Gott mit uns?
Jest tutaj wprowadzone mocne założenie, że my z całą pewnością wiemy, co jest złem oraz jak i kiedy należy mu zapobiegać - i do tej wiedzy dopasowujemy brak reakcji mniemanego boga. Przy założeniu, że bóg naprawdę istnieje, takie postawienie sprawy jest bezsensowne. To tak jakby ktoś uznawał, że profesor X jest od niego znacznie mądrzejszy w swojej dziedzinie, a jednocześnie uważał, że to on wie lepiej, jak powinien wyglądać egzamin z tej dziedziny.
Natomiast jeśli z góry zakładamy, że w grę "dobro, zło i co z tym począć" jesteśmy lepsi od każdego ewentualnego boga i dlatego możemy być jego "recenzentami", to wtedy oczywiście żaden bóg nie ma prawa istnieć (bo co to za bóg od którego jesteśmy lepsi).
Bóg jest ZŁY!!! To okropne!!!
Na poważnie nie naprawdę dla naturalisty czegoś takiego jak zło, pod pojęciem zło kryje się pustka.
Niektórzy filozofowie próbowali odkryć, czy istnieje w życiu coś, czego nie można poddać w watpliwość. Bo przecież niemal wszystko można poddać w wątpliwość.
Mogę wątpić, czy moja interpretacja świata jest właściwa, czy ta przestrzeń wogóle istnieje poza moją percepcją. Mogę wątpić, czy tam siedzi człowiek, czy mówca rzeczywiście istnieje poza moją świadomością. Bo wszystko co wiem, odbieram poprzez oczy: impulsy świetlne zostają przetwarzane na impulsy nerwowe i mózg tworzy sobie obraz. Nie wiem, czy tam rzeczywiście coś jest, a jeżeli tak, to czy jest to dokładne odbicie rzeczywistości, czy zaledwie maleński ułamek rzeczywistości...
I tak mogę wątpić we wszystko: czy moje życie jest rzeczywistością, czy tylko snem.
Wszystko tak szybko mija, każda sytuacja, jak sen. Ma to wiele wspólnego ze snem. Mogę również powątpiewać, czy moja historia jest realna, czy znaczy więcej niż sen... We wszystko to mogę wątpić. Tak jak śpię i śnię - mogę powiedzieć: O, to był tylko sen. Albo mogę powiedzieć: to było nierzeczywiste, to był tylko sen. Ale nawet wtedy musiało być coś, co bez wątpienia istnieje.
ŚWIADOMOŚĆ, w której ten sen powstał i przeminął.
Można wątpić we wszystko, co ze mną związane. Jedyne, w co nie można powątpiewać jest: JA JESTEM.
W to kim jestem - mogę powątpiewać, ale że JESTEM, że tam jest coś, czego nie można nazwać, ale co jest podstawą wszystkiego co istnieje, jest niewątpliwe.
To czy jestem człowiekiem - mogłoby być zawężoną perspektywą.
Co jest bez wątpienia - to ISTNIENIE (ŻYCIE),
którym jestem. I jest to chyba najgłębsze
zdanie w całej Biblii, które to sugeruje:
Żyj (bądź) w ciszy i wiedz, że jesteś Bogiem.
Każde słowo w tym zdaniu jest mantrą i znaczy to samo, jest synonimem. Każde słowo znaczy to samo:
ŻYJ - oznacza istnienie
W CISZY - oznacza ciszę ponad myślami, czystą świadomość
WIEDZ - oznacza głęboką wiedzę, która istnieje ponad koncepcjami i utajona jest w istnieniu.
JESTEM - oznacza ponadczasową, wieczną tożsamość, to kim jestem ponad formą.
Bóg jest boskością, jednością, ISTNIENIEM; jednością życia (jednym życiem), jedną świadomością ponad formami, które może przyjąć.
I tylko poprzez wewnętrzną ciszę poznamy to.
Oznacza to wyjście ponad formy. Każda myśl jest przecież formą myślową. Każda rzecz, którą odbieramy naszymi zmysłami, jest formą.
(JA JESTEM nie odnosi się do EGO, tak samo jak nie odnosi się to do "myślę więc jestem" . Każda błędna interpretacja , która buduje gmach myśli i która tworzy iluzoryczną formę i identyfikację z nią rodzi Ego.
JA JESTEM to głęboka ŚWIADOMOŚĆ ponad formami)
Więcej --> Echart Tolle "Potęga teraźniejszości"
Skoro jesteś tylko świadomością/myślą... również możliwe jest, że jesteś wytworem kogoś innego np. jakiejś MYŚLI, która pomyślała Ciebie i myśli, o innych myślach. Więc możesz być tylko myślą umieszczoną w myślach Myśli - Stwórcy wszystkich myśli.
Świadomość to nie to samo co myśl.. myśli przychodzą i odchodzą. Zatem nie jesteś myślą.
Pytanie co jest stałe, co się nie zmienia, bez względu na okoliczności..
To czym jest świadomość, zdefiniuj proszę?
Ok...napisze inaczej: Skoro jesteś tylko świadomością... również możliwe jest, że jesteś wytworem kogoś innego np. jakiejś ŚWIADOMOŚCI, która pomyślała Ciebie i myśli, o innych świadomościach. Więc możesz być tylko świadomością umieszczoną w myślach ŚWIADOMOŚCI - Stwórcy wszystkich świadomości, a które to są tylko jej myślami. Juz rozumiesz?
To zdanie co go w Biblii nie ma to pikuś!
Istotne jest:
"ŻYJ - oznacza istnienie
W CISZY - oznacza ciszę ponad myślami, czystą świadomość
WIEDZ - oznacza głęboką wiedzę, która istnieje ponad koncepcjami i utajona jest w istnieniu"
To mistyczny "język" dzieci New Age... coś jak "gdy twój umysł przekroczy labirynt ułudy zdobedziesz obojetnosc wobec tego co juz słyszałes i co mozesz jeszcze usłyszeć" i jak " Joga duchowego rozpoznawania prowadzi wprost do poznania i zjednoczenia się z Rzeczywistością Najwyższą". Istotą jest tutaj by być w transie ... by zaistnieć czyli żyć :)