Ceci est le cache Google de http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+s%C5%82abej+fikcji+(cz.+2),2059836?page=6. Il s'agit d'un instantané de la page telle qu'elle était affichée le 6 juil. 2013 23:24:56 GMT. La page actuelle peut avoir changé depuis cette date. En savoir plus
Astuce : Pour trouver rapidement votre terme de recherche sur cette page, appuyez sur Ctrl+F ou sur ⌘+F (Mac), puis utilisez la barre de recherche.

Version en texte seul
 
Dobra ekranizacja słabej fikcji (cz. 2) - Temat - Filmweb

Dobra ekranizacja słabej fikcji (cz. 2)

ostatnia wypowiedź: impactor 10 dni temu
impactor impactor
ocena: 8
18 lis 2012 11:54

Kontynuacja tematu, którego poprzedni wątek osiągnął limit 1000 odpowiedzi.

Link do części pierwszej:
http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra...

                        • Kopromill Kopromill
                          16 kwi 19:18

                          Śmiało, udowodnij na konkretnych dowodach, że z jednego gatunku powstał zupełnie inny.

                          • JesusChrysler JesusChrysler
                            16 kwi 20:01

                            Ciągle tu męczę fuzję chromosomów, 46 homo sapiens vs 48 innych człowiekowatych.

                            • Kopromill Kopromill
                              16 kwi 20:19

                              Ale to nie dowodzi wciąż, że z gatunku człowiekowatych mamy małpę i człowieka. Nie ma wyjaśnienia, jak i kiedy to się stało.
                              To jak z Biblią - są przypuszczenia, poszlaki a wyraźne konkrety?

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                16 kwi 20:30

                                To jest rodzina a nie gatunek. I nie bardzo rozumiem co pozostaje do wyjaśnienia, w medycynie sądowej potrzebowałbyś świadków do wywnioskowania, że denat z kulą w głowie został potraktowany bronią palną?

                              • Kopromill Kopromill
                                16 kwi 21:33

                                Przykład bez sensu, gdyż w przypadku denata z kulą w głowie mamy wyraźny dowód. Tak, jakbyśmy mieli skamielinę będącą dowodem na istnienie stworzenia, z którego powstały małpy i ludzie.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                16 kwi 21:43

                                Genetyka to za mało wyraźny dowód? I czemu nagle paleontologia przestała być poszlakowa?

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 2:04

                                Potwierdź mi na podstawie genetyki, że z jednego gatunku powstać może zupełnie inny, odmienny od wcześniejszego, lub dwa zupełnie inne.
                                Nigdzie nie twierdzę, że paleontologia nie jest poszlakowa - nie daje jednak zdecydowanych dowodów. Było jedno - jednak okazało się fałszerstwem.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                17 kwi 12:41

                                Potwierdziłem wyżej. Poza tym wszystko co żyje jest ze sobą spokrewnione, im bliżej biogeograficznego modelu zgodnego z ewolucją, tym bardziej. Nie wiem jak definiujesz "zdecydowany dowód", ale mnie (i wszystkim naukowcom świata poza promilem kreacjonistów) raczej wystarcza zbudowana na podstawie skamieniałości tabela stratygraficzna.

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 19:39

                                Ale wciąż ona nie dowodzi, że ewolucja jest faktem. Jest prawdopodobna i opiera się na dowodach, lecz nie may dowodów potwierdzających ją w 100%.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                17 kwi 20:22

                                Za to twoje wierzenia są dziecinne i opierają się na ograniczoności umysłowej

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 20:28

                                Nie ma to jak rzucać sloganami, co nie? Ale co tam, stwierdza to człowiek, który nie umie nawet uzasadnić swojego ateizmu.
                                Ale dobrze, spróbuj udowodnić, inaczej będzie się to zaliczać do kolejnych sloganów, które rzuciłeś, a których nie miałeś odwagi nawet obronić.

                                Przypomnę - napisałem, powołując się na zwolennika teorii ewolucji Stephena Jaya Goulda, że wiara i nauka nie gryzą się wzajemnie, gdyż obie tyczą się innych sfer i mogą spokojnie koegzystować. Może popiszesz się i udowodnisz, że to nieprawda?

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                17 kwi 20:35

                                Chłopczyku, za cienki jesteś żebym ci musiał coś udowadniać. Powtarzam; twoje wierzenia są dziecinne jak wierzenia we wróżkę zębuszkę albo świętego Mikołaja

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 21:12

                                Sam sobie strzelasz w nogę.
                                To raczej wygląda na sytuację, gdy nie chcesz spróbować nawet udowodnić swojej racji i/lub nie umiesz, nie masz argumentów. Będziesz łgał i grał na zwłokę, czy udowodnisz, że umiesz się argumentować?

                                "Powtarzam; twoje wierzenia są dziecinne jak wierzenia we wróżkę zębuszkę albo świętego Mikołaja" - nawet nie udowadniasz, czemu, a porównania tylko pokazują, że nie wiesz, na czym polega religia.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                17 kwi 21:15

                                Na razie

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 21:50

                                Jak miło, że potwierdzasz moją tezę.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                17 kwi 21:55

                                Nie wiesz czym jest teza chłopczyku, oto dlaczego twoja jest fałszywa

                                ~( x ---> y) <---> ( x ^ ~y)

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 22:11

                                To w takim razie udowodnij, że religia i nauka się gryzą, a Gould się mylił. Jeśli moje tezy są fałszywe, umiałbyś to wykazać. Inaczej zwyczajnie kłamiesz.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                17 kwi 22:24

                                Nauka poznaje rzeczywistość, religia narzuca swój obraz świata. W przypadku chrześcijaństwa na podstawie dawno wypowiedzianych myśli, dawno temu żyjących ludzi

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 22:30

                                "Nauka poznaje rzeczywistość, religia narzuca swój obraz świata. " - i niby jak to ma się wykluczać? Przy okazji, zapominasz o kwestiach, jakimi zajmuje się religia, więc moralność, kwestie dobra i zła, oraz co się dzieje z człowiekiem po śmierci.
                                Świetnie, że potwierdzasz tezę Goulda.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                18 kwi 15:59

                                "i niby jak to ma się wykluczać?"

                                Ty jesteś chyba jakiś niedorozwinięty.

                                Religia chrześcijańska nie zajmuje się ŻADNYMI rozważaniami filozoficznymi, narzuca tylko same gotowe archaiczne sformułowania

                              • Kopromill Kopromill
                                19 kwi 4:03

                                "Ty jesteś chyba jakiś niedorozwinięty." - pielk się dalej, to Twojej racji nie udowadnia. A podobno ateiści lubią, jak teiści pieką się, gdy wyzywają, nie dając argumentów.
                                Ty potwierdzasz, że w drugą stronę też to działa.

                                "Religia chrześcijańska nie zajmuje się ŻADNYMI rozważaniami filozoficznymi, narzuca tylko same gotowe archaiczne sformułowania" - ignorujesz augustianizm, tomizm i szereg innych poglądów filozoficznych. Wszak mamy całą filozofię chrześcijańską.
                                A co z kwestiami dobra, zła, śmierci, Boga? Niby gdzie te gotowce? W ogóle miałeś styczność z filozofią?
                                To raczej ja powinienem zastanawiać się nad Twoim poziomem wykształcenia.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                19 kwi 9:15

                                Chłopie, ja widze że ty nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz. Religia nijak nie zajmuje się filozofowaniem, narzuca tylko swoje archaiczne gotowce z których to muszą korzystać wierzący filozofowie, inaczej ograniczeni debile

                              • Kopromill Kopromill
                                19 kwi 10:16

                                W odróżnieniu ode mnie to ty tutaj rzucasz gotowcami pewny ich racji, lecz nie umiesz ich udowodnić argumentami.
                                Religia jak najbardziej gruntuje podstawy pod filozofię, gdyż daje szerokie pole interpretacji. Wszak skądś się też wzięła teologia i apologetyka. Z powodu tematu porusza te kwestie, których nie obejmuje nauka, czyli właśnie kwestia dobra i zła, moralności, co po śmierci, czy też właśnie istnienie(poznanie) Boga.
                                Może jeszcze wg Ciebie nauka tworzyła moralność?

                                "muszą korzystać wierzący filozofowie, inaczej ograniczeni debile " - sugerujesz, że św. Augustyn i św Tomasz z Akwinu byli ograniczonymi debilami? Widać chłopie Tworzysz własną wersję historii.

                                Zabawne, ale to ty posługujesz się tutaj sloganami, z miejsca tworząc pogląd na religię, lecz gdy chodzi o szczegóły, albo nie odpowiadasz, albo zmieniasz temat, albo powtarzasz się, albo też zaczynasz wyzywać.
                                "Ograniczeni debile"? To ty swoim stylem wypowiedzi pokazujesz ograniczenie i wąskie horyzonty.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                19 kwi 15:53

                                W odróżnieniu od ciebie nie robie z siebie głupka.

                                Szerokie pole do interpretacji daje życie (spróbuj sam pofilozofować, co stoi na przeszkodzie? aha wrodzona głupota i dodatkowo zacieśnione przez religie myślenie) a nie wbijanie do głowy archaicznych historyjek

                              • Kopromill Kopromill
                                21 kwi 19:36

                                "W odróżnieniu od ciebie nie robie z siebie głupka. " - świetnie to robisz uciekając od odpowiedzi i rzucając sloganami nt religii, nie umiejąc ich wyjaśnić.

                              • Andrewx51 Andrewx51
                                ocena: 8
                                21 kwi 21:18

                                Co ci znowu wyjaśnić?

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                17 kwi 21:13

                                Jak liczysz procenty? Prosiłbym o schemacik dowód X = procent Y, bo na razie nie mam o czym mówić.

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 21:53

                                Nie mają tu znaczenia, gdyż to ma tylko pokazywać, że mimo istniejących dowodów teoria pozostaje teorią, gdyż nie dają zdecydowanej i oczywistej odpowiedzi.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                17 kwi 22:18

                                Dają, poza tym właśnie strzeliłeś sobie w łeb, bo nie ma większej nobilitacji niż teoria.

                              • Kopromill Kopromill
                                17 kwi 22:23

                                Sęk w tym, że teoria nie jest udowodniona jako fakt. Jest możliwa, ale nie ma argumentów, które ją potwierdzają tak, by nie było wątpliwości.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                17 kwi 22:40

                                Jasne że nie, ona opisuje fakty za pomocą tysięcy niedających się obalić eksperymentów, dowodów i wniosków.

                              • Oriflamme Oriflamme
                                18 kwi 10:35

                                Widać nijak nie znasz się na metodologii naukowej. Jeżeli teoria nie jest udowodniona jako fakt, to wyskocz z 10 piętra. Bo nie wiem czy wiesz, ale grawitacja, to też jest TEORIA. Istnienie wirusów, kulistość Ziemi i ruch wokół Słońca - to wszystko są TEORIE.
                                Ogólnie w nauce na nic nie ma dowodów, według Twojej definicji teorii.

                              • Kopromill Kopromill
                                19 kwi 3:58

                                Grawitację udowodniono też w praktyce, więc argument spalony.

                                "Ogólnie w nauce na nic nie ma dowodów, według Twojej definicji teorii." - bo w sumie każdą teorię można podważyć, stąd nie można (jak to się tu zaczęło) być pewnym, że Bóg nie istnieje (co po niektórzy widać są tego pewni).

                              • gejzermocy gejzermocy
                                19 kwi 10:06

                                ...stąd nie można być pewnym, że cokolwiek o czym pomyślimy nie istnieje.

                              • Oriflamme Oriflamme
                                19 kwi 11:50

                                Ewolucję też udowodniono w praktyce jełopie. Teoria to w języku nauki "teza potwierdzona przeważającą ilością dowodów, obserwacji i eksperymentów".

                              • Kopromill Kopromill
                                19 kwi 12:18

                                Ja niby? Gdzie dowody na to, że z jednego gatunku powstaje zupełnie inny? Gdzie przykłady?

                              • Oriflamme Oriflamme
                                19 kwi 12:27

                                Całe tysiące - badania na muszkach owocowych, małych rybach, bakteriach, wirusach, kwiatach, oraz wiele wcześniej jeszcze psy, koty, bydło i cały inwentarz jaki hodujemy.

                                Widać ani jednej książki nie czytałeś, o akademickiej biologii nawet nie wspomniawszy. Bo po co się uczyć, kiedy można być intelektualnym pokurczem...

                              • Kopromill Kopromill
                                21 kwi 19:41

                                To jest dowód na przystosowanie, nie ewolucję. Ostatnio był taki eksperyment na lisach. Po kilku pokoleniach zachowywały się jak psy. Dziczejące psy upodabniają się do swoich przodków.
                                Podobnie świnie - zadziwiające, jak szybko zmieniają się po udomowieniu, lub zdziczeniu.
                                Rośliny, zwierzęta, które hodujemy to nie efekt ewolucji, a przystosowania, gdyż w naturalnym środowisku wracają do pierwotnego stanu. Musiałbyś wpier udowodnić, że ludzie są zdolni wychodować zwierzęta będące różniące (także genetycznie) do swoich przodków, by nie mogły się krzyżować. Może niech z ptaka zrobią gada, lub na odwrót?

                              • Oriflamme Oriflamme
                                21 kwi 20:29

                                To jest dowód na powstawanie nowych gatunków. Wpierw dokształć się yntelygencie z tego jaka jest definicja gatunku, a potem się wypowiadaj, bo daje sobie łeb uciąć, że nie masz pojęcia czym jest gatunek w systematyce.

                                Przystosowanie to również narzędzie ewolucji. Ewolucja to inaczej zmiana, a jak inaczej określić przystosowanie, jak nie zmianą? Sam sobie przeczysz człowieku!

                                "Musiałbyś wpier udowodnić, że ludzie są zdolni wychodować zwierzęta będące różniące (także genetycznie) do swoich przodków, by nie mogły się krzyżować."
                                No właśnie tego dowiodły WSZYSTKIE doświadczenia na psach, zwierzętach hodowlanych, roślinach, oraz wielu bezkręgowcach... Widać z biologią to Tyś się nigdy nawet nie spotkał...

                              • Kopromill Kopromill
                                21 kwi 23:36

                                Udowodnij, że przystosowanie dowodzi, że w wyniku ewolucji powstają zupełnie inne, odmienne gatunku. No bo proszę, możemy tu rozmawiać także o odmienności ludzi - czy mimo różnic w wyglądzie są oddzielnymi gatunkami? Nie, wciąż są ludźmi. Jak, psy, koty, konie itp. Wskaż mi, gdzie mamy obecnie przykład formujących się zupełnie nowych gatunków.
                                Darwinowskie zięby mimo różnic pozostawały ziębami.
                                Serio mnie ciekawi, czy tak samo "mądrze" wypowiadasz się w temacie religii.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                21 kwi 21:30

                                Mam wrażenie, że trzymałbyś się swoich racji nawet gdyby Culex pipiens f. molestus - nowy gatunek komara - wyssał ci krew.
                                Obserwacja niemogących się krzyżować, a wydających płodne potomstwo populacji to fakt: http://youtu.be/ho7GaI2rCwI
                                Jak nie lubisz moich sznurków to wpisz w gugla "specjacja" albo lepiej "speciation", tyle przykładów...

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                19 kwi 14:14

                                Przejrzyj ten link niżej; 30 gruntownie uźródłowionych i wyczerpujących przykładów.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                19 kwi 16:10

                                http://www.poczytaj.pl/110480 - Najlepszy podręcznik jaki czytałem. Wiadomo, że nikt nie wyda stówy ani nawet nie poszuka pdfa po mojej uprzejmej rekomendacji, ale sam fakt dawania do zrozumienia, że w takich pozycjach opisują gusła i wszystko stoi na "filozofii" albo mglistych hipotezach mnie śmieszy.

                              • Oriflamme Oriflamme
                                21 kwi 20:32

                                Warto też wyposażyć się w podręcznik Campbella, która jest akademickim podręcznikiem do biologii ogólnej, lecz z ogromnym naciskiem na ewolucję. Koszt to ok. 200 zł, ale warto. Sam uczę się z Biologii Villego

                              • Kopromill Kopromill
                                21 kwi 23:33

                                Bawi mnie to oburzenie na krytykę ewolucji. Z racji tematyki pewnie przeczytaliście też poważne publikacje o religii, Kościele, chrześcijaństwie?

                                Dalej jednak nie dostałem udowodnień tez o ewolucji. Jak znacie te książki ,to śmiało, proszę o kontrargumenty.

                              • Oriflamme Oriflamme
                                22 kwi 13:58
                              • impactor impactor
                                ocena: 8
                                22 kwi 15:11

                                Oriflamme i JesusChrysler - zastanawiam się po co Wy wdajecie się w 'dyskusję' z Kopromillem.
                                Czy Wy jeszcze się łudzicie, że to ma jakikolwiek sens?

                                Odpowiadanie mu tylko utwierdza go w przekonaniu, że
                                jego wypowiedzi są warte komentarza. Dość rzucić okiem na próby dyskusji z nim w pierwszej części tematu. Nikt nie jest w stanie wmówić mu że białe jest białe, a czarne jest czarne. Bez względu na jakość i walidentność Waszych argumentów.

                              • JesusChrysler JesusChrysler
                                22 kwi 17:11

                                No, ja już podziękuje.

                              • Kopromill Kopromill
                                22 kwi 23:03

                                Stwierdza to człowiek, który nie umie podać ŻADNEGO argumentu na to, że Biblia to fikcja, w dodatku słaba, oraz że mitologia to fantastyka. Co jak co, ale takiego hipokryty jak ty tu brakowało.

                              • Kopromill Kopromill
                                22 kwi 23:19

                                Książek to sobie sam mogę szukać, ba sam na ich brak nie narzekam. Prosiłem o konkretne argumenty, a nie kryciem się za książkami. Może w przypadku religii też mam zarzucać tytułami (często popularnymi, znanymi w środowiskach badaczy) poświęconymi biblistyce i nie podawać konkretnych argumentów?

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu:
requestIsSecure:$requestIsSecure,ads:true