Ateiści to ludzie wierzący :)

Ateiści święcie wierzą, że Boga nie ma a Jezus nie istniał. I są w tej wierze bardziej zaciekli i prostaccy niż same moherowe berety. Szacunek hipokryci ;)
A dla ludzi kultury którzy potrafią poszanować uczucia innych osób - nie dawajcie się tym ateistycznym i fanatycznym oszołomom prowokować ;)

1
  • Haha wiesz co? Ostatnio byłam w Kosciele i ksiadz dokladnie to samo powiedzial. Kto jest najbardziej wierzacy ze wszystkich? Ateista :) Moze rzeczywiscie cos w tym jest :) Wiara to wiara niewazne w co lub kogo :)

  • ja w nic nie wierze, ja po prostu zyje swoim zyciem i czekam na smierc. Wierzyc to sobie moga katolicy w swojego boga, ateisci w nic nie wierza bo dla nas nie ma zadnego boga po prostu, wiec pisanie ze ateisci wierza ze bog nie istnial to bzdura , w nic nie wierza tylko to wiedza. Wiara to wymysl glupich katalikow tylko.

    • Daruj sobie epitety typu "głupi " katolicy, bo to jest obrażające, ja Ci nie ubliżam z powodu twojej niewiary, sama jestem katoliczką i nie życzę sobie takich określeń :)

      • A ja sobie nie życzę żebyś podważała sesnowny tekst pychą pochodzącą z wiary która w oczach zdroworozsądkowego człowieka jawi się jako rodzaj psychicznego zaburzenia... innymi słowy - głupoty ;)
        P.S. Człowik wierzący że Ziemia jest płaska zasługuje na stwierdzenie że jest głupi - sama chyba przychylisz się do takiego określenia... to co zrobił mobilny to ocena waszej wiary (w postaci jakiej występuje tu i teraz ) która w oczach myslącego człowieka zasługuje na to niekorzystne miano równie mocno co człowiek głoszący geocentryzm...

        • To, co zrobił mobilny to akt debilizmu i niczego więcej.

          • Fajnie byłoby jakbyś to w jakikolwiek sposób uargumentował... bo równie dobrze a właściwie nawet lepiej bo celniej, definicja którą opisujesz cechuje twój post - będący jedynie epitetem bez argumentu...
            Czyli zwykłym chamstwem... Postawą która dla każdego mieniącego się chrześcijaninem powinna być odrażająca tobie najwyrażniej sprawia radość... a to już zasługuje na miano hipokryzji
            P.S. Jednym słowem dałes mi się poznać jako pełen hipokryzji cham z chrześcijaństwem na ustach i skrzywieniem etycznym i moralnym w sercu... każdy inny wniosek z uwagi na fakty byłby nieprawdziwy czyli grzeszny... daj mi dowód że się mylę i powyższe wnioski pochodzą ze złych przesłanek (których jak już pisałem poskąpiłes w swoim poście)

            • Po pierwsze, brak interpunkcji, przerw i zasad ortografii.
              Po drugie, obraził jakiś katalików, więc niezbyt mądrze się zachował...

              Nie naśladuj tego "mądrali" impactora.

              • On obraził jakiCHś katolików - Ty obraziłeś jego... różnic nie dostrzegłem - poza brakiem argumentacji...

                P.S. impactor wie co pisze (w przeciwieństwie do znakomitej większości oponentów) - ma wyrobione sensowne logicznie, etyczne i moralne poglądy. Ja go bynajmniej nie naśladuję (jeśli dostrzegłeś podobieństwo to traktuję to jako pozytywny wyróżnik) tylko popieram to co robi... nie widzę nic złego w ostrym piętnowaniu obłudy, hipokryzji i zakłamania bo tylko na taką postawę te 'zjawiska' zasługują... jeśli mam okazję staram się postępować podobnie więc tym bardziej dziwi mnie, że masz o nim złe zdanie...

                • Impactor to przegrana sprawa. Zatracił się w swojej nienawiści, jaką żywi do chrześcijaństwa, które wg niego jest największym złem na ziemi i wyciąga fragmenty z Biblii, które to niby mają udowodnić. Nawet ateiści mu mówili, żeby przestał... Ale ostatnio mu się chyba odechciało już gadać i bardzo dobrze, bo to forum o filmach, a nie miejsce dla obsesji jednego użytkownika, który każdego obraża.

                  Ten jego przykład z gwałtem można łatwo obalić:

                  To było ponad 2000 lat temu i społeczeństwo miało trochę inne zachowania/obyczaje niż teraz. Ale uznał to pewno za mało istotne, bo przecież miał niby dowód, że Bóg jest potworem.

                  Więc, jeżeli mężczyzna zgwałcił kobietę, to w tamtych czasach bywał kamienowany, o czym też pewno zapomniał. A jeżeli kobieta nie była dziewicą, to żaden mężczyzna jej nie chciał, bo dziewictwo żony było czymś najważniejszym w tamtych czasach w małżeństwie. Zatem nikt by takiej nie chciał. A tu jest możliwość, żeby uniknęła losu samotnej i porzuconej przez całe życie, zdanej na łaskę innych(kobiety wcale tak dawniej znowu nie marzyły o wielkiej miłości i o "księciu z bajki" aż tak jak teraz choć też pewno chciałyby tego zaznać, ale chciały przede wszystkim wyjść za mąż), wiążąc się z gwałcicielem, który będzie musiał być z tą kobietą do końca życia, zapłacić trochę ojcu, bez możliwości rozwodu, a jakby źle ją traktował, musiałby ponieść konsekwencje, a jeżeli jak impactor wspomniał, on ją pokochał, tylko ona go nie chciała, to raczej on by jej nie traktował źle, więc taka sytuacja jest świetna dla obu stron( jak na TAMTE czasy). Dzisiaj oczywiście to by się nie godziło, ale oczywiście jedynie to postanowił uwypuklić

                  Gdybym tak dokładnie przeczytał resztę tych jego cytatów, pewno podobnie dałoby się je wytłumaczyć, przy czym nie ma co mówić, że Bóg nie był okrutny. Był. Ale gdy np. Mojżesz go prosił, żeby oszczędził miasto, oszczędził. Ludzie w bestialski sposób zabili jego syna, a on im przebaczył, ustanawiając właśnie w ten sposób Nowe Przymierze(Nowy Testament) i od tamtej pory nie był taki bezwzględny jak w Starym Testamencie. I w księdze Powtórzonego Prawa jest też masa praw, które chronią biednych, chorych itd., ale tego nie zauważył.

                  Jest takim fanem nauki, ale nie potrafi wyjaśnić niewytłumaczalnych przypadków uzdrowień albo tego, dlaczego pocisk papieża nie trafił. Gdy go o to zapytałem, to odpisał, że nie ma sensu ze mną rozmawiać... Nie odpowiedział też na to, co wyżej napisałem. Widać, sensowne argumenty obalają jego naciągane, a on nie umie się do tego przyznać. Szkoda mi go.

                • Problem z Impactorem jest nieco inny. O ile ma wiele bardzo dobrych argumentów, których teiści nijak obalić nie mogą, to sam zachowuje się jak fanatyk.

                  Zrozumcie prostą rzecz.
                  Nie da się udowodnić, że Boga nie ma. Nie da się udowodnić, że Bóg jest. Proste.

                  A argument na temat "niewytłumaczalnych uzdrowień" czy "kuli która nie trafiła" to nie argumenty, a poniżanie się i szczerze mówiac również wyśmiałbym Cię za takie "wiarygodne" i "niezbite" dowody.

                • Impactor to zaślepiony człowiek, który nie ma szacunku ani do ludzi ani do kultury i nie ma sensu o nim ani z nim rozmawiać.

                  Zgadzam się z drugim, ale to właśnie jest esencją chrześćijaństwa i każdej religii.

                  Dlaczego? Skoro impactor jest taki racjonalny to niech wyjaśni, czemu nastąpiły nagłe uzdrowienia. I bez urazy, ale porównaj sobie zamachy na Kennedy'ego i Jana Pawła II. Oba były długo i dokładnie planowane, do dzisiaj nie wiadomo, kto za tym konkretnie stał. Z tym, że z Kennedym było znacznie trudniej niż z papieżem. Na placu św. Piotra było mnóstwo ludzi, papież wśród nich na widoku, zawodowiec z bliska strzela, a jednak pudłuje. Z tego, co pamiętam, Roosevelta zastrzelono z daleka i to w trakcie jazdy samochodem. Takie pudło trudno racjonalnie również wyjaśnić. To nie był żółtodziób.

                • Dlatego wszystko czego nie potrafisz racjonalnie wyjaśnić nazwiesz cudem?
                  Przypominam, że tak powstał Zeus...

                • Przypominam, że rozmawiamy o faktach i przypominam, że lepiej milczeć niż powiedzieć coś tak głupiego jak ty przed chwilą.

                • Niezrozumienie ironii nie oznacza, że coś było głupie.
                  Grecy stworzyli wiarę w Zeusa w oparciu o takie elementy natury jak błyskawice. Na tej samej zasadzie Ty tworzysz inny cud i opierasz na nim wiarę w innego boga. Ta sama zasada.

                  Teraz jest to dla Ciebie jasne i zrozumiałe?

                • Nagłe uzdrowienia - dwa dni temu relacja w tv - facet który miał mieć przeszczep serca z powodu wady zastawki - wyzdrowiał bez operacji - facet niewierzący (tzn. wierzący w moc swojego organizmu) - dał rade bez pośrednictwa boskiego...

                  Zamachy - zamach na Hitlera w 44 r. w Wilczym szańcu - ładunek kilku kilogramów bodajże trotylu którym była wypchna torba Sztufenberga - 'cudem' przesunięty przez jednego z oficerów za masywną nogę stołu konferencyjnego - pomimo eksplozji która niszczy całe pomieszczenie i zabija wielu obecnych Hitler wychodzi praktycznie bez szwanku (następnego dnia oficjalnie spotyka się z Mussolinim mając jedynie temblak na ręku) i dochodzi do wniosku że 'bóg chroni jego i jego dzieło' - efekt - tysiące rozstrzelanych Niemców zamieszanych bądz nie do końca w zamach i... radykalne przyspieszenie i zintensyfikowanie akcji mordowania Żydów (i reszty podludzi) w obozach koncentracyjnych... to też był manifest Boga ??? czy może brak manifestu ???

                  Nie sądzisz że w obliczu przykładów powyżej 'wiara' że to Bóg ingeruje w takie sprawy w taki sposób zakrawa na kpinę (z rozumu, logiki, etyki i moralności) ???

                • ➤➤➤Problem z Impactorem jest nieco inny. O ile ma wiele bardzo dobrych argumentów, których teiści nijak obalić nie mogą, to sam zachowuje się jak fanatyk. Zrozumcie prostą rzecz. Nie da się udowodnić, że Boga nie ma. Nie da się udowodnić, że Bóg jest. Proste.

                  A gdzie ja kiedykolwiek twierdziłem, że boga nie ma? Kłaniają się pierwsze trzy/cztery punktu z linku poniżej.


                  ------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
                  Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

      • Narzekasz na obraźliwą wypowiedź, ale jakoś nie przeszkadza Ci, że autor tematu obraża ludzi.
        Hipokrytka ;)

  • Jesteś niewierzącym jak ateiści. Jak i oni nie wierzysz w Zeusa, Allacha, Siwę, Apollona, Amona Ra, Mitrę, Baala, Thora, Wotana, Złotego Cielca ani w Latającego Potwora Spaghetti i w setki innych bogów. Różnica jest w jednym śmiesznym Bogu, w którego wierzysz tylko dlatego, bo się urodziłeś, gdzie się urodziłeś i wtłoczono ci to dziadostwo do głowy. Resztę dziadostwa odrzucasz. Czyli dokładnie tak, jak ateista. Robicie to samo wobec setek, czy tysięcy tych absurdalnych bytów, z jednym jedynym wyjątkiem. Jesteś więc prawie stuprocentowym ateistą, ten ułamek procenta jest efektem brutalnej indoktrynacji i przypadku w kwestii miejsca urodzenia.

    Co do kultury szanowania uczuć innych osób, to katolicyzm jest tego doskonałym zaprzeczeniem. Beznadziejny katolicyzm gardzi wszystkim tym, co go nie wyznaje, posiada inne wartości. Agresywnie szykanuje, piętnuje, dyskredytuje, dyskryminuje, stygmatyzuje, poniża, opluwa, wysyła do piekła, potępia na wieczność, obraża, a bywały mordy, tortury, eksterminacje. Religia ta nie szanuje innych i z miejsca dyskredytuje wszystko, co jej nie podlega i się z nią nie zgadza. Katolicy mają to we krwi w znakomitej większości. Czyli, jak coś się nie zgadza to krytykujesz, potępiasz, wytykasz, żądasz zmiany, czasami poniżasz, dyskredytujesz, stygmatyzujesz, wykluczasz, odmawiasz człowieczeństwa, elementarnej przyzwoitości. Nie umiesz współżyć z tym co inne, odmienne, różniące się. Dlatego katolicy są powszechnie nielubiani przez Innych.

    • Nielubiani to łagodnie powiedziane. Ja nie rozumiem tylko jednego czemu ludziom tak przeszkadza ze ktos w cos wierzy. Mnie nie przeszkadza ze ty jestes ateista. Badz sobie kim chcesz. Ja nie wyzywam nikogo natomiast nieraz wystarczy powiedziec ze sie chodzi do Kosciola i od razu jest sie głupim katolem, fanatykiem albo nie wiadomo kim jeszcze. Nawet jesli uwazasz mnie za glupia lub inni to przeciez kazdy decyduje sam o sobie.

      Ps: Jezeli zostales ochrzczony to jestes katolikiem czy chcesz tego czy nie. Mozesz nie wierzyc w nic ale jestes czescia Kosciola, dopoki nie dokonasz apostazji.

      • Po pierwsze, jestem po apostazji. Po drugie, nie obchodzi mnie, co robisz, w co wierzysz i gdzie bywasz, dopóki nie naruszysz mojej wolności. Wtedy zareaguję. To, że jesteście nielubiani, to jest właśnie reakcja na różnego rodzaju naruszenia przez co gorliwszych waszych współwyznawców z jednej strony i na pewnie parę innych rzeczy jeszcze (hipokryzja, obłuda, bardzo częste naruszanie zasad własnej wiary - złodziejstwo, cwaniactwo, kombinatorstwo, wredne zachowania). Nie dziw się więc. Po trzecie, oprócz tego, że jestem pewnie bardziej ignostykiem, niż ateistą, to jestem również antychrześcijaninem. czyli jestem krytyczny wobec Twojej religii, uważam, że jest absurdalna i zła. Osobiście nie muszę na ten temat dyskutować i nie mam ochoty nikogo zaczepiać, ale są fora DYSKUSYJNE różnego rodzaju i czasami reaguję, jak coś się w temacie dzieje. Ku temu to w końcu służy.

        • Ja nie naruszam twojej wolnosci, jednak wyczuwam po twoich wpisach ze dosc nerwowo reagujesz na inne zdanie niz Twoje. Nie zgadzam sie z toba, ale jak mowilam kazdy ma prawo do wlasnego zdania.

        • Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

        • Zlodziejstwo to naruszenie VII Przykazania Bozego wiec sadze, ze posadzanie o to tylko katolikow jest lekkim nieporozumieniem, na pewno tez niektorzy katolicy kradna ale, ze akurat oni najbardziej tak zrozumialam to sie z tym absolutnie nie zgodze. Kazdy katolik narusza jakas zasade naszej wiary to jest tzw grzech i kazdy popelnia grzechy. Obrazasz katolikow bo jestesmy grzesznikami ? Moze i jestesmy bo nie jestesmy idealni natomiast mamy motywacje by byc lepszymi ludzmi, pomagac sobie i walczyc o dobro na swiecie bo kierujemy sie zasadami czyt. przykazaniami Bozymi. Istnieje cos takiego jak spowiedz, mozemy wyzbyc sie naszych grzechow i sprobowac znowu a Ty ? Jakimi zasadami sie kierujesz? Obluda, cwaniactwo kierujesz w strone katolikow itd chcesz mi powiedziec,ze wy ateisci to pokorne baranki, wszystko robicie zgodnie z zasadami moralnymi, ze ateisci nie kradna, nie klamia? Kolejne pyt. Dlaczego ateisci zawsze obrazaja katolikow? A katolicy nie obrazaja ateistow? Najbardziej wulgarne i prostackie wypowiedzi pisza ateisci kieruja smieszne bezpodstawne i wyolbrzymione oszczerstwa w nasza strone jakbysmy byli plaga, ktorej trzeba sie pozbyc. Skad u was tyle nienawisci do nas? Bo wierzymy? Bo modlimy sie ? Bo dzielimy sie oplatkiem i zyczymy sobie pokoju tu i tam na gorze? Ja po prostu nie rozumiem co wam tak przeszkadza w naszej religii, chcesz to wierz w religie makaronu i pokoj z Tb. Gwarantuje Ci, ze zaden katolik nie bedzie Cie w tej sposob co Ty nas obrazal. A wiesz czemu? Bo nasza religia tez mowi o szacunku do blizniego swego i nie wazne czy jest on katolikiem czy ateista. Wredne zachowania? Blagam Wszyscy ktorzy maja cos do katolikow wysuncie argumenty "rozsadne" i zgodne z prawda ktore dadza nam powod by przemyslec i sie zastanowic.

          • Nikogo nie obrażam, tylko stwierdzam fakt. Robicie z zasadami swojej religii, co chcecie, utopilibyście drugiego w łyżce wody, najwyżej polecicie do konfesjonału żeby wyzerować licznik. To u was norma. A, i nie rób z siebie świętoszka, bo już poniżej kretynami jedziesz. Cały czas fanzolisz, że nikogo nie obrażasz, a robisz to bez przerwy, jak Twoi współbracia, którzy chcą mnie lać, wyzywają od idiotów, każą wypierd... Widzisz to, czy nie widzisz? To jest właśnie katolicyzm i katolicy. Poczytaj sobie te komentarze tutaj i oceń, kto pisze najbardziej wulgarne i prostackie komentarze?

            • jakiego swietoszka? Czy ja gdzies napisalam, ze jestem idealna bo jestem katoliczka a ateisci to tepe robactwo, ktorego trzeba sie wyzbyc? Nic takiego nie napisalam, jestem grzesznikiem, grzesze jak kazdy, Ty tak samo. Nigdy nie slyszalam by w kosciele ksiadz obrazal tych co nie wierza, zaden z moich znajomych tez tego nie robil ani czlonek rodziny, dla mnie szacunek to cos niezbednego i najwazniejszego bez niego kim bysmy byli. Nie zauwazylam by na forum katolicy pisali wulgaryzmy i bezpodstawne oskarzenia wobec was, natomiast wy caly trzymacie sie jednego argumentu, ze Bog jest zly a katolicy nie sszanuja osob o innych pogladach. Zalezy tez na jakiego trafisz czlowieka(to nie zalezy od religii ale tez czesto od charakteru) , natomiast ja nie spotykam sie z wysmiewaniem ateistow lub ich obrazaniem....BA! gdyby cos takiego zdarzylo sie obok mnie natychmiast bym zaareagowala, istnieje cos takiego jak wolnosc, nie nalezy nikomu jej ograniczac chyba, ze to zagraza reszcie spolecZenstwa.
              Spowiedz to nie wyzerowanie licznika, myslisz bardzo konkretnie i rzeczowo co nie jest absolutnie wada natomiast myslac tak pewnych rzeczy nie zrozumiesz, ja idac do spowiedzi nie ide zmysla, czas na wyzerowanie licznika no ale coz mysl co cchesz ale nie obrazaj innych i uszanuj to w co wierzymy, ja szanuje Twoj brak wiary Ty szanuj moja wiare.

              • Ten "kretyn" w stronę impactora to rozumiem wyraz Twojego, katolickiego szacunku.

                Katolicy nie obrażają, bo nie jest obrazą, ale wyrazem szacunku napisać tutaj do mnie, że jestem różowym wynalazkiem, żeby mi przyperd.ić w durny łeb, pajacem, dewiantem.

                Mnie to ani ziębi, ani grzeje, jedynie potwierdza to, co napisałem. Czyli choćby to, że jesteś obłudną hipokrytką, kiedy piszesz, że katolicy nie piszą tutaj wulgaryzmów, kiedy sama takich używasz. Mnie to w sumie nie dziwi, ale albo jesteś ślepa, albo kłamiesz.

                • Wiesz co ty naprawde jestes smieszny. Wychwycisz kazde slowo i wypomnisz katolikowi ale swoich obleg to nie widzisz. Bardzo to wygodne. Wyobraz sobie ze katolicy nie tylko sie modla i chodza do Kosciola. Jedza , pracuja i zyja jak inni . (wiem to dla ciebie szok). Nikt na czole nie ma napisane katolik, czy niewierzacy. Tylko tobie trudno pojac ze mozna rozmawiac bez agresji nawet jesli sie ma inne poglady. Ja mam przyjaciol ateistow i ani oni mnie ani ja nie ingeruje w ich poglady na ten temat. Tak katolicy bluzgaja, maja nalogi popelniaja bledy tak jak wszyscy ludzie. Jakby tego nie robili to byliby idealni a idealow nie ma. Jestes uprzedzony juz na starcie jak tylko uslyszysz katolik.

                • Ale to juliett9 robi z siebie świętą Madonnę, a ja je tylko pokazuje, że kłamie. To juliett9 twierdzi, że katolicy nie używają wulgaryzmów w stosunku do ateistów, a ja jej pokazuję, że albo kłamie, albo jest ślepa. Tylko tyle.

                • Moze chodzilo jej o to ze nie chcemy ich uzywac bez powodu. Ale wybacz jesli ktos obraza ciebie i twoje poglady, jawnie cie wysmiewajac to nawet katolikowi moga puscic nerwy. Ciebie jak ktos obraza za twoje myslenie tez masz ochote odpowiedziec nie mow ze nie.:)

                • Nie mam ochoty odpowiedzieć. Po co? Odpowiadam tylko Julliet9, bo mnie razi, jak się rozmija z prawdą i broni się przed faktami. W Biblii jest to, co jest i trudno. No i do Ciebie coś tam napisałem. Reszcie nie odpisuję, bo i po co? Nikt tutaj nic sensownego nie napisał, a mnie nie interesuje konwersacja na bluzgi.

                • Nie masz ochoty odpowiadac ale odpowiadasz. Razi cie to ze katolicy wyzywaja (kretyn to nie jest bluzg a wrecz powiedzialabym ze dosc lagodna wersja dla niektorych ludzi) ale juz to ze ateisci wyzywaja katolikow to juz nie. Badzmy fair, jezeli juz nas razi obrazanie innych to nie tylko u katolikow, żydów czy innych ale u wszystkich .

                • Swieta madonna ? Z czego to wywnioskowales? Ze katolicy nie uzwaja wulgaryzmow na lewo i prawo? Prawda jest taka,ze kazdy czlowiek dobrze wychowany zgodnie z panujacymi obyczajami nie powininen uzywac takich slow. Ni chcesz odpowiadac na bluzgi, dla mnie bluzga jest mowienie o Bogu jak o mordercy takze nie powinnam tez Tb odpisywac a jednak to robie, czemu nie wiem Musisz zdac sobie sprawe,ze katolik nie to ze jest lepszy od ateisty czy cos po prostu my kierujemy sie takimi samymi zasadami a wy sami sobie ustanawiacie je i dla wielu katolikow czasem wasze zachowanie jest nie do przyjecia a dla was jest to normalne. Masz prawo do wolnosci slowa, wiec pisz co uwazasz za stosowne, natomiast ja juz skonczylam wystawiac argumenty potwierdzajace slusznosc moich wypowiedzi.

                • Z Tobą, to jak z pięciolatką. Twój Bóg zabija w Biblii, bądź żąda zabijania. Zabija wszystkich pierworodnych synów w Egipcie. Ba, przecież znasz historię, kiedy się wkurza i zabija cała ludzkość (z wyjątkiem jednej rodziny - osiem osób). Resztę ludzkości uśmierca, topiąc ludzi jak kocięta. Żeby Ci to zobrazować, zabija niemowlęta, noworodki, małe dzieci, średnie dzieci, duże dzieci, kobiety w ciąży, nienarodzone płody, zarodki, zygoty, starców, kalekich, chorych, niedołężnych. Wszystkich, bo się wkurzył na ludzkość. Tak się wkurzył, że utopił też wszystkie zwierzęta, oprócz pary z każdego gatunku, które Noe wziął na arkę, no i tych, co umiały pływać. Przecież znasz te historię, więc co Cię dziwi i co Cię wkurza, kiedy piszę się do Ciebie, że Bóg zabija również w innych miejscach w Biblii. Choćby te 42 dwoje dzieci, na które nasyła dwa niedźwiedzie, bo przezywały proroka per "łysek" albo 70 000 na które zesłał zarazę za spis ludności przeprowadzony przez Dawida.

                • W takim razie wierze w morderce i zle mi z tym nie jest, wiara nie wyplywa z rozumu ale z serca i duszy dlatego nie kalkuluje tego w ten sposob co Ty. Dziekuje,ze tak obrazowo i tresciwie sie wypowiadasz, to co piszesz daje na pewno do myslenia natomiast nie ma to wplywu na moja wiare, chyba efekt jaki chciales uzyskac uzyskales. Gdyby Bog zadal zabijania od nas to powiedz mi jaki sens bylo stworzenie najwazniejszego Przykazania Bozego ,ktore brzmi ;nie zabijaj. Odnosze wrazenie, ze Ty wierzysz i to bardzo mocno skoro sie tym tam interesujesz i twardo stoisz przy swoim natomiast roznica miedzy mna a Tb ( mowiac tylko o pogladach wobec katolicyzmu) polega na tym,ze Ty sadzisz, ze Bog to zlo a ja,ze dobro. Nie istnieje mozliwosc bysmy doszli do kompromisu gdyz mamy komplet nie inne zdania. Nie wiem czy sens jest bys sie trudzil i tracil czas na rozmowe z osoba, ktora Twoim zdaniem jest na poziomie 5latka. Dziekuje i dobranoc

                • Ale ja niczego nie chcę i niczego nie oczekuję. Odpisałem tylko za pierwszym razem autorowi wątku stosując to samo, co on, tylko w drugą stronę. Jeżeli ktoś wmawia drugiemu, że jest wierzący, choć jest niewierzący, to można zrobić to samo w drugą stronę, chociaż to oczywiście bez sensu. To tylko kwestia technicznej konstrukcji wypowiedzi. Nic więcej. Prawdy w tym niewiele. No i na atak, o tym, że ateiści tacy straszni, dałem kontrę. Wszystko. A później już się posypało w różne strony, bo ludzie zaczęli odpisywać. Nie jesteś na poziomie 5latka, ale tak się upierałaś.
                  Co do Boga, to on co chwila żąda w ST zabijania, a to od Mojżesza, a to od Dawida itd.. Co ja na to mogę? Tak to jest, jak się legendy ludowe bierze za prawdę i później wiele rzeczy nie pasuje do wyobrażeń o kochającym Bogu. Bóg ST to nerwus, który lubi mieszać się do spraw ludzkich i jak coś nie po jego myśli, to potrafi się wkurzyć. I tyle. Taka to mitologia. Przecież nie takie głowy łamały się i łamią nad teodyceą i jeszcze nikt sobie z tym nie poradził. Dam Ci taki przykład:

                  Każdego roku dziewięć milionów dzieci umiera przed osiągnięciem piątego roku życia. Mniej więcej dwadzieścia cztery tysiące każdego dnia, tysiąc na godzinę, siedemnaście w ciągu minuty. Zanim skończę to pisać, trochę dzieci umrze, a pomijam przecież te starsze. Biorę tylko te do piątego roku. Pomyśl o rodzicach tych dzieci, pewnie w większości wierzących w Boga ludzi. Strach, przerażenie, istny dramat. Błaganie do samego Najwyższego, żeby ich dzieci zostały oszczędzone. I co? I nic. Dzieci siedemnastkami, co minutę, umierają. Bóg ich błagania ignoruje. Jednak ten projekt Bóg czasami kogoś ponoć wysłucha i uzdrowi. Dlaczego? Bo tak. Albo niezbadane są wyroki boskie i w ogóle tajemnica. Co z innymi rodzicami i dziećmi? No, albo nie chce im pomóc, albo nie potrafi. Albo jest zatem bezsilny, albo zły. Albo właśnie niezbadane są wyroki boskie. Albo projekt Bóg jest poroniony. I oczywiście zmyślony. Sama poszukaj odpowiedzi. Nie znajdziesz, bo nikt nie znalazł.

                  I to są realne problemy teologiczne, filozoficzne. Nie rozwiązane. Tego jest mnóstwo, cała masa wewnętrznych sprzeczności, ale przecież przeciętny wierny tym się nie zajmuje, bo jemu wystarczy własna, prosta, wyidealizowana wiara, a jak ktoś narusza tę dziecinną, dość infantylną idyllę i mówi jaka jest prawda, to się tupie nóżkami ze złości.

                • Nie uzywamy wulgaryzmow wobec ateistow to prawda natomiast jelsi ktos caly czas pisze ze Bog jest krwiozerczym potworem, bestaliskim to mnie krew zalewa to juz nie jest ateizm ale jakas osoba ktorej brakuje piatej klepki i tak powtorze to jeszcze raz dla mnie taka osoba jest kretynem z krwi i kosci. Albo moze udaje, tylko ona wie. Jak mozna takie rzeczy pisac na forum gdzie dostep maja nie tylko dorosli ale i dzieci. Jedna osoba nie wytrzymala i Ci napisala ze chce Ci przywalic no coz najwyrazniej czuje taka potrzebe mam nadzieje,ze wiecej sie to nie zdarzy natomiast piszac o Bogu jak o predatorze to przegiecie. Po prostu wam juz do konca zrasowalo mozgi szanuje, ze nie wierzycie z roznych wzgledow nic do tego nie mam ani tego nie pochwalam ani tym nie gardze ale czy Ty serio sadzisz ze pisanie na forum pod filmem KATOLICKIM, ktory pokazuje ostatnie chwile z zycia Jezusa jego droge meki itd co dla nas katolikow jest w jakims stopniu wazne, jest wporzadku i na pozimie, ze Bog zabija dzieci, jest bestia to ja sie zalamuje i tak samo inni na tym forum i potem leca obelgi, bo na prawde neiktorych to strasznie irytuje, wypisujcie sobie na scianach, w pamietnikach na wlasnych blogach itd o swoich przemsleniach ile to wam religia zlego wyrzadzila natomiast tutaj na forum gdzie eypowiadaja sie rozni ludzie takie przemyslenia zostawcie dla siebie
                  , a jesli musicie to w bardziej subtelny sposob.

                • No to musisz się pogodzić z tym, że Bóg w Biblii dokładnie robi te wszystkie rzeczy, o których pisze impactor albo zmienić religię. Możesz się złościć na swoją ignorancję, ale nie na impactora. On napisał prawdę, a Ty bluzgasz na niego, że kretyn i że mu piątej klepki brakuje zamiast sprawdzić, co jest w Biblii napisane. Człowiek pisze prawdę, a Ty zachowujesz się chamsko i jeszcze próbujesz się usprawiedliwiać, że Twoje zalanie się krwią i wyzywanie jest usprawiedliwione, chociaż cały czas wypisujesz tutaj, że nigdy tego nie robisz. Dla mnie możesz pisać co chcesz i jak chcesz, ale Ty co innego twierdzisz, a co innego robisz. Obłuda i hipokryzja. I dalej wyzywasz, że mózgi nam lasuje, a Bóg w Biblii rzeczywiście zabija i wzywa do zabijania. Kobiet i dzieci też. To, co mamy zrobić, jak tam to stoi jak wół napisane, a Ty próbujesz bluzgami zakrzyczeć rzeczywistość, bo Ci ktoś błogi spokój burzy i fałszywe przeświadczenie?

                  Forum jest otwarte dla każdego i każdy może się wypowiadać i nie Ty będziesz decydować kto i JAK ma się wypowiadać, bo Tobie subtelności zupełnie nie starcza. Jesteś chamska.

                • poddaje sie, mamy kompletnie inne zdania, nie uwazam zebym byla chamska a Bog nigdy nie nawolywal do zabijania dzieci ani kobiet ot tak po prostu zle zrozumiales przekaz. Szkoda, ze tak opacznie odbierasz moje wypowiedzi bo mialy co innego na celu.Nikt mojego spokoju mi nie burzy, jestem osoba bardzo chillowa i trudno mi zaburzyc moja swieta rownowage jak i przestrzen. Pozdrawiam i życze duzo duzo zdrowia.

                • To nie chodzi o inne zdania, ale o to, co jest prawdą i co naprawdę jest w Biblii napisane. Księga Ozeasza:

                  13:3 Dlatego staną się jak obłok poranny i jak rosa, która szybko znika lub jak plewa porwana z klepiska i jak dym z okna.

                  13:4 Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem od wyjścia z ziemi egipskiej, a Boga oprócz mnie nie powinieneś znać i poza mną nie ma zbawiciela.

                  13:5 Ja cię pasłem na pustyni, w kraju spiekoty.

                  13:6 Lecz gdy sobie znaleźli pastwiska, nasycili się; a gdy się nasycili, ich serce urosło w dumę, dlatego o mnie zapomnieli.

                  13:7 Dlatego stanę się dla nich jak lew, będę czyhał jak pantera przy drodze,

                  13:8 Napadnę na nich jak niedźwiedzica, której wzięto młode, i rozedrę w piersi ich serce. Pożrę ich tam jak lwica; rozszarpie ich dziki zwierz.

                  13:9 Zgubię cię, Izraelu, któż ci pomoże?

                  13:10 Gdzie jest teraz twój król, aby ci pomógł? Gdzie są wszyscy twoi wodzowie, aby cię bronili, - ci, o których mówiłeś: Daj mi króla i książąt!

                  13:11 Dałem ci króla w moim gniewie, lecz w moim uniesieniu zabieram go.

                  13:12 Wina Efraima jest dobrze zapisana, jego grzech jest zachowany bezpiecznie.

                  13:13 Ogarniają go bóle rodzącej, lecz on jest dzieckiem niemądrym, gdyż nie przebija w czasie właściwym matczynego łona.

                  13:14 Mamże ich wyzwolić z krainy umarłych, od śmierci ich wykupić? O, śmierci, gdzież są twoje plagi, o, piekło, gdzież jest twoja zaraza? Moje oczy nie znają litości.

                  13:15 Choćby się rozwinął bujnie jak sitowie, powieje wiatr wschodni, zerwie się wiatr Pana od pustyni i wyschnie jego źródło, i wysuszy się jego zdrój; On spustoszy swój kraj i wszystkie cenne dobra.

                  13:16 Samaria odpokutuje, gdyż zbuntowała się przeciwko swojemu Bogu; padną od miecza, jej niemowlęta będą roztrzaskane o skałę, a jej brzemienne rozprute.

                • Fakt, że to co piszesz jest prawdą, ale jako Katolicy wierzymy w Nowy Testament, gdzie Pan Jezus przyszedł na świat, odkupił nasze grzechy i nakazał nam jak poprawnie powinniśmy żyć. Właśnie dlatego, że nie był zgodny ze Starym Testamentem został zamordowany.

                • To ten Bóg ze starego Testamentu, to już nie jest Bóg katolików? Ten, który stwarza w Genesis świat albo wypędza z Raju Adama i Ewę? To nie wasz Bóg?

                • Odpowiedzi nie uzyskasz... bo musiałaby być twierdząca - a to by oznaczało że ta wiara oprócz całego innego mnóstwa braków nie ma przede wszystkim sesnu...

                • * * * ⌘ * * * Krótka demonstracja tego, co chrześcijaństwo robi z ludzi * * * ⌘ * * *



                  Bóg w Biblii:
                  ► rozrywa za pomocą niedźwiedzi 42 małych dzieci (2. Krl 2:23)
                  ► nakazuje roztrzaskiwanie niemowląt na kęsy i rozrzynanie ciężarnych kobiet (Oz 13:16)
                  ►odbiera faraonowi wolną wolę i zmusza go do zatrzymania żydów w Egipcie, po czym karze go zabijając wszystkich pierworodnych synów w Egipcie (Wyj 4:21, 7:3, 9:12, 10:1, 10:20....)
                  ► zabija 28 milionów ludzi w całej Biblii


                  Na co wierna wyznawczyni tego boga, juliett9, pisze:

                  „jelsi ktos caly czas pisze ze Bog jest krwiozerczym potworem, bestaliskim to mnie krew zalewa to juz nie jest ateizm ale jakas osoba ktorej brakuje piatej klepki i tak powtorze to jeszcze raz dla mnie taka osoba jest kretynem z krwi i kosci.”



                  Z serii „bez komentarza”...



                  ------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
                  Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

                • Skoro moje komentarze uwazasz za głupoty to nie trac cennego czasu i nie cytuj mnie :) Komentuj wypowiedzi tylko bedace KOMENTARZAMI. Pozdrawiam serdecznie

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o