Prawdziwe oblicze chrześcijaństwa

Religii przepełnionej nienawiścią, nietolerancją i bezbrzeżną chęcią powstrzymania postępu.

26
      • Jesteście tak prości, że można wami dowolnie manipulować!!! Czy ktoś napisał, że to film dokumentalny? Nie ale dostaliście to czego chcieliście poniżenie jednej z 3 religii. Która dała wam wolność jej krytyki. W judaizmie i islamie nie wolno krytykować inaczej jesteś niewierny. A co do faktów historycznych to kochani ateiści, bibliotekę aleksandryjską spalił nie kto inny jak muzułmanie bo twierdzili, że allach jest największą mądrością. Pozdrawiam myślących.

        • "Czy ktoś napisał, że to film dokumentalny?"
          Nie jest to film dokumentalny, ponieważ historycznie Biblioteka Aleksandryjska i Serapejon zostały spalone przez chrześcijan, a nie tylko splądrowane.
          Druga przekłamana rzecz - w filmie Hypatia umiera uduszona przez jednego ze swoich byłych uczni, po czym reszta kamienuje jej martwe ciało. Historycznie Hypatia wracała do domu, po czym została wyciągnięta z lektyki i na środku ulicy obnażona. Następnie została zaciągnięta przez kościół i tam chrześcijanie żywcem obdarli ją ze skóry, następnie poćwiartowali muszlami jej ciało, przeciągnięto jej szczątki przez całe miasto, po czym spalono je na stosie.
          Według mnie faktycznie mogli się trzymać prawdy i pokazać prawdziwe okrucieństwo chrześcijan.

          "W judaizmie i islamie nie wolno krytykować inaczej jesteś niewierny."
          W chrześcijaństwie tak samo. Podważanie wykładni Kościoła/Pisma równa się herezji.

          "A co do faktów historycznych to kochani ateiści, bibliotekę aleksandryjską spalił nie kto inny jak muzułmanie bo twierdzili, że allach jest największą mądrością."
          Taka opinia jest zawarta tylko w źródłach islamskich. Zniszczenie Biblioteki przez chrześcijan jest opisane przez źródła rzymskie, żydowskie, greckie i chrześcijańskie. O samej śmierci Hypatii dowiadujemy się od chrześcijańskiego kronikarza, który opisał ją jako wiedźmę uprawiającą czary.

          "bo twierdzili, że allach jest największą mądrością"
          Z tego samego powodu mordowali chrześcijanie - Aztekowie, Inkowie, Indianie, czarni, Azjaci, Żydzi, muzułmanie - wszystkich ich chrześcijanie mordowali w imię czego? Gównianego boga miłości?

          "Pozdrawiam myślących."
          Czyli na pewno nie siebie.

          • Widze że mamusia sprzedała ci dużo jadu kim jestes jechowa?

            • Ateistą debilu, ateistą. Trzeba mieć odjęty mózg, by wierzyć w te pierdoły.

              • Ateista i w dodatku jak fajnie wychowany, mi się wydaje jednak że świadek jechowy. A powiedz gdzie wyczytałeś że to chrześcijanie plądrowali aleksandrie??

                • Wychowany jestem dobrze. Nie mam jednak szacunku, ani nerwów, do głupoty religijnej.
                  Źródła historyczne. Polecam poczytać na temat historii antyku. Na Wikipedii masz też w przypisach parę dobrych pozycji.

                • To pokaż te źródła historyczne, jestem bardzo ciekawy. Moim zdaniem jeśli ktoś nie jest w 100% czegoś pewny to po co robi taki film a nie inny. Głupota ? Tylko rozmowa o faktach, o które bardzo proszę. Chce Panu przypomnieć, że ma Pan szczęście żyć w kraju ba kontynencie który zawdzięcza swoją wolna myśl chrześcijaństwu, niestety po drugiej stronie muru ideologicznego każda krytyka równałaby się karze śmierci, szkoda że o tym wszyscy "ateiści" zapominają.

                • "To pokaż te źródła historyczne, jestem bardzo ciekawy."
                  Przecież powiedziałem Ci, byś zajrzał na Wikipedię. Nie potrafisz tego zrobić samodzielnie?

                  " Moim zdaniem jeśli ktoś nie jest w 100% czegoś pewny to po co robi taki film a nie inny."
                  O Jezusie, Mojżeszu, czy Noem, też jest cała masa filmów, choć o Jezusie prawie w ogóle brak dowodów, zaś Noe i Mojższej nie posiadają żadnych dowodów i są przez historię uznani za postacie fikcyjne. Po co zatem ludzie robią filmy, skoro mają 0% pewności?

                  " Chce Panu przypomnieć, że ma Pan szczęście żyć w kraju ba kontynencie który zawdzięcza swoją wolna myśl chrześcijaństwu"
                  Wolnego sobie! Wolność słowa zawdzięczam ruchom humanistycznym (z którymi walczyło chrześcijaństwo), demokratyzacji życia społecznego (z którym też chrześcijaństwo walczyło), oraz rozwojowi idei konstytucyjnych (które też były przez chrześcijaństwo zwalczanie) i Wielkiej Rewolucji Francuskiej (o ironio! Też zwalczanej przez chrześcijaństwo). Chrześcijaństwo opowiadało się ciągle przeciwko nauce, demokracji, liberalizmowi i wolności jednostki, opowiadając się za zabobonem, magią, ciemnogrodem, feudalizmem i monarchią absolutną. Prawo europejskie to ulepszone prawo rzymskie. Sztuka i architektura europejska, to architektura greko-rzymskiego antyku. Tu nie ma miejsca na żadne chrześcijaństwo.

                  "niestety po drugiej stronie muru ideologicznego każda krytyka równałaby się karze śmierci, szkoda że o tym wszyscy "ateiści" zapominają."
                  Ależ nie zapominamy. Pamiętamy o tym, że każda krytyka chrześcijaństwa w średniowieczu kończyła się spaleniem na stosie, lub ucięciem głowy. Tego ideologicznego muru pokonywać nie wolno było, bo inaczej śmierć. Oczywiście w imię miłości do bliźniego!

                • Proponuje Panu pojechać na bliski wschód do któregoś z tych bogatych i cywilizowanych krajów i tam skrytykować islam w takim stopniu jak tutaj Pan krytykuje religie przodków. Mówię teraz poważnie bo niestety jest Pan oderwany od rzeczywistości walczy Pan z tym z kim nie trzeba.

                  A w wikipedia znalazłem informacje o buncie żydów w Aleksandrii przeciwko rzymowi oraz o tym że około 600 roku doszczętnie spalili bibliotekę muzułmanie.

                • A ja proponuję prostą matematykę. Czas odliczamy od roku 0 n.e., zaś dziś mamy rok 2013. Islam powstał w 622 roku n.e. (ucieczka Mahometa z Mekki do Medyny), czyli że islam powstał 622 lata po chrześcijaństwie. Teraz od naszego współczesnego roku (wieku chrześcijaństwa) odejmujemy datę 622r.:
                  2013 - 622 = 1391
                  A więc islam ma 1391 lat.
                  A teraz przypomnijmy sobie co chrześcijaństwo robiło, gdy miało 1391 lat - paliło na stosach, prowadziło prześladowania, pojawiała się już na szeroką skalę inkwizycją, zaś już od ponad 100 lat "Biblia" była - o ironio! - przez papieża zakazana.

                  Tak więc wybacz, ale islam nie robi nic nowatorskiego. Robi to samo co chrześcijaństwo, gdy miało tyle lat. Różnica polega tylko na technologii - chrześcijanie mieli pochodnie, więc palili na stosach, muzułmanie mają mat. wybuchowe, więc wysadzają budynki. Różnicy nie ma - obie rzeczy są chore i nieludzkie. Gdyby chrześcijaństwo miało do dyspozycji broń chemiczną i bomby, to też by działał chrześcijański terroryzm i wysadzanie szkół i meczetów w powietrze.

                  Religie przodków, to np. politeizm grecki, lub egipski, a bliżej nas - politeizm słowiański. Nie ma to jednak znaczenia. Moi przodkowie wierzyli w średniowieczu, że Ziemia jest płaska, tęcza jest dziełem skrzata z dzbanem złota, zaś że ziołolecznictwo to dzieło Szatana.

                  O zniszczeniu Biblioteki przez Arabów nie ma mowy, ponieważ badania radiologiczne i archeologicznie jasno wskazują, że owa została dużo wcześniej zrównana z ziemią. Rzymianie zaś Biblioteki Aleksandryjskiej na pewno nie tknęli, z racji na to, że sami nieco wcześniej podarowali Bibliotece ponad 200.000 manuskryptów z Biblioteki Pergameńskiej.

                • To jest najlepsze - przychodzi taki katolik i gada totalne bzdury a potem się dziwi, że się ludzie z niego śmieją.

                  Koh 1, 18
                  "bo w wielkiej mądrości - wiele utrapienia,
                  a kto przysparza wiedzy - przysparza i cierpień"

                  I tyle na temat tych bzdur, że rzekomo chrześcijaństwo się przysłużyło rozwojowi.

                • Jakie totalne bzdury? Za takie coś inna wielka religia by cię powiesiła z 1000 razy więc szanuj swoich Katolików, bo możesz mieć gorzej. Widać, że większość z was to 21 letnie wypierdki mamusi które nigdy nie pracowały i nigdy normalnie nie mieszkały za granicą w takiej wspaniałej UK z jej islamskimi dzielnicami gdzie można się poczuć jak w marakeszu albo południowej Francji.

                • Nie zesraj się ze swoimi katotalibami, którzy jeszcze 200 lat temu spaliliby na stosie bez mrugnięcia oka. Taka mi wielka dobroczynność ze strony katolików, że kiedyś zwalczali naukę i palili na stosach, za to dziś już tylko zwalczają naukę bez palenia na stosach.

                • Naprawdę radzę Panu pojechać do jakiegoś islamskiego kraju i polemizować z nimi. Dla mnie wypisując takie rzeczy o Polakach, wierzących w swoją religię to szczyt prostactwa, chamstwa i tchórzostwa. Jakbyś gościu miał jaja to byś zrobił jakiś protest a nie Trolował na forum jak 14 - latek.

                • Niby dlaczego ma jechać na bliski wschód, skoro jego własny kraj toczy wirus teizmu? „Najpierw sprząta się własne gniazdo” jak mawia stare przysłowie, a w takich właśnie starych przysłowiach konserwatyści się lubują. Czyż nie?

                  Od rzeczywistości oderwani są chrześcijanie, którzy groźbą gwałtu, miecza i pożogi wyniszczyli religie rdzennie polskie, wprowadzając na ich miejsce jeszcze bardziej absurdalną mitologię wyległą pośród upodlonych ludów niewolniczych na bliskim wschodzie, której głównym bogiem jest ugarycko-kananejski bóg wojny Jahwe, syn Ela, brat Baala i Yama, kochanek Aszery.

                  http://www.youtube.com/watch?v=C0coBfi_2Cs


                  Jeżeli chcesz wiedzieć w dokładnie jak apokaliptycznie kolosalnym stopniu chrześcijaństwo oderwane jest od rzeczywistości, to zacznij lekturę od pierwszej części tego wątku:
                  http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra...

          • Szanowny Pan Oriflamme poruszył bardzo ciekawy temat Biblioteki Aleksandryjskiej. Ów proces upadku największej ówczesnej biblioteki świata był długotrwały i nie można jednoznacznie określić, która nacja reprezentująca określony światopogląd doprowadziła do zniszczenia biblioteki. Spora część zbiorów Ptolemeusza I Sotera została naruszona podczas inwazji Cezara na Egipt, kiedy ów władca Rzymu prowadził walkę z Ptolemeuszem XIII. Następnie miało miejsce Kwietusa i pogrom Żydów co skutecznie przyczyniło się do uszczuplenia pokaźnych zbiorów biblioteki. Dopiero 391 roku patriarcha Teofil w imię chrześcijaństwa(mam na ten temat odrębną teorię, ale nie o moich rozważaniach tu mowa) zniszczył pozostałości zbiorów, a dopiero w 642 Omar I dokonał całkowitej destrukcji biblioteki. Tak więc ciężko jednoznacznie określić która kultura doprowadziła do destrukcji jednego z największych osiągnięć starożytnej cywilizacji.

            Szczerze mówiąc według mnie problem polegał na tym że ta biblioteka już w czasach Oktawiana Augusta nie miała większego znaczenia. Papirus - podstawowy materiał piśmienniczy w starożytności był bardzo mało trwały. Aby bibliotek posiadała takie zbiory jak w III w p.n.e. potrzebne było ogromne wsparcie finansowe, na które zwyczajnie nie było pieniędzy, a Rzym nie miał w tym interesu aby ów wsparcie finansowe dostarczać.

            Zresztą Konstantyn Wielki po 330 utworzył nową mekkę dla uczonych - Bizancjum - centrum kulturalne ówczesnego świata.

            Pozdrawiam Pana,
            Rozenbow

            • Faktycznie podczas walk Rzymu z Egiptem spora część zbiorów ucierpiała, lecz pamiętajmy, że w wyniku traktatu pokojowego Rzym przekazał Bibliotece Aleksandryjskiej ponad 200.000 manuskryptów z Biblioteki Pergameńskiej, która była drugą największą biblioteką świata. Wart uwagi jest fakt, że obie biblioteki zostały wbudowane przez dynastie helleńskie, powstałe po rozpadzie imperium Aleksandra Macedońskiego, co pokazuje jak wielkim kultem i czcią Hellenowie otaczali wiedzę. W każdym bądź razie, biorąc pod uwagę powyższy fakt możemy stwierdzić, że Biblioteka Aleksandryjska nie straciła na potędze, pomimo tego incydentu. Po tym zdarzeniu owa była nadal uważana, za tę największą z nich, a rzymski podarunek w postaci wcześniej wspomnianych manuskryptów, na pewno pomógł szybko się Bibliotece podnieść.

              Jeśli idzie o wojnę Kwietusa - wiadomo ze źródeł, że Żydzi podłożyli ogień pod Aleksandrię, nie mniej jednak Biblioteka nie znajdowała się w mieście, tylko na jego uboczu, a dokładnie na wzniesieniu. Trudno zatem powiedzieć, czy ogień tam się dostał. Nie ma żadnych zapisów mówiących o jej spaleniu. Sama wojna Kwietusa jest dość mglistym wydarzeniem i nie wiadomo ani czemu wybuchło powstanie, ani jak dokładnie przebiegało, jakie są liczby wrogów, jakie ich straty...

              Następnie mamy chrześcijan. Wiadomo na pewno, że dekrety teodozjańskie rozkazały zniszczyć jedną z filii Biblioteki - Serapejon, który posiadał zbiory 50.000-80.000 zwojów. Serapeum znajdowało się jednak o rzut kamieniem od Biblioteki i podłożenie ognia pod jedno z nich, groziło pożarem obojga. Zburzenie Serapejonu jest opisane przez obie strony - chrześcijańskiego Sokratesa Scholastyka, oraz przez pogańskiego Eunapiusza. Oba źródła tak samo opisują to zdarzenie, zatem nie ma powodów by sądzić, iż któryś z nich ubarwił historyjkę, lub umniejszył pewne fakty. O Bruchejonie, czyli głównej, największej filii Biblioteki, nie wiemy za wiele i trudno powiedzieć kto i kiedy jednoznacznie ją zniszczył, oraz jakie były jej zbiory i jakie szkody poniosła w wyniku wprowadzania praw Teodozjusza.

              No i ostatecznie Omar I w 642 r. No cóż, to wydarzenie nawet samo w sobie stoi pod znakiem zapytania. Jest opisane wyłącznie przez źródła arabskie, żadne źródła zewnętrzne, przez co trudno określić autentyzm tego wydarzenia.

              Jeśli idzie o papirus - przepisywano stare papirusy, na nowe. Ponadto nie wszystkie pisma były pisane na papirusie. W II w. p.n.e. stworzono w Pergamonie pergamin (stąd też nazwa) i stare zbiory były powoli przepisywane na pergamin właśnie. Z kolei 200.000 zwojów trafiło do Biblioteki Aleksandryjskiej trafiło pod koniec I poł. I w. p.n.e., tak więc część z tych prac była już spisana na pergaminie, który jest znacznie trwalszy, stąd też koszta utrzymania spadają - nie potrzebne jest ciągłe kopiowanie, zaś owo może odbywać się z dłuższymi odstępami czasu.

              Czy Konstantynopol był taką stolicą kultury, to bym się sprzeczał... Dla Europy na pewno, lecz po upadku Aleksandrii, stolica powoli zaczęła się przenosić w różnorakie miejsca. Rzymska stolica przeniosła się do Rzymu, grecka do Konstantynopola, zaś arabska do Jerozolimy. Konstantynopol był jedynym europejskim miastem z populacją w granicach 200.000 ludzi, zaś inne europejskie miasta były sporo w tyle. Dla przykładu Madryt miał wtedy 20-40 tys. mieszkańców. Pułap 150 tys. załapał dopiero w roku 1830. Podobnie było z innymi miastami, a nawet stolicami - rzadko które dosięgało magicznych 100.000. Europa w dobie średniowiecza stała całkowicie na uboczu i nie znaczyła praktycznie nic dla ówczesnego świata. Nie dokonywał się w niej postęp, zaś religijny ekstremizm hamował rozwój wszystkiego - od ekonomii począwszy, na nauce i sztuce skończywszy. Ówczesną potęgą kulturową były Chiny, a bliżej nas - kraje arabskie. To właśnie dzięki islamowi po dziś dzień przetrwała filozofia i sztuka grecka. To na kanwie arabskiego renesansu powstała baza dla współczesnej medycyny, to Arabowie o ponad 300 lat przed Europą stosowali papier (który Europa odrzuciła jako pogański wynalazek), to oni przyczynili się do rozwoju astronomii, szkutnictwa, matematyki, filozofii, medycyny i literatury. Na moment dotarcia tego do Europy, przypada pojawienie się europejskiego renesansu, bowiem to obcym nacjom go zawdzięczamy.

              Również pozdrawiam : )

              • Witam ponownie Panie Oriflamme .

                Szczerze mówiąc specjalizuje się bardziej w historii po odkryciu Ameryki przez Kolumba, ale spróbuję się odnieść do Pana postu.;)

                "Faktycznie podczas walk Rzymu z Egiptem spora część zbiorów ucierpiała, lecz pamiętajmy, że w wyniku traktatu pokojowego Rzym przekazał Bibliotece Aleksandryjskiej ponad 200.000 manuskryptów z Biblioteki Pergameńskiej, która była drugą największą biblioteką świata" - absolutnie się z tymi słowami zgadzam jednak trzeba zauważyć, że wiemy dokładnie ile manuskryptów Rzymianie dostarczyli do biblioteki, nie wiemy zaś ile biblioteka owych manuskryptów utraciła przez Rzymian.

                "Jeśli idzie o wojnę Kwietusa - wiadomo ze źródeł, że Żydzi podłożyli ogień pod Aleksandrię, nie mniej jednak Biblioteka nie znajdowała się w mieście, tylko na jego uboczu, a dokładnie na wzniesieniu. Trudno zatem powiedzieć, czy ogień tam się dostał. Nie ma żadnych zapisów mówiących o jej spaleniu. Sama wojna Kwietusa jest dość mglistym wydarzeniem i nie wiadomo ani czemu wybuchło powstanie, ani jak dokładnie przebiegało, jakie są liczby wrogów, jakie ich straty..." - dlatego uważam iż nie lada wyzwaniem jest jednoznaczne określenie kto jest winien destrukcji tak wspaniałych dzieł ze wszystkich zakątków świata.

                "Następnie mamy chrześcijan. Wiadomo na pewno, że dekrety teodozjańskie rozkazały zniszczyć jedną z filii Biblioteki - Serapejon, który posiadał zbiory 50.000-80.000 zwojów. Serapeum znajdowało się jednak o rzut kamieniem od Biblioteki i podłożenie ognia pod jedno z nich, groziło pożarem obojga. Zburzenie Serapejonu jest opisane przez obie strony - chrześcijańskiego Sokratesa Scholastyka, oraz przez pogańskiego Eunapiusza. Oba źródła tak samo opisują to zdarzenie, zatem nie ma powodów by sądzić, iż któryś z nich ubarwił historyjkę, lub umniejszył pewne fakty. O Bruchejonie, czyli głównej, największej filii Biblioteki, nie wiemy za wiele i trudno powiedzieć kto i kiedy jednoznacznie ją zniszczył, oraz jakie były jej zbiory i jakie szkody poniosła w wyniku wprowadzania praw Teodozjusza.

                No i ostatecznie Omar I w 642 r. No cóż, to wydarzenie nawet samo w sobie stoi pod znakiem zapytania. Jest opisane wyłącznie przez źródła arabskie, żadne źródła zewnętrzne, przez co trudno określić autentyzm tego wydarzenia." - bezspornie przyznaję Panu rację, muszę jednak zaznaczyć iż podobnie jak to miało miejsce akapit wyżej jednoznaczne wskazanie winnego jest na chwile obecną niemożliwe.


                Muszę się przyznać, że nie byłem wobec Pana do końca szczery. Mówiąc o Konstantynopolu(wiek VII/VIII) jako mekce dla uczonych chciałem sprowadzić dyskusję na inny, bardziej przyjazny dla mnie tor i z tego co widzę po części udało mi się zaabsorbować Pana uwagę.

                "Czy Konstantynopol był taką stolicą kultury, to bym się sprzeczał... " Konstantynopol przez swe niezwykłe położenie
                (część w Europie, część w Azji) tworzył swego rodzaju centrum łącznikowe między Europą, a Bliskim Wschodem. Zarówno w architekturze jak i w szeroko pojętej sztuce mamy wyraźny wpływ wielu kultur: kultury arabskiej, hellenistycznej i co za tym idzie Rzymskiej. W kulturze synkretyzm polega na wiązaniu w jednorodne całości elementów pochodzących z różnych, genetycznie i historycznie odrębnych kultur i to właśnie miało miejsce w Konstantynopolu.
                Szczególne położenie geograficzne miasta sprawiło, że niejako Konstantynopol stał się swego rodzaju "łącznikiem" co zapewniało doskonałe warunki do rozwoju. Najbardziej niezwykła z budowli późnej starożytności, której niezwykły rozmiar i kunszt architektoniczny wskazywał na potęgę i zarazem piękno synkretyzacji wielu kultur zarówno hellenistycznej, rzymskiej(nie można mówić o kulturze rzymskiej bez kultury hellenistycznej), jak i arabskiej. Prokopiszu z Cezarei tak opisywał kościół Hagia Sophia: " Zdaje się, że ie spoczywa /kopuła/ ona na kamiennych murach, lecz iż przykrywa przestrzeń z góry, jakby zwisała z nieba". Właśnie Hagia Sophia jest symbolem połączenia wielu kultur i nacji.


                "Rzymska stolica przeniosła się do Rzymu" - Rzymska stolica była cały czas w Rzymie tzn. od 753 roku, dlatego Konstantyn zapragnął stworzyć coś niezwykłego, innowacyjnego i ulokował stolicę swojego państwa właśnie nad brzegami morza Marmara.;)

                Konstantynopol już od VI wieku stał się nie tylko centrum kulturowym świata, ale także symbolem niewyobrażalnego bogactwa, które od zawsze przyciągało ludy z całego świata(nie chcę nużyć Szanownego Rozmówce cytatami, jeżeli jednak takowe będą konieczne dostarczę niezwłocznie). Arabowie praktycznie od zawsze śnili o wielkim bogactwie miasta(np. wyprawa Maslamy w 717 roku), do którego wędrował cały ówczesny świat. Saraceni niechcący przez chęć zdobycia Konstantynopolu przyczyniali się do jego rozwoju i wzbogacania kultury. Dopiero w 1453 roku Mehmet Fatih przez upór zdobył upragnione miasto otwierając tym samym nową erę w dziejach świata.

                "To właśnie dzięki islamowi po dziś dzień przetrwała filozofia i sztuka grecka" - kultura grecka przetrwała dzięki Saracenom, Turkom Seldżuckim, nie zaś dzięki Islamowi. Islam podobnie pozostawiał po sobie jedynie pożogę i śmierć.

                "To na kanwie arabskiego renesansu powstała baza dla współczesnej medycyny, to Arabowie o ponad 300 lat przed Europą stosowali papier (który Europa odrzuciła jako pogański wynalazek), to oni przyczynili się do rozwoju astronomii, szkutnictwa, matematyki, filozofii, medycyny i literatury. Na moment dotarcia tego do Europy, przypada pojawienie się europejskiego renesansu, bowiem to obcym nacjom go zawdzięczamy." - osobiście uważam, że Saraceni wyprzedzali Europę o dobre dwa wieki. Dlatego nowa epoka zaczyna się od zdobycia Konstantynopola przez Mehmeta. Saracenom wiele zawdzięczamy jako nacji, będę jednak uparcie powtarzał, iż Islam sam w sobie dał ludzkości niewiele.


                Pozdrawiam i przepraszam za próbę manipulacji.:D

                PS: To tylko oniryczne błądzenie mego umysłu czy stawia Pan Islam ponad chrześcijaństwo?

          • Nie chodzi przecież tylko o wojnę Kwietiusa, ale o wojny z III v, które wyniszczyły Aleksandrię, szczególnie wojna Aureliusza z Zenobią. Jest mocno wątpliwe, czy po tym wszystkim w Brucheionie w ogóle zostały jeszcze jakieś zbiory biblioteczne.
            Nie jest też wcale pewne, czy w Serapejonie dotrwały do czasów Teodozjusza wielka biblioteka. Jeśli dotrwała, to faktycznie została zniszczona przez chrześcijan, ale litości, żaden z dekretów Teodozjusza nie nakazywał niszczenia bibliotek !!! Jeśli rzeczywiście to nastąpiło w Serapejonie (nie wiadomo, nie wykluczone), to była wyłącznie oddolna inicjatywa aleksandryjskich chrześcijan.
            Głupot o tym, jak to dzięki islamowi przetrwał dorobek starożytnych Greków, nie chce już mi się komentować.

            • Teodozjusz jasno wydał dekret nakazujący niszczyć wszystkie niechrześcijańskie miejsca kultu. O ironio! Akurat biblioteki działały przy świątyniach. Równie dobrze by można zniszczyć w średniowieczu klasztory i mówić, że wcale się nie niszczy szkół, a to, że większość szkół była właśnie pod patronatem zakonów, no to oj, mówi się trudno.

              Och, nie musi Ci się chcieć. Takie są fakty.

      • i tu właśnie wychodzi ograniczenie człowieka. Pozdrawiam

    • "Nie zapominajmy, że pierwszymi chrześcijanami byli ludzie prości, biedni." - jak większości religii, ale akurat nie brakowało też ludzi zamożnych. Pierwsze świątynie to były domy, w których odbywały się nabożeństwa i obchody świat. A duże obiekty zapewniali bogatsi chrześcijanie. Takę Biblia opisuje, że wśród nawróconych nie brakowało ludzi wykształconych i zamożnych.

      • oczywiście zgadzam się z tym, ale większość stanowili jednak ci biedniejsi. Byli i tacy, którzy pozostawili swój majątek w imię wiary. W tych czasach też mamy ludzi wykształconych i zamożnych, a łykają każdy haczyk, słuchają mediów i niestety dają sobą manipulować (oczywiście nie mówię o wszystkich żeby nikt mnie źle nie zrozumiał, bo zaraz się jakieś "hejty" posypią: :P ). Wszystko ma swoje plusy i minusy, ja nie chcę oceniać, ani negować. Kto jest prawdziwym chrześcijaninem, muzułmaninem, czy judaistą wie co jest dla niego słuszne i prawdziwe.

  • Jesteście tak prości, że można wami dowolnie manipulować!!! Czy ktoś napisał, że to film dokumentalny? Nie ale dostaliście to czego chcieliście poniżenie jednej z 3 religii. Która dała wam wolność jej krytyki. W judaizmie i islamie nie wolno krytykować inaczej jesteś niewierny. A co do faktów historycznych to kochani ateiści, bibliotekę aleksandryjską spalił nie kto inny jak muzułmanie bo twierdzili, że allach jest największą mądrością. Pozdrawiam myślących.

  • Niestety wstrzymywali postęp intelektualny, a co za tym idzie technologiczny, medycynę itp a dzisiaj jawnie w swojej hipokryzji korzystają z tego ,,zła'' które stworzył człowiek, w swej chciwości oczywiście.

  • co mam wobec tego powiedzieć? Nie masz pojęcia o czym mówisz. W tej chwili kłamiesz i obrażasz wiernych, ba, wykazujesz tylko swoją głupotę porównując wiarę obecną do jej poprzedniego oblicza. Zero pojęcia o czymkolwiek

  • użytkownik usunięty

    pomyliło ci się z Islamem

    • Nie pomyliło tylko wielcy rewolucjoniści, racjonaliści i inni tego pokroju na Islam nie powiedzą złego słowa bo się boją.
      Krytykują więc religię która jest pokojowa, ot taka odwaga współczesnych Europejczyków.
      Nie ma się co tym przejmować, ateizm szybko przeminie bo zastąpi go Islam w Europie zachodniej.
      Zabawne że "najbardziej cywilizowani na świecie" wymrą samoistnie wskutek porzucenia własnej kultury.

      • Czego się niby boją? Po prostu problem Islamu nie dotyczy póki co bezpośrednio Polski, dlatego nie spodziewaj się oznak sprzeciwu przynajmniej na razie. Zgodzę się jednak, że fanatyzm muzułmanów jest niebezpieczny i prawdopodobnie jedynym lekarstwem na niego będzie arsenał jądrowy. By katolicy wyzdrowieli wystarczy odpowiednia edukacja i rozsądek w rozmowie z takimi osobami. Oni jeszcze mają szanse.

        • Wyzdrowieć to muszą ludzie którzy chcą narzucać innym swoje poglądy, między innymi anty-teiści, nie tylko Islam czy inne religie ekspansyjne.
          A Polski nie dotyczy nie tylko problem Islamu ale także problem przesadnej tolerancji i skrajnego hedonizmu obecnego w Europie zachodniej.
          Całe szczęście że jesteśmy "zacofani" i nasz kraj długo nie stanie się burdelem pokroju Francji czy Anglii, jak dobrze pójdzie to unia europejska szybko upadnie i nauczymy się na cudzych błędach zamiast kopiować bezmyślny zachód.

          Polska dziś jest rozdarta między "patriotów" a "postępowych" a ja uważam że nasz kraj kulturowo ma się świetnie, dziś każdy jest wolny, może żyć jak chce a jednocześnie nie tracimy tradycji i tożsamości w imię chorej tolerancji.
          I oby pozostało tak jak najdłużej.

  • Gdybyś nie był debilem poznałbyś historię zanim zabierzesz głos po obejrzeniu jakiegoś gniotu. Gdybyś znał historię, zdziwiłbyś się bo tak na prawdę w 391 r to ŻYDZI dokonali powstania i zniszczenia miasta (nie biblioteki). Sprawdź to, nawet na wikipedii. I co, głupio ci?

  • a wg mnie ten film pokazuje dokładnie to co teraz muzułmanie robią

  • tam działali w większości żydzi ale co tam

  • Oczywiście ,przecież chrześcijaństwo to sekta judaizmu a chrześcijanami przez pierwsze 200 lat byli sami żydzi.
    Więc jak może nie być ciemnogrodu i nienawiści? Przecież te dzikusy do dzisiaj sterylizują w izraelu murzynki , jest segregacja rasowa w szkołach i komunikacji miejskiej.
    Żydzi to barbarzyńcy ,nawet kobiety są tam traktowane jak obywatele drugiej kategorii i dyskryminowane. Np. mają wydzielone kilka miejsc na tyłach autobusów i mogą wsiadać tylko jeśli jest miejsce i tylko tylnymi drzwiami.

  • prawda

  • Prawda jest jedna. To ludzie są podli a nie religia. To ludzie przeinaczają religię, zakłamują ją, nie rozumieją i wykorzystują do własnych partykularnych interesów. Jezus najwidoczniej przecenił możliwości większości ludzi. Nie sądził najwyraźniej, że większość jego "braci" będzie chciało w Jego imię zdobyć władzę, pozycje, pieniądze, królestwa i kontrole nad innymi. A teraz wszystkim obarczana jest religia. Prawda jest taka, że religie były, są i będą i nawet gdyby jakimś cudem wszystkie w jednej chwili zostały wymazane z naszej świadomości i z kart historii, ludzie nadal zabijaliby się w tej samej ilości, z tą samą częstotliwością. Powód, by usprawiedliwić własne żądze znajdzie się zawsze.

    Twierdzenie, że religia jest kwestią wyimaginowanego przyjaciela to ignorancja. Bo na przykład Jezus wyimaginowany już nie był. Nie mówię, że był Bogiem, Synem Boga itd. Ale z całą pewnością istniał. Kroniki sanchedryńskie, rzymskie, biblia, całun turyński i w ogóle ruch religijny zwany chrześcijaństwem. Czegoś takiego nie da się wszczepić ludziom bez silnego impulsu w ciągu tak krótkiego czasu. Z socjologicznego punktu widzenia na przykład niemożliwym jest, aby do powszechnej świadomości, jako prawda trafiło kłamstwo w mniej niż dwa, trzy pokolenia. A w przypadku ukrzyżowania i zmartwychwstania potrzeba było nie dwóch-trzech pokoleń, a lat. Fenomen socjologiczny na skalę wszech czasów czy prawda? Naukowcy nie wierzą w fenomeny, założyli zatem, że to prawda.

    P.S. Jeśli któryś będzie chciał mi odpisać. Niech tego nie robi. Nie napisałem tego posta by was czegoś uczyć, by dyskutować, wykłócać się na tematy religijne itp. Poznałem zdanie i wszelkie argumenty na temat religii od masy ateistów. Wszyscy powtarzają to samo i tak samo to argumentują, więc, na prawdę, oszczędźcie mi tego po ran enty.

  • Zważywszy, że film kompletnie rozbiega się z prawdą historyczną, z takich wypowiedzi, domorosłych ateistów-ignorantów, można się tylko śmiać.

  • Polecam zapoznać się z działalnością "Open Doors" czy "Głosem Prześladowanych Chrześcijan". Chrześcijanie stanowią najbardziej prześladowaną grupę religijną na świecie. Ciekawe czy zabijanie za wiarę a uznanie homoseksualizmu za grzech ze względów etycznych i religijnych są w jednakowy sposób postawą nietolerancyjną.
    Polecam najpierw zapoznać się z danymi, potem stygmatyzować.

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
o