

                  Już nie raz mówiłeś bzdury np. że przyczyną II wojny światowej była nienawiść Hitlera do Zydów bo zabili Chrystusa....


                  >>> Jak inteligentny projektant może być rzeczą?
                  Człowiek też musiałby być rzeczą przy takiej terminologii.

                  Pisałam wyrażnie: desygnatem słowa "Bóg" jest rzecz, inna pośród wielu innych rzeczy, dlatego jeśli ta rzecz czyli "Bóg" coś spowodowała jak np. napisanie Biblii, to nie mogła tego zrobić żadna inna rzecz.
                  Dlaczego więc stosujesz takie tanie chwyty erystyczne i wyrywasz moje wypowiedzi z kontekstu polemizując z czymś innym niż mówię ?

                  A dlaczego człowiek nie może być rzeczą? To czym ma być hipostazą? Wg reizmu ontologicznego człowiek jest rzeczą :)

                  Skoro Inteligentny Projektant /Pierwsza przyczyna nie jest wg Ciebie rzeczą to dlaczego zakłądając powyższy temat wkleiłeś ten tekst, który traktuję owego Projektanta jak rzecz?
                  Podejrzewam ,że jak byłeś wierzący, to właśnie wierzyłeś w Boga -rzecz i dlatego teraz polemizujesz z Bogiem-rzeczą który napisał Biblię, bo nie mogła tego zrobic inna rzecz...

                  Ponad to uważasz,że Bóg- rzecz jest na obraz człowieka... czyli człowiek jest też dla Ciebie tylko rzeczą-przedmiotem, a nie podmiotem.... to bardzo smutne ;(
                  Pewnie też stąd też się bierze u Ciebie iluzja,że wartości hedoniczne są wartościami moralnymi....

                • >> Ja wiem co oni sobie myślą,że Bóg to rzecz i że są chrześcijanami :)

                  A mimo to boisz się z nimi podyskutować na ich największym forum.
                  Zamiast tego wolisz dyskutować z ateistą o niechrześcijaństwie protestantyzmu :)
                  Z ateistą, który nie ma ochoty ani czasu na ten temat dyskutować...

                  >> Nic nie przechodzę :)
                  Owszem przechodzisz :)

                  >> Ty twierdzisz,że sam KK uważa w Katechizmie,że pan Bóg Biblię dyktował za pośrednictwem >> Ducha Świętego w jakiś magiczny sposób.

                  Ja po prostu cytuję ich Katechizm. Wyrażają się w nim bardzo jasno.

                  >> Ja twierdzę,że to nie jest nauka KK

                  Katechizm KK nie jest nauką KK. Mocne :) ! Wygrałaś nagrodę w kategorii absurd miesiąca.

                  >> Już nie raz mówiłeś bzdury np. że przyczyną II wojny światowej była nienawiść Hitlera do
                  >> Zydów bo zabili Chrystusa....

                  Nic takiego nie powiedziałem.

                  Powiedziałaś wyraźnie, że „Bóg protestantów to rzecz spośród rzeczy ” - jest to absurd.
                  Ich bóg nie jest rzeczą tylko osobą, inteligentnym projektantem.

                • >>> A mimo to boisz się z nimi podyskutować na ich największym forum.

                  A skąd wiesz? Ja z nimi kiedyś już dyskutowałam :) Niestety herezja protestancka czyni w rozumie człowieka wielkie dziury. Nic dziwnego .... większość z nich za dr. Marcinem Lutrem odrzucaja rozum.

                  >>> Zamiast tego wolisz dyskutować z ateistą o niechrześcijaństwie protestantyzmu :)

                  Nie zamiast tego. A co, nie można pogadać o niechrześcijaństwie protestantyzmu?
                  Możemy gadać np o tym czy Platon i Sokrates byli chrześciajanami wg nauki KK... no bo czemu nie?

                  >>>Z ateistą, który nie ma ochoty ani czasu na ten temat dyskutować...

                  Dlaczego potrzebujesz do zdefiniowania swojej postawy pod katem niewiary w Boga terminu ateizm? Nie rozumiem...

                  >>> Katechizm KK nie jest nauką KK. Mocne :) ! Wygrałaś nagrodę w kategorii absurd miesiąca.

                  Nie, ja nic takiego nie twierdzę. W KATECHIZMIE JEST WYŁOŻONA W SKRÓCIE DOKTRYNA KK, natomiast wyjaśnienie tego czym jest ów Objawienie i natchnienie Pisma, czym jest Kościół i jak to wszystko rozumieć - jest szczegółowo wyjaśnione w dokumentach Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.
                  Jak masz jakieś wątpliwości dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele i Objawieniu to idź z zapytaniem do Kongregacji Nauki Wiary.
                  Ponad to w dokumentach wydanych przez samą Kongregację wyraźnie pisze,że Kościół Chrystusowy trwa w "subsistit in" Kościele katolickim i że wypowiedzi Magisterium Kościoła nie przypisują tytułu "Kościoła" wspólnotom powstałym w wyniku Reformacji w XVI w.

                  >>>Nic takiego nie powiedziałem.

                  Nie? Jak to nie, twierdziłeś ,że źródłem wojen jest religia a Hitler nienawidził Żydów bo zabili Jezusa. Wkleić co pisałeś?
                  Czyli wg Ciebie II wojna światowa była wojną religijną, czyz nie?

                  >>> Powiedziałaś wyraźnie, że „Bóg protestantów to rzecz spośród rzeczy ” - jest to absurd.
                  Ich bóg nie jest rzeczą tylko osobą, inteligentnym projektantem.

                  Tak, jest Inteligentnym Projektantem i osobą i co to dla nich oznacza? Może spytam tak: czym się różni inteligentny projektant u protestantów od Kreatora z katolicyzmu? Jak już się dowiesz jak rozumie kreację w KK to może dotrze do Ciebie ,że Inteligentny Projektant protestantów jest rzeczą, bo jest czystą arbitralnością.
                  Może tak wg KK czyli nauczania Magisterium Kościoła "creatio ex nihilo" to stworzenie aktem wolnej woli,Bóg nie był NICZYM do tego przymuszony - a u protestantów jest przymuszony do tego :) Ba! Ich Bóg jest ograniczony jakimś wyższym wymiarem czasu w którym przebywa sobie Rozumiesz ?

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o